- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 września 2014, 17:15
Dziewczyny interesuję mnie czy istnieje taki facet jakiego opiszę, może Wy takiego macie? Chce się tylko upewnić że nie marzę o kimś kto nie istnieje. Chciałabym aby mój facet mnie ciągle zaskakiwał, chciał ze mną jeździć w najróżniejsze miejsca lub robił mi niespodzianki. Aby mi imponował (ponieważ jest mnie strasznie trudno zaskoczyć lub zaimponować czymś), wiedział co się gdzie dzieje ( bardzo ogarnięty) i aby on mnie popychał do robienia różnych rzeczy na które nie miałam odwagi lub nie wiedziałam o nich. Nie musi być super przystojny, ale ma mieć to coś w sobie z charyzmą. Żeby był niezależny i potrafiłby mi się sprzeciwić. Czy ja za dużo wymagam? W mojej grupie rówieśników nie poznałam takiego chyba nigdy. Słyszałam może o dwóch przypadkach ale zazwyczaj są oni dużo starsi ode mnie.
mam 20 lat, mam dość silny charakter i nie chce mieć ciotowatego faceta. Mnie nie trzeba wciąż popychać( ale czasami sie przydaje i to tak porządnie), jestem bardzo samodzielna. Właśnie to zazwyczaj ja wszystko organizuję, każdego namawiam do czegoś fajnego bo nikomu nic się nie chce. Dla odmiany chciałabym osoby która by dzieliła moj entuzjazm.
Edytowany przez lolek1111 11 września 2014, 18:16
12 września 2014, 12:30
Ano miałam takiego :) Tylko dziad nie chciał rodziny zakładać i musiałam go zostawić.
12 września 2014, 14:33
Mój taki jest :) ma 21 lat, zaskoczył mnie nie raz, wymyśla różne akcje, w które mnie wciąga, jest pełen energii. Jeździliśmy spontanicznie na stopa, teraz żyjemy na odległość i potrafi mi zrobić niespodzianke taką, że przyjeżdża niezapowiedzianie. Nagle w nocy telefon "mam dwie wiadomości, złą i dobrą. Dobra jest taka, że jestem w Twoim mieście, zła - nie wiem gdzie dokładnie" . Do tego jest bardzo inteligentny, interesuje się polityką i tym co się dzieje na świecie.
haha super tekst wiadomości! :)
14 września 2014, 22:52
No kurcze jak to nagle wszystkie mają silny charaktery, a schudnąć nie potrafią, bo brak im woli
Jakby tak to rozpatrywać, to silne charaktery na tym forum mają dwie kobiety: jurysdykcja i megan, bo one jedne potrafią przełamać swoje lenistwo i tak nagiąć swoją wolę, żeby zmusić swoje ciało do wyczerpującego treningu. Co ciekawe, żadna z nich w tym wątku nie pochwaliła się, ze ma silny charakter
Edytowany przez 27572c20bdde972c15efc654336baf26 15 września 2014, 05:30
15 września 2014, 02:27
Mój jest taki, z wyjątkiem niespodzianek i jeżdżenia w różne miejsca, ponieważ wie, że ja jestem typem domownika i mnie bardzo ciężko gdzieś wyciągnąć, w dodatku mam specyficzny charakter i źle znoszę wszelkiego typu zmiany w moim otoczeniu, nowości. Mój facet ma 26 lat i też dopiero z czasem taki charakter mu się ukształtował. To znaczy zawsze był niezależny i odważny w działaniach, charyzmatyczny (wiesz taki typ co go wszędzie pełno, wszędzie go widać, wszyscy go znają), do tego optymista co jest w naszym związku przydatne, bo ja jestem urodzoną pesymistką. Ale umiejętność zaskakiwania, imponowanie to miał zawsze. Nigdy się z nim nie nudzę, potrafi mnie popchnąć do działania kiedy się poddaję ale też potrafi być czuły i romantyczny. Jeśli chodzi o własne zdanie to tylko chyba ludzie bez osobowości nie mają własnego zdania. Po prostu 20-latek, nieukształtowany życiowo, ideologicznie, często dopiero zaczynający pracę ma inne priorytety niż facet zbliżający się do 30-tki. W skrócie, 20-latka takiego nie znajdziesz, musisz szukać starszych.
15 września 2014, 02:31
No kurcze jak to nagle wszystkie mają silny charakter
Też odnoszę takie wrażenie czytając to forum ale z drugiej strony czy kobiety o słabym charakterze potrafią mieć na tyle silną wolę żeby wylewać litry potów na siłowni i zamienić ciasteczka na zdrowe jedzenie? Raczej nie, więc logicznym jest, że forum w większości będą stanowić niezależne, silne kobiety.
Jeszcze pytanie brzmi, co to znaczy kogoś zaskakiwać? Jak mi facet zrobi kolację niespodziankę, albo przyniesie kota do domu to jest już zaskakujący? Czy musi jakieś bardziej hardkorowe rzeczy wyczyniać? Bo też każdy ma inny standard.
No właśnie, bardzo dobre pytanie. Dla mnie kolacja-niespodzianka to już nie byłoby zaskoczenie, może jestem za bardzo rozpuszczona, ale jakby mnie nagle przywiązał za nogę do poręczy na balkonie (mieszkam na 10. piętrze) i zrobiłby mi bungee to już lekki zaskok byłby
Edytowany przez b579623742d605d4bd7ce974c9cd7788 15 września 2014, 02:35