Temat: Partner na piwie z koleżanką.Wasze zdanie

Hej

Dziewczyny , czy byłybyście przeciwko , gdyby wasz facet umówił się sam na "piwko" ze starą koleżanka z miasta/wsi?

Czy zdarzyło się to waszym facetom? Jaka była wasza reakcja? Wkurzenie, zazdrość czy może nie widzialyscie w tym nic podejrzanego i zlego.

Pytanie zadaje , bo wzięłam ostatnio pod szpic mojego faceta ze z kims sie umówil. A on sie przyznal ze pisal na faceboku ze stara kolezanka i sobie uzgodnili ze przy okazji pojda na piwo. Nie powiedzial mi o tym i SKASOWAL TA ROZMOWE.

Na piwo nie poszedl.

Pytalam po co mialby isc na to piwo z nia , a on ze po to by porozmawiac co tam slychac. No ale wtedy zaswitalo mi w glowie ze od gadania  tam slychac jest facebook!....

Nie spodobalo mi sie to , jestem straszna zazdrosnica... zreszta nie wyobrazam sobie zebym ja szla ze starym kumplem sam na sam na piwo nic mu nie mowiac.... hm

Moze przesadzam , bo jestem mloda? Ale sama nie wiem.... coś mi tu ... śmierdzi....

Gdybym weszła do baru i zobaczyła jak sobie gawędzi z kolezanka to by mnie chyba wlasny jad udusil ale wczesniej bym jedno z nich zabila.(oczywiscie gdybym wczesniej nie wiedziala ze poszedl i bym z zaskoczenia zobaczyla) Niestety mam taki niezdrowy nerwowy charakter, moze dlatego mi sie to nie podoba.

Prosze o wasze zdanie poparte na doswiadczeniach.

CSI: Vitalia

musiala mu sie kiedys podobac skoro umowil sie z nia na piwko i skasowal czyli ukryl to przed tobą, jak do mnie kolega z licum dzwonil i wpadal czasami an kawe moj maz zawsze o tym wiedzial ;) bo nie czuje miety do kolegi - nie ma co ukrywac

No,w samym piwie z dawno nie widzianą koleżanką nic zdrożnego nie ma. W kasowaniu rozmów natomiast....cóż, nie wiadomo co w niej było, ale najwyraźniej  uznał, że to nie dla Twoich oczu :P  Ja bym się zaczęła zastanawiać

Pasek wagi

Też jestem straszną zazdrośnicą i wiadomo coś by się we mnie gotowało, ale raczej nic złego chyba by nie było w tym piwie... Mój zawsze bierze mnie na spotkania ze starymi znajomymi, raz poszłam z nim na spacer, to mu sie przypomniała jakaś koleżanka z gimnazjum, więc doszła do nas i poszliśmy do pubu. Jak nic nie ukrywa, to raczej nie ma w tym nic złego. Gorsze by były jakieś podchody za Twoimi plecami.

mój ma koleżanki spotyka sie z nimi czasem na kawie i szczerze je wSzystkie nie cierpie.

Izus222 napisał(a):

HejDziewczyny , czy byłybyście przeciwko , gdyby wasz facet umówił się sam na "piwko" ze starą koleżanka z miasta/wsi?Czy zdarzyło się to waszym facetom? Jaka była wasza reakcja? Wkurzenie, zazdrość czy może nie widzialyscie w tym nic podejrzanego i zlego.Pytanie zadaje , bo wzięłam ostatnio pod szpic mojego faceta ze z kims sie umówil. A on sie przyznal ze pisal na faceboku ze stara kolezanka i sobie uzgodnili ze przy okazji pojda na piwo. Nie powiedzial mi o tym i SKASOWAL TA ROZMOWE.Na piwo nie poszedl.Pytalam po co mialby isc na to piwo z nia , a on ze po to by porozmawiac co tam slychac. No ale wtedy zaswitalo mi w glowie ze od gadania  tam slychac jest facebook!....Nie spodobalo mi sie to , jestem straszna zazdrosnica... zreszta nie wyobrazam sobie zebym ja szla ze starym kumplem sam na sam na piwo nic mu nie mowiac.... hmMoze przesadzam , bo jestem mloda? Ale sama nie wiem.... coś mi tu ... śmierdzi....Gdybym weszła do baru i zobaczyła jak sobie gawędzi z kolezanka to by mnie chyba wlasny jad udusil ale wczesniej bym jedno z nich zabila.(oczywiscie gdybym wczesniej nie wiedziala ze poszedl i bym z zaskoczenia zobaczyla) Niestety mam taki niezdrowy nerwowy charakter, moze dlatego mi sie to nie podoba.Prosze o wasze zdanie poparte na doswiadczeniach.

To jak Ci biedni ludzie się porozumiewali 20 lat temu jak nie było facebooka... Jak to tak można w dobie portali społecznościowych się spotykać z kimś na piwie i pogadać na żywo! 

Przesadzasz bardzo moim zdaniem, z resztą skoro jesteś tak chorobliwie zazdrosna to nie dziwię się chłopakowi, że skasował tę rozmowę, bo pewnie byś w każdym słowie szukała podtekstu. Poza tym, pewnie jakby już miał iść na to piwo to by Ci powiedział, sama piszesz, że nie miał konkretnie umówionego spotkania.

Tu nie chodzi o sam fakt pójścia z koleżanką na piwo, ale o jego zachowanie. Skasował jakby miał coś do ukrycia, szału bym dostała... Gdyby mi facet powiedział wprost, że ma zamiar pójść ze starą koleżanką na piwo to co innego. Pokazałby czyste zamiary i zaufanie.

Pasek wagi

Mój nie ma koleżanek i nie chodzi z nimi na piwo.

HelloPomello napisał(a):

Mój nie ma koleżanek i nie chodzi z nimi na piwo.

Mój też nie :) Tak sobie gdybam

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.