24 grudnia 2010, 13:31
problem polega on na tym,że :
moja mama z moim tatą rozwiedli się gdy miałam roczek i moja mama z jej mamą,czyli moją babcią, nigdy się nie dogadywały,i moja babcia nas zostawiła i wyleciała za granice 20 lat temu,i tylko raz przyleciała jak miałam 6 miesięcy, i byłam malutka nic wogóle nie pamiętam o niej jak wygląda,jaki ma uśmiech,jedynie zdjęcia wysyłała 6-7 lat temu.i tak tylko telefonicznie rozmawiałyśmy,nie raz mówiła że chce przylecieć i wnuków zobaczyć i szczególnie mamę. czyli ostatni raz rozmawiałam z nią
7 lat temu przez telefon. Moja babcia jest typem osoby wrednej że tak powiem,i nie raz potrafiła przez telefon krzyczeć na mnie,bo coś zrobiłam nie
tak,czy coś. ;/miałam wtedy z 10 lat i zaczęłam przez telefon płakać,i
od tamtej pory bałam się z nią rozmawiać więc już nigdy nie rozmawiałam i
nie raz mnie obrażała i wyzywała od najgorszych... :( aż mi smutno o tym pisać jak se przypomne ...moją mame też potrafiła wyzywać i ah ciężko mi o tym pisać ale jak moja mama miała 14 lat moja babcia oddała ją do domu dzieckaczekajcie bo aż się popłakałam ;( No dobra dojdę do setna sprawy,gdzieś z 2 tygodnie temu wchodze do domu, i mama moja rozmawia przez telefon,myślałam że z przyjaciółką,lub kimś innym. więc za bardzo mnie to nie interesowało,i poszłam do swojego pokoju,i nagle wchodzi do mojego pokoju mama z telefonem,i daje mi słuchawkę , i mówi twoja babcia chce z tobą porozmawiać,się wystraszyłam, odebrałam i tak to była moja babcia,jej głosu się nie da zapomnieć, no i zaczęła płakać
mi do telefonu,i wogóle przepraszać,wogóle nie wiedziałam co mam mówić,czułam się jak bym rozmawiała z całkiem obcą osobą,więc na wszystko tylkoprzytakiwałam... po rozmowie już powiedziałam że po co ona dzwoniła,moja mama powiedziała że nas przeprasza za wszystko, i że by bardzo chciała do nas przylecieć i wszystko naprawić,zadzwoniła 4 dni puźniej i znów z nią
rozmawiałam,ale już się śmiałyśmy,żartowałyśmy i jej wybaczyłam. ale nie wiem czy dobrze zrobiłam,wiecie to już nie chodzi o mnie, tylko o moją mame taką krzywdę co jej zrobiła,to nie wiem czy powinnam jej wybaczyć,moja mama liczy się z moim zdaniem,ale mimo to sama by jej wybaczyła.wczoraj usiadłam z mamą przy jednym stole,na spokojnie porozmawiałyśmy, i mama powiedziała że właśnie babcia, chce do nas przylecieć i wszystko naprawić że się zmieniła, że wszystko co mówiła żałuje,że my jesteśmy jej jedynymi wnukami no więc ja się zapytałam czy moja mama tego chce,a moja mama na to że
" tak jak ja się czasem przyjdę do niej przytule,że ona tak samo by chciała się
do niej przytulić,tak jak córka z matką" i się rozpłakałam . tak bardzo mi szkoda mojej mamy,bo wiem jak moja babka ją zraniła zostawiając ją samą gdy moja mama miała 15 lat :( . więc moje pytanie, czy powinnam jej wybaczyć tak żeby nie mieć już do niej żadnych pretensji ;( ? wybaczyć jej to co zrobiła mojej mamie?wybaczyć jej te wszystkie wypowiedziane złe słowa ? pomóżcie...
Edytowany przez imperiuumzla 24 grudnia 2010, 13:34
- Dołączył: 2008-09-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3138
24 grudnia 2010, 13:41
jeśli Twoja mam chce wybaczyć to Ty tym bardziej powinnaś
24 grudnia 2010, 13:41
ale ja się poprostu boje, że ona znów ją skrzywdzi
24 grudnia 2010, 13:41
ja sadze, ze trzeba wybaczyc, jesli babcia tego szczerze zaluje i rozumie swoj blad, to nic innego, tylko wybaczyc. Tym bardziej - są swieta, nie powinno sie klocic, tylko wybaczac ;)
- Dołączył: 2008-09-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3138
24 grudnia 2010, 13:43
> ale ja się poprostu boje, że ona znów ją skrzywdzi
>
rozumiem, że sie boisz
ale Twoja mama chce jej wybaczyć i to jest najwaźniejsze
24 grudnia 2010, 13:56
a jeżeli moja mama poprostu wybaczyła jej to nieświadomie?...:( chce żeby była szczesliwa,ale nie chce żeby potem znów płakała :(
- Dołączył: 2009-03-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5060
24 grudnia 2010, 14:02
Jesli tylko twoja mama tego chce a na niej odbilo sie najwiecej to i ty powinnas, bo pozniej mozesz zalowac, ze nie dalas jej tej szansy o ktora prosila.
24 grudnia 2010, 14:12
ehh . jeszcze to przemyśle, dziękuje :)
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
24 grudnia 2010, 15:25
Niby powinno się wybaczyć.Ale ja najpierw bym babcię "prześwietliła" ,poobserwowała czy ona rzeczywiście TEGO żałuje,czy chce sie zmienić.Bo może być i tak że nie ma kto się nią zająć na starośc lub jest poważnie chora i potrzebuje opieki .Wiec mogła sobie nagle przypomnieć o córce i wnuczce.
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
24 grudnia 2010, 16:15
wybacz. ale nie zapomnij o krzywdach...