- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 sierpnia 2014, 08:03
Hej, już sama nie wiem co zrobić, jestem z chłopakiem od 2 lat, szybciej chodziłam przez 3 miesiące z facetem którego on zna, jednak po pewnym czasie napisał mi że jednak nic do mnie nie czuje, obecny chłopak jest idealny, dobry, odpowiedzialny, opiekuńczy, i wiem że mnie kocha, jednak dowiedziałam się że były chłopak miał zamiar do mnie wrócić, jednak gdy się dowiedział że jestem z obecnym zrezygnował, a ja niestety od 2 lat męczę się z tym bo moje serce ucieka do byłego, gdy mijamy się każde z nas spuszcza wzrok, udajemy że się nie widzimy, tak bardzo chciałabym o nim zapomnieć lecz jest to zbyt trudne. Może nie oczekuję porady, ale co zrobiłybyście w mojej sytuacji, jak wybrnąć z tego wszystkiego?
16 sierpnia 2014, 08:33
Ja zostałabym z tym z którym jesteś od 2 lat, skoro po dwóch latach dalej jest opiekuńczy i dobry to czemu wracać do kogoś kto po 3 miesiącach się poddał? Zostawisz obecnego, a ten 3-miesięczny po krótkim czasie znów Cie zostawi, to nie jest dobre rozwiązanie.
16 sierpnia 2014, 08:44
zgłoś to do trudnych spraw
16 sierpnia 2014, 09:07
to się nie mijaj z byłym, nie wypytuj o niego, po prostu zerwij z nim kontakty.. skąd wiesz czy to nie jakieś ploty o jego chęciach powrotu
16 sierpnia 2014, 09:41
zawsze się chce tego, czego się nie ma, a nie docenia tego, co się ma
16 sierpnia 2014, 09:42
A najlepiej to rzuc w cholere obu i wez sie za uprawe marchewki
Chyba sie zakochalam
16 sierpnia 2014, 10:08
Zostaw obecnego chłopaka, szkoda go dla dziewczyny, która go nie kocha.
16 sierpnia 2014, 10:18
być może to tylko niedoścignione marzenia, które bardzo szybko by się rozpadły w realizacji...
Ale jak ktoś wyżej napisał... jeżeli nie kochasz obecnego to go nie krzywdź i pozwól mu być z kimś kto go naprawdę pokocha.
16 sierpnia 2014, 10:23
Nigdy nie dałam obecnemu odczuć tego że go nie kocham, bo go kocham, kocham go za to jaki jest, że obdarzył mnie prawdziwym uczuciem i nigdy nie skrzywdził, byłego nie poznałam tak dobrze jak obecnego, związek zakończył się na etapie fascynacji jaka jest na początku każdego związku, ta fascynacja jednak została do dziś i właśnie stąd to moje pytanie