- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 sierpnia 2014, 23:55
Hej, Od jakiegoś czasu mam mętlik w głowie i nie wiem sama jaką decyzję podjąć. Rok temu poznałam faceta- Filipa. Filip jest murzynem, mieszka długi czas już w Polsce. Zdażyliśmy się poznać już bardzo dobrze, jesteśmy ze sobą od 3 miesięcy, Bardzo mnie ceni, jestem dla niego najważniejszą osobą, poznałam jego znajomych, wyznał mi, że mnie kocha. Na początku spotykałam się z nim, bo bardzo mi się podobał, nadal mi sie podoba, mam straszny pociąg do niego i ogólnie lubiłam spędzać z nim czas, ale później zauważyłam, że chyba tak do końca nie rozmawia mi się z nim świetnie jak myślałam, aczkolwiek ciągle dawałam szansę i żyłam w nadziei, że coś się zmieni. On ogólnie nie jest zbyt wygadany, nie rozmawiamy na wszystkie tematy, nie zawsze konwersacja wygląda tak, jak ja bym chciała. No ale cóż... wciąż jesteśmy razem. Filip ogólnie ma wysokie stanowisko biznesmena i boje się, że to mnie u jego boku trzyma. Nigdy nie byłam bogata, o droższych rzeczach mogłam tylko sobie pomarzyć, a on kilka moich marzeń spełnił. Wiem, że jakbym z nim została na zawsze, to nie musiałabym się martwić o byt, o pieniądze, że sobie nie poradzimy w życiu. I nie mówcie mi, że to nie jest ważne. Świadomość, że może kobiecie być dobrze i nie musi żyć od wypłaty do wypłaty jest bardzo silna. Nasze dzieci (swoją drogą kocham mulatki!)miałyby się dobrze, miałyby dobry start, godne życie. Ale jednak to chyba nie jest do końca to, czego ja szukam w mężczyźnie. Nie powiem, mogę z nim o wszystkim porozmawiać, ale często jest tak, że ja podejmuje jakiś temat jak jest cisza i chcę o czymś porozmawiać, a on tylko odpowie jednym zdaniem i 'pogadane'... Widzimy się w weekendy, bo ja dużo pracuje i nie mam czasu, a jak już się właśnie widzimy to się ciesze i jak weekend się kończy, to jest mi przykro, że zobaczymy się znowu za tydzień. Tęsknie za nim, nie powiem, że nie. Ale boje się, że to nie jest to, jestem zagubiona. Z drugiej strony rozmawiam też z moim kolegą i tu jest zupełnie na odwrót. Możemy się pośmiać z wszystkiego, rozmawiamy o pierdołach, rozmawiamy o wszystkim i o niczym i tematy do rozmów się nie kończą. Wiem, ze on mnie lubi, ja jego również. Wiem, że z nim byłoby mi łatwiej pod względem społeczności, znajomych, a z Filipem niestety musiałabym się już ograniczyć, bo nie każdy jest tolerancyjny. Potrzebuje jakiejś obiektywnej oceny co powinnam zrobić. To jest bardzo trudna decyzja. Perspektywa dobrego życia (i nie mówcie mi, że pieniądze nie są ważne), wyjazdy, wspaniałe przeżycia, wakacje w różnych miejscach, ale bez idealnej konwersacji, czy normalne, przeciętne życie z facetem, z którym mi się dobrze gada. Muszę podjąć jakąś decyzję, nie chcę żadnego oszukiwać
Edytowany przez mmmm92 5 sierpnia 2014, 23:57
6 sierpnia 2014, 00:07
poczekałabym na 3 , biznesmena z którym mi sie dobrze gada
6 sierpnia 2014, 00:36
poczekałabym na 3 , biznesmena z którym mi sie dobrze gada
Edytowany przez Asiupek 6 sierpnia 2014, 00:36
6 sierpnia 2014, 00:39
Nie bardzo rozumiem, jakiej porady oczekujesz na podstawie tego, co napisałaś. Z tego co wywnioskowałam, to "ten drugi" jest bardziej ekstrawertyczny, wygadany - no dobrze, ale co poza tym? To, że jest interesujący jako kolega czy przyjaciel, nie znaczy, że byłby dobrym chłopakiem a w przyszłości mężem - nigdy z nim nie byłaś w relacji intymnej i nie wiesz jaki jest na co dzień pod tym względem. Dla mnie wybór jest prosty - wolałabym stabilizację z mężczyzną, który mi się podoba, szanuje mnie i okazuje mi, że jestem dla niego najważniejsza niż z chłopcem, z którym miałabym przednią zabawę w towarzystwie znajomych.
6 sierpnia 2014, 01:40
tak naprawde to nie wiesz na 100% jakie zycie czeka Cie z kazdym z nich.Kolega moze stac sie biznesmenem,a swiatowy biznesmen domowym bokserem.ktoregokolwiek nie wybierzesz zawsze bedziesz sie zastanawiala jakby to bylo z tym drugim,moze nie spiesz sie i poczekaj na tego ktory pozwoli Ci zapomniec o tych dwoch:)
6 sierpnia 2014, 02:29
tytul mnie rozwalil, jakas mila odmiana od wiecznego " ktora sukienka na wesele" ;) ja bym poczekala z wyborem i sie dobrze zasanowila czego chce w zyciu.
6 sierpnia 2014, 03:45
wow, jakbys byla zakochana, to normy spoleczne bys miala zupelnie gdzies.....widac, ze ten twoj zwiazek z "murzynem"jak to ladnie okreslilas, to zwiazek z rozsadku, bo jestes zafascynowana jego kasa, i prawdopodobnie troche odmiennoscia, jak dla mnie to myslami juz za daleko wybiegasz...znacie sie 3 miesiace a ty juz myslisz, o tym, ze wasze dzieci beda ialy godny start?.....wyluzuj. Po 3 miesiacach nie zna sie dobrze nikogo, a jesli tak myslisz, to jestes naiwna.
6 sierpnia 2014, 07:54
Hmmm to czy jest murzynem czy nie, rozumiem że nie ma dla Ciebie specjalnego znaczenia. Okej, a dobre gadanie... To wcale nie jest jak na filmach że z chłopakiem czy mężem zawsze gada się godzinami czy nocami i nie może się przestać ;p Oczywiście to też, ale nie licz że każdy którego będziesz kochała, będzie tym ideałem którego sobie wyobraziłaś. To kłamstwo komedii romantycznych ;p W życiu jest różnie, czasami fajnie się z ukochanym gada, a czasami zajebi$cie się milczy. A innym razem fajowo spędza się czas w drugim pokoju ;p Pytanie czy ty tego faceta kochasz i czujesz się z nim dobrze. Nie patrz na byt Twoich nieistniejących jeszcze dzieci, ale na swój. Nie tylko na to czy będziesz bezpieczna finansowo i czy będziesz mogła gadać godzinami z facetem, ale czujesz się z nim bezpiecznie i na swoim miejscu? Jeśli tak to ryzykuj i buduj związek, jeśli nie, zastanów się czy wystarczy ci kasa do szczęścia ;)