- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 sierpnia 2014, 14:32
juz dużo razy pisałam o teściowej i rodzinie ale w tym wypadku nie mam pojecia jak się zachować :\ mąż ma 13 letnia siostrę rozpieszczona i płacze odrazu jak matka jej cos zabroni lub na nią krzyknie. Od jakiegoś czasu gowniara zaczęła mi docinac i komentować np mój wygląd. Dajmy na to pyta " ktos zmusił cie do pomalowania paznokci na taki kolor czy sama ? Bo jest paskudny jak wymioty" , nic się nie odezwałam, wczoraj powiedziała ze jakas tam jej ulubiona aktorka Violetta czy ktos tam ma nawet lepsze włosy niż ja co bym nie powiedziała odrazu wali głupie komentarze czy poprostu mi dowala, krzywo się patrzy i mówi ze mam brzydkie ubrania .Mówi ze moja córka i tak woli mojego męża a do mnie to nawet iść nie chce, co jest nie prawda. Wczoraj nie wytrzymałam i mowie ze nie ładnie tak komuś mówić ze ma brzydkie włosy i jak by się ona poczuła wybiegła z płaczem. Rozmawiam z mężem ze ona przesadza co z tego ze ma 13 lat troche kultury i szacunku się należy a on ze to dziecko ona nie rozumie. Ale dowalić mi to wie jak i nie jest za mala jak byście sie zachowały na moim miejscu przeciez to dziecko i za dużo sobie pozwala. Co lepsze jej matka nie zwróci jej nawet uwagi.
6 sierpnia 2014, 11:16
13 lat to nie jest juz "dziecko". Młoda doskonale wie jak manipulowac otoczeniem i tyle. Podrosnie to bedzie tylko jeszcze gorzej. Ja na twoim miejscu tez bym robila jej docinki, ale w formie zartu :) tak zeby ja zabolalo, a "starsi" pomysleli ze to niewinny sarkazm.
6 sierpnia 2014, 11:43
Wygarnęłabym gówniarze tak, że by nabrała w końcu szacunku do starszej osoby. Nie daj się, postaw się, niech popłacze nic się jej nie stanie :)
6 sierpnia 2014, 12:29
podczytuje wątek bo miałam podobną sytuację i jestem ciekawa, siostra męża ma tendencję by urażać wiele osób wokół, pouczać starszych i konfliktować się z nimi, mnie oczywiście nie mogła przeboleć i za każdym razem słyszałam od niej coś co miało chyba mi sprawić przykrość/być złośliwe. Oczywiście nie jest nastolatką więc było to mówione nie wprost a na zasadzie "ja jestem wspanialsza", "ja to mam osiągnięcia", "ja to mam ambicje" - dodam, że wtedy była bezrobotna i bez związku
nie wiem czy postąpiłam dobrze, ale raz uświadomiłam męża co jest nie halo w zachowaniu rodziny i efekt był taki, ze mąż zawsze mnie bronił i ucinał taki docinki, dwa ponieważ to nie pomogło i dalej było mi czasem docinane więc zaczęłam ich unikać, efekt jest teraz taki, że ostatnio jakby się trochę połapali, że może za dużo chlapali po tym jak i brat męża stanął po mojej stronie i sami zabiegają o kontakt, ja tam nie zamierzam ich wychowywać ale dla mnie to jest proste- jak wyczuwam, że ktoś nie ma w stosunku do mnie dobrego nastawienia i dobrych intencji to nie muszę z tym kimś się znać. Mąż trochę wyizolował siostrę z naszego życia ale w sumie sama sobie na to zapracowała za każdym razem czegoś się czepiając, patrząc mi na ręce i będąc zazdrosną o najdrobniejsze gesty.
Edytowany przez caiyah 6 sierpnia 2014, 12:31
6 sierpnia 2014, 12:31
a ja Ci powiem, ze bym olala gowniare i na glupie pytania dawalabym glupie odpowiedzi. ''Staram sie bardzo aby moje wlosy wagladaly do doopy'' ..... no masz racje - strasznie tragiczny ten lakier do paznokci - chyba mi ktos w nocy paznokcie pomalowal jak spalam.
Scieranie sie z gowniara nic nie da, a jak bedziesz ja ustawiac - to i tesciowa na Ciebie warknie i sytuacja przez smarkule moze byc nie fajna. A czy warto? Olej gowniare. Bo to walka z wiatrakami.
6 sierpnia 2014, 13:23
sęk w tym ze wczoraj po grzecznym zwróceni uwagi gowniarz się rozpłakał i wybiegł z pokoju jak opętany.
manipulantka i szantażystka, musisz być mądrzejsza od niej, bo nie wygrasz.
6 sierpnia 2014, 13:24
Przysralabym gowniarze za kazdym razem o 100 kroc bardziej a jakby zaczela plakac to jeszcze bym ja wysmiala.
13 lat to nie jest juz dziecko tylko wredna i rozpuszczona dziewucha.
Edytowany przez 6 sierpnia 2014, 13:25
6 sierpnia 2014, 13:43
mam siostrę w tym wieku, to naprawdę nie są dzieci. Wręcz przeciwnie chcą za wszelką cenę komuś udowadniać, że są lepsze, rodzinie koleżankom. Ktoś kto sobie pozwala. Spróbuj z miesiąc pokazywać, że masz gdzieś a wręcz przeciwnie masz swoje zdanie. Jak gdzieś na początku jedna osoba pisała, że jak skrytykuje Twój lakier to powiedz, że Tobie się podoba. Dodaj, że nie tylko Tobie ale i Twojemu mężowi również. Fryzura hmmm powiedz, że masz taką bo się podobasz w niej mężowi, jakbyś mu się nie podobała to albo by z Tobą nie był albo prosiłby Cię o pójście do fryzjera. Niech się rozpłacze, nie mówisz nic chamskiego a niech zobaczy, że nie wygra z Tobą, że ten gówniarz Cię nie dobije.
6 sierpnia 2014, 14:01
albo przyznaj "tak mam brzydką fryzurę, ale Twój brat i tak mnie nawet z tą fryzurą kocha" to jej dopiecze, jeśli jest o brata zazdrosna a nic chamskiego nie mówisz :) powodzenia :)
6 sierpnia 2014, 14:06
leczy kompleksy i powiedz jej to w twarz.... że nie jest to miłe i brak jej kultury ale zniesiesz to bo nie bedziesz sie nad nią-dzieckiem znęcać... I ze wiesz, że robi to by zwrócić na siebie uwagę wiec sie spoytaj z czym ma problem....to ją dobije:P
6 sierpnia 2014, 14:06
ja mam 22 maz ma 25. mieszkamy u mojej babci. rodzice moi są tu codziennie bo sie wyprowadzili tydzien temu 2 km dalej. ale z nimi aktualnie juz problemu nie ma nie interesują sie nami my nimi na wekendach wcale u nich nie siedzimy. oni w tyg wpadną pomoc coś zrobić ew zabrac z domu
Czyli jak mieszkaliście wszyscy razem na kupie to jednak tarcia były? Z babcią łatwiej? Dziwisz się facetowi, że go do swojej rodziny ciągnie jak do niedawna miał oddech twoich praktycznie na karku non stop?
Musicie się odciąć od wpływów z obu stron i stworzyć własną, suwerenną rodzinę. Inaczej co po chwilę będą jakieś kłótnie.