- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 sierpnia 2014, 20:55
Czesc.
To jest konto anonimowe, bez znajomych, tylko zeby sie dowiedziec co sadzicie o kochankach.
Ja jestem kochanka, mam 22 lata, moj mezczynza ma lat 33. Ma zone od 7 lat (sa razem od 12).
Spotykamy sie od 4 miesiecy, poznalam go na czacie. Wiedzialam od poczatku ze ma zone.
On na czat czesto nie wchodzil ale akurat mial humor na gadke szmatke.
No i zaczelismy rozmawiac, potem numery telefonow, po miesiacu pierwsze spotkanie, pozniej seks... Zakochalam sie.... Jest taki czuly i cudowny.
Zona z nim nie sypia od dwoch lat, nie chce miec dzieci (mozna by powiedziec ze mowi mi co chce, ale wiem o wielu bardzo intymnych szczegolach z jego zycia, ustalilismy ze nie ukrywamy przed soba niczego). Niby ich malzenstwo zaarazowali rodzice jego zony wiec ona sie czuje jakby ktos ja popchnal do malezstwa wiec do dzieci nikt jej popychac nie bedzie.
Dalam mu rok czasu na podjecie decyzji czy chce byc ze mna czy zostac z nia, zostalo mu jeszcze 9 miesiecy...
Edytowany przez KochankaZonatego 1 sierpnia 2014, 20:57
1 sierpnia 2014, 21:03
hehehe czegos chyba nie zrozumialas, jestyes kochanka a stawiasz mu warunki wiec Cie uswiadomie, jak zaczniesz naciskac [ppojdziesz w odstawke a on znajdzie inna wygodna cizie :)
1 sierpnia 2014, 21:07
Zademonstruje Ci zakonczenie Twoich planow:
Edytowany przez zi0mus 1 sierpnia 2014, 21:08
1 sierpnia 2014, 21:08
Dałaś mu rok? Skoro woli Ciebie, dzieci nie ma, a żona taka straszna to po co mu czas do namysłu? A poza tym ja bym się bała wiązać z chłopem, który ma skłonność do zdrad, załóżmy, że będzie z Tobą, minie jakiś czas i znajdzie sobie kolejną i to Ty będziesz tą złą babą o której w najintymniejszych szczegółach opowie szanowny pan innej młodszej zapewni zakochanej panience. Kompletny kretynizm, ale to nie moje życie.
1 sierpnia 2014, 21:09
kobiet spotykające się z żonatymi facetami to totalne dno, nie mam szacunku do takich kobiet one stosunku do samych siebie też nie mają i jeszcze to usprawiedliwianie się "żona z nim nie sypia od dwóch lat".
1 sierpnia 2014, 21:11
Co uważam? Że jesteście siebie warci :). On - bo zdradza żonę, a Ty dlatego, że świadomie wchodzisz w taką relację. Wątpię, że to co on Ci opowiada jest prawdą, a nawet jeżeli jest to powinien najpierw się z żoną rozstać, a potem szukać sobie kogoś nowego. Ale tak jest przecież wygodniej, stabilne życie na pokaz, a za uszami swoje. Zastanów się, czy za kilka lat to Ty nie będziesz zdradzaną żoną ;). Z resztą w takim przypadku akurat bym Ci nie współczuła.
1 sierpnia 2014, 21:12
Wiec mam rozumiec ze wedlug opinii tlumu jestes glupia dziwk* sypiajaca z czyims mezem, no ale przeciez takie rzeczy sie zdarzaja we wszechswiecie. Czuje jakby byl moim soulmate.
1 sierpnia 2014, 21:12
Taka niedobra żona .. to po co mu te 9 miesięcy ?
Edytowany przez aldonnaa 1 sierpnia 2014, 21:13
1 sierpnia 2014, 21:14
Ale my jakos sobie ukladamy przyszlosc, dom, psy, dzieci....
Ale jak to sobie układacie? Macie ten dom? Psy? Dzieci?
Moje zdanie jest takie, że jesteś jego kochanką i w związku z tym choćby miał najlepszą na świecie żonę to będzie opowiadał Ci, że jest odwrotnie.. Bo właśnie takie teksty działają "zatrzymująco" na kochankę... A może nie bzykaj się z nim przez te 9 miesięcy, co? Zobaczymy jak szybko Cię wtedy zostawi....