Temat: co o tym myśleć? chłopak.

Witajcie vitalijki! możliwe, że pomyślicie, że to jakieś wielkie "problemy" nastolatki, ale naprawdę chciałabym wiedzieć, co o tym myślcie. Poznałam pewnego chłopaka rok temu przez internet, już od początku mnie czymś ujął, był inny niż wszyscy do tej pory, nie spieszył się, nie wychodził po 1 rozmowie z pytaniem, czy jestem wolna itd.. takie tempo mnie zawsze odrzuca od facetów. No i tak jakoś zaczęliśmy pisać, zaproponowałam mu pomoc w nauce polskiego (on nie jest polakiem) i tak początkowo pisaliśmy co 3 dni, 4 dni.. potem juz jakoś raz na tydzień, ale obowiązkowo zawsze któraś ze stron się odezwała. Nie sądziłam, że ta znajomość przetrwa tak długi okres, w końcu to tylko internet i mało kto bierze takie znajomości na poważnie, ale jednak.. przetrwało i trwa dalej. Jaki jest mój problem? Chłopak jest bardzo skryty, bardzo mało mówi o sobie, owszem zawsze poruszamy temat co tam nowego itd.. ale generalnie czuję, że on trzyma dystans, piszemy już myślę spory kawał czasu, ale on nie znika. Nie wiem co o tym myśleć, szczerze powiedziawszy coś do niego poczułam :( i ta niepewność nie daje mi spokoju, bo on pisze do mnie, ale gdy tylko zaserwuję mu jakąś aluzję, on jakby próbuje się wykręcić. Nie wiem co jest tego powodem, kiedyś na samym początku, kiedy rozmawaiałam z nim na temat jednego innego chłopaka, który mnie zranił, napomknąl coś, że rozumie bo miał podobnie, nie wiem czy może to jest ta przyczyna, że boi się zranienia, czy nie chce angażować się w związek na odległość, a może widzi we mnie tylko koleżankę. Dodam, że zazwyczaj też sama coś proponuję skype.. sama zaczynam, on później już sam od siebie proponował.. Na pewno nie jest nieśmiały, jest bardzo rozgadany i towarzyski.. Pomóżcie? co mam zrobić? głupio mi tak się mu pytać, o jego życie itd.. bo jakby chciał to sam by powiedział.. co myślcie??? co zrobić? nie chce też być nachalna, bo to ma odwrotne skutki.. nie chcę go do niczego zmuszać.