Temat: Zakochany przyjaciel

Cześć dziewczyny, podczytuję forum już od dawna, a teraz założyłam konto bo potrzebuję Waszej pomocy. Mam 17 lat, od roku przyjaźnię się z S. który jest w tym samym wieku co ja. Kiedyś byliśmy po prostu znajomymi, a rok temu w wakacje zaczęliśmy ze sobą pisać, rozmawiać aż doszło do tego, że staliśmy się dobrymi przyjaciółmi. Wczoraj spotkaliśmy się w parku tak jak zazwyczaj żeby pogadać i temat nam zszedł na związki, friendzone i tak dalej ;) Nagle on wypalił z tekstem "może my wyjdziemy w końcu z friendzone, musisz się w końcu dowiedzieć że cię kocham". Zamurowało mnie wtedy, chociaż nie powiem, podejrzewałam że S. coś do mnie czuje. Przytuliłam go i dalej siedzieliśmy za ręcę jak para... Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że ja nie do końca czuję do niego to co on do mnie. Bardzo mi na nim zależy ale nie wyobrażam sobie być z nim tak szybko. S. to fajny, miły chłopak i wiem, że dużo go kosztowało to wyznanie, bo jest nieśmiały. Nie wiem co mnie powstrzymuje od zakochania się w nim, po prostu jakoś nie mogę, a przynajmniej nie teraz, nie tak od razu... Przyjaciółka mówi mi że mam się nie przejmować tylko być z nim, a z czasem pewnie się zakocham. Nie wiem czy to fair wobec niego, nie chcę go zranić i nie chcę żeby myślał, że bawię się jego uczuciami. On odnosi się do mnie już jakbyśmy byli razem a ja nie wiem co mam teraz zrobić. W pewnym sensie żal by mi było poweidzieć mu, że nic z tego nie będzie, bo myślę że z czasem może go pokocham, ale z drugiej strony nie chcęgo oszukiwać. Pewnie uznacie że to nastoletnia drama, ale to dla mnie naprawdę duży dylemat...

myślę, że powinnas sprobowac,  jak chcesz to możemy pogadać na priv

A ile masz lat, zeby byc z kimś z rozsądku? Milosc to, według mnie, mieszanka pozadania i przyjaźni, a nie bycie z przyjacielem, bo sie nie chce go zranić. Jeszcze jedno - jesli naprawdę sie przyjaznicie, to on to zrozumie. Trzeba było od razu powiedzieć, a nie udawać... Teraz bedzie gorzej 

Jestem w podobnej sytuacji, ale od razu powiedzialam ze nic z tego nie bedzie, bo nei czuje do niego tego samego wiec jesli jestes z nim z litosci to zakoncz to, bo nic z tego dobrego nie wyjdzie, a tylko go zranisz 

Byłam w takiej sytuacji, identycznej. Mój przyjaciel też S. :) Też się wahałam jak Ty, przyjaciółki mi odradzały oprócz jednej. Ale ja chciałam spróbować, on prosił o szansę. Wcześniej co prawda ja się w nim podkochiwałam, a gdy przestałam on zaczął we mnie. Zgodziłam się 5 lat temu i za rok bierzemy ślub :) Czasem warto zaryzykować ;) Trzymam za Ciebie kciuki! :)

miłość na fundamencie przyjaźni to coś wspaniałego! spróbuj, napewno warto, porozmawiaj z nim też szczerze

odradzam, Ty nie jesteś pewna czy się zakochasz, ale pewne jest że im dłużej będziesz to ciągnęła tym będzie trudniej poźniej mu to powiedzieć... pogadaj z nim. Powinien zrozumieć

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.