Temat: Romans z bratem mojego chłopaka, help. +18

Moj chlopak z ktorym jestem kilka dobrych lat ma brata o 5 lat starszego ode mnie. Rok temu jego brat wzial slub. Czesto spotykamy sie we 4: ja, moj chlopak, jego brat i jego zona. czesto wychodzimy razem na imprezy itp. Przez kilka lat naszej znajomosci nigdy nie patrzałam na brata mojego chlopaka jak ma obiekt seksualny ale pewnego dnia to sie zmienilo. 2 miesiace temu bylismy we 4 w klubie na imprezie ja akurat tanczylam z mojego chlopaka bratem a moj chlopak i zona jego brata siedzieli sobie przy stoliku i pili drinki. Zaczela leciec spokojna piosenka a my poplynelismy, on dotykal mnie wszedzie piescil mnie i calowal po szyi , mialam zamkniete oczy, dawno juz nie czulam czegos takiego. Po imprezie wrocilismy normalnie do domu i zachowywalismy sie jakby nie bylo tematu, oczywiscie moj chlopak i zona brata mojego chlopaka nic nie widzieli. Po kilku dniach brat mojego chlopaka zaczal pisac do mnie ma facebooku wieczorami.. Zebym wyslala mu jakies seksi zdjecie itp odmawialam ale raz udalo mu sie mnie namowic. Pozniej w pewien weekend pojechalismy na dzialke do dziadkow. Moj chlopak poszedl z innymi znajomymi nad jezioro, zona brata mojego chlopaka poszla juz spac bo sie napiła inni znajomi costam robili sobie a ja i brat mojego chlopaka siedzielismy na lawce przed jeziorem ja bylam w kocu zawinieta bo mi bylo zimno, no i sobie tak gadalismy o wszystkim i o niczym, az on nagle stwoerdzil ze tez mu zimno i wszedl pod moj koc, zaczal mnie dotykac. Po piersiach i tam.. Ale przez ubranie, ciarki mi przechodzily bylo milo ale po chwili kazalam mu wyjac rece bo mowilam ze ide juz spac. Kolejne kilka dni znowu toczyly sie jak gdyby nigdy nic, no i tydzien temu na urodzinach rodzocow mojego chlopaka i jego brata byla duza rodzinna imprezka ognisko itp tez na tej  dzialce. Ja i brat mojego chlopaka poszlismy na spacer do sklepu po fajki dla jego zony, po drodze on zlapal mnie za reke , przyciagnal do sibie i zaczal mnie calowac , namietnie, bylo wspaniale chcialam wiecej ale nie moglam mialam straszne mysli w glowie i go odepchnelam , popatrzelismy na siebie i znowu jakby nigdy nic poszlismy dalej do sklepu gadajac o niczym. Ostatnia sytuacja wczoraj, bylismy na "mini imprezce" na ogrodzie brata mojego chlopaka , tak we 4 tylko. Zona brata mojego chlopaka poszla jak zawsze szybko spac i zostalismy we 3 moj chlopak w koncu tez odpadl i poszedl spac i zostalismy we 2 , zaczelismy gadac o calej sytuacji (nareszcie) powiedzial mi ze jak jest trzezwy nie chce tego, chce to zakonczyc ale jak tylko sie napije ma ochote na mnie. Mnie w sumie tez zaczal krecic.. Rozmawialismy tak kilkanascie minut az zeszlo na temat seksu.. Gadalismy o tym 3 godziny .... On trzymal rece na moim udzie i coraz wyzej je podciagal az zaczal piescic mnie tam.. Zaczelam odplywac nooo i udalo mu sie mnie zadowolic.. Powiedzial ze mam do niego zadzwonic w tygodniu jak on bedzie w pracy bo chce sie ze mna spotkac sam na sam i ze on jest pewny ze juz tego chce.. Ja tez chce tego.. Chce sie z nim kochac. Ale mam w glowie straszny mętlk.. To brat mojego chlopaka.. Nie wiem co robic.. Ktos byl moze w podobnej sytuacji? Powinnam to skonczyc? Czy co robic... Help..

Shayy napisał(a):

Kalifornijska napisał(a):

Powiedz mi, czy ty zdajesz sobie sprawę z tego co robisz?
Przeciez tak naprawde ja jeszcze nic nie zrobilam, to on ciagle cos do mnie probuje a ja nie umiem tego powstrzymac bo jestem za slaba psychicznie. Nie pusciłam sie z nim, fizycznie chce to zrobic bo ciagnie mnie jak cholera ale boje sie ze jak to zorbie to pozniej psychicznie nie dam rady bo wyrzuty sumienia mnie zabija. Naprawde, naprawde ja tego nie chcialam, nie zaczelam tego. Stalo sie a ja nie umiem tego zatrzymac, nie potrafie, nie jestem az tak silna, nie wiem co robic, jestem zdołowana. 

masakra... nie dość, że się całujecie po krzakach, on Ci robi dobrze ręką itd. ale faktycznie nic nie zrobiłaś... jesteś taka niewinna...

no tak, po autorce mozna jezdzic ze szmata itd, a maz to ogier bo wyhacza co sie rusza i nalezy mu gratulowac? super. jesli by nie chcial to nie zaczepialby autorki i on jest skreslony w I kolejnosci.nie autorka,  moglaby to byc kolezanka z pracy albo z dyski albo facet zbajeruje ze jest stanu wolnego 

Pasek wagi

wrednababa56 napisał(a):

no tak, po autorce mozna jezdzic ze szmata itd, a maz to ogier bo wyhacza co sie rusza i nalezy mu gratulowac? super. jesli by nie chcial to nie zaczepialby autorki i on jest skreslony w I kolejnosci.nie autorka,  moglaby to byc kolezanka z pracy albo z dyski albo facet zbajeruje ze jest stanu wolnego 
przecież po nim też jechały..coś ci nie pykło w tej wypowiedzi ;)

nainenz napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

no tak, po autorce mozna jezdzic ze szmata itd, a maz to ogier bo wyhacza co sie rusza i nalezy mu gratulowac? super. jesli by nie chcial to nie zaczepialby autorki i on jest skreslony w I kolejnosci.nie autorka,  moglaby to byc kolezanka z pracy albo z dyski albo facet zbajeruje ze jest stanu wolnego 
przecież po nim też jechały..coś ci nie pykło w tej wypowiedzi ;)

bardziej rzuca sie w oczy to ze on jest bez zasad, honoru i jeszcze bog wie czego (no straszne na prawde) , ze jest szmata. ona sie tlumaczy przed swoim chlopakiem, owy brat przed zona, laska nie obiecywala wiernosci tej zdradzanej. gdyby facet nie chcial to nie doszloby to niczego, a na miejscu autorki znalazla by sie inna dziura, moze oszukiwana ze facet jest wolny

Pasek wagi

wrednababa56 napisał(a):

nainenz napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

no tak, po autorce mozna jezdzic ze szmata itd, a maz to ogier bo wyhacza co sie rusza i nalezy mu gratulowac? super. jesli by nie chcial to nie zaczepialby autorki i on jest skreslony w I kolejnosci.nie autorka,  moglaby to byc kolezanka z pracy albo z dyski albo facet zbajeruje ze jest stanu wolnego 
przecież po nim też jechały..coś ci nie pykło w tej wypowiedzi ;)
bardziej rzuca sie w oczy to ze on jest bez zasad, honoru i jeszcze bog wie czego (no straszne na prawde) , ze jest szmata. ona sie tlumaczy przed swoim chlopakiem, owy brat przed zona, laska nie obiecywala wiernosci tej zdradzanej. gdyby facet nie chcial to nie doszloby to niczego, a na miejscu autorki znalazla by sie inna dziura, moze oszukiwana ze facet jest wolny

i pół biedy jakby to była 'inna dziura' ...

energeticgirl napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

nainenz napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

no tak, po autorce mozna jezdzic ze szmata itd, a maz to ogier bo wyhacza co sie rusza i nalezy mu gratulowac? super. jesli by nie chcial to nie zaczepialby autorki i on jest skreslony w I kolejnosci.nie autorka,  moglaby to byc kolezanka z pracy albo z dyski albo facet zbajeruje ze jest stanu wolnego 
przecież po nim też jechały..coś ci nie pykło w tej wypowiedzi ;)
bardziej rzuca sie w oczy to ze on jest bez zasad, honoru i jeszcze bog wie czego (no straszne na prawde) , ze jest szmata. ona sie tlumaczy przed swoim chlopakiem, owy brat przed zona, laska nie obiecywala wiernosci tej zdradzanej. gdyby facet nie chcial to nie doszloby to niczego, a na miejscu autorki znalazla by sie inna dziura, moze oszukiwana ze facet jest wolny
i pół biedy jakby to była 'inna dziura' ...

autorka sie co najwyzej od nich odetnie i bedzie miala swoje zycie, zostanie brat z bratem i brat z zona, i wcale nie nalezy mowic ze zona naiwna pipa przyjmie klamstewka o uwodzeniu przez kobiete, moze pogonic faceta, albo go odseparowac na jakis czas

Pasek wagi

Zgadzam się z wrednababa56 - przesadziłyście z formą krytyki. Z zażenowaniem czytam komentarze. Jak można używać takich słów w odniesieniu do drugiej kobiety, która jest młoda, niedoświadczona i zmanipulowana przez faceta?! Faceta, który zresztą inicjował wszystko i w końcu podjął decyzję - kazał zadzwonić i zamierza się spotkać. Wina jest rozłożona co najmniej po połowie.

Oboje sa siebie warci.Ona przystawia sie do zonatego faceta a on zdradza zone. ''Jak suka nie da to pies nie wezmie''

PS.Dodam tylko ze krzywda ktora komus wyrzadzimy wroci do nas kiedys.

Matylda111 napisał(a):

Zgadzam się z wrednababa56 - przesadziłyście z formą krytyki. Z zażenowaniem czytam komentarze. Jak można używać takich słów w odniesieniu do drugiej kobiety, która jest młoda, niedoświadczona i zmanipulowana przez faceta?! Faceta, który zresztą inicjował wszystko i w końcu podjął decyzję - kazał zadzwonić i zamierza się spotkać. Wina jest rozłożona co najmniej po połowie.
\

dokładnie (puchar)

WilhelminaS napisał(a):

Oboje sa siebie warci.Ona przystawia sie do zonatego faceta a on zdradza zone. ''Jak suka nie da to pies nie wezmie''PS.Dodam tylko ze krzywda ktora komus wyrzadzimy wroci do nas kiedys.

istnieje jeszcze gwalt,

uwazam ze powinno byc inaczej to przedstawione, jak pies nie chce ... to nie wezmie suki.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.