- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 lipca 2014, 10:50
Ciekawi mnie ile czasu w tygodniu spędzacie ze swoimi drugimi połówkami. Jeśli z nimi mieszkacie, spędzacie wspólnie każdą wolną chwilę? A może wolicie odpocząć od siebie i pare razy w tygodniu spotykacie się ze znajomymi? Jak to u was jest? ;)
2 lipca 2014, 19:35
spędzamy razem praktycznie cały czas ...wyjatkiem sa godziny w ktorych ja jestem na uczelni ale jak wiadomo są już wakacje lub sesja ,zreszta w tym roku nie miałam zbyt wielu zajęć ...tak więc spędzamy razem praktycznie całe dnie ... w ciągu roku akademickiego poszłam chyba tylko 3 razy na piwo z koleżankami bez niego i 2 razy poszlam do kolezanki pouczyc sie i poplotkowac przy okazji ...jednak nie narzekam ,mimo ,ze wczesniej zbyt czesto nie wychodzilismy to w maju wybawilam sie za wszystkie czasy ....Juwenalia ,wyjscia z moimi znajomymi ,wlasciwie codziennie sie spotykalismy z moimi znajomymi i bawilismy sie swietnie ..czasem w wiekszym gronie (10-15 osob ) gdzie ja np.gadalam z kolezankami a on z kolegami troche pozniej sie wszyscy razem bawilismy i pilismy a byy i wyjscia gdzie wychodzilismy np. na piwo tylko z moimi 2 kolezankami lub z 3 kolezankami i chlopakiem jednej za kazdym razem bylo super i nie czulam potrzeby odpoczynku od mojego ukochanego ...Do niego tez raz przyjechało 2 kolegów z innych miast na 3 dni ,oczywisci spali u nas w drugim pokoju i tez pilismy wszyscy razem , gadalismy ,gralismy w karty ,zartowalismy ...jak poszedl na piwo z kolega z lo z którym sie nie widzial wiekszosc czasu tez mnie zabral ,aczkolwiek nie ograniczamy sie tak jak ja bylam kilka razy z kolezankami tak i on moze wychodzic z kolegą ale poprostu jakos tak wychodzilo ,ze nie mogli sie zgrac i w rezultacie wiekszosc czasu spedzalismy z moimi znajomymi ....tak wiec mozna powiedziec ,ze spedzamy ze soba czas 24 h na dobe , a teraz jest jeszcze gorzej bo wypowiedzielismy umowe i obecnie przez wakacje mieszkamy z rodzina w jednym ,malym pokoju ( w sensie w tym pokoju mieszkami sami ale w domu z rodzina ) ...troche sie dusimy ale nie soba tylko jestesmy przyzwyczajeni do 2 pokojów .
2 lipca 2014, 19:45
wieczory, noce, poranki i weekendy:D
2 lipca 2014, 20:02
Raczej ze sobą, jak pracujemy mamy raczej mało czasu dla siebie, ale każda wolna chwila jest nasza. Znajomych mamy wspólnych.
2 lipca 2014, 20:05
ja z mężem szczerze mowiac czesto sie mijam.. albo jest w pracy za granica, albo trzeba w domu cos zrobic i kazdy ma swoje zajęcie i robotę.. jezeli jest w domu to zostaja nam 2 godzinki moze wieczorem dla siebie.. albo i nie.. zycie.. :)
2 lipca 2014, 22:41
mieszkamy razem, ale pracujemy (pracowaliśmy) oboje i te 10h dziennie byliśmy poza domem, ale potem najczęściej razem. ale to razem to takie po prostu przebywanie w jednym pomieszczeniu (czy mieszkaniu), bo bardzo często każde z nas zajmuje się czym innym i czasem się poprzytulamy, czasem coś do siebie zagadamy, obejrzymy razem, czasem wyjdziemy na miasto lub spotkać się ze znajomymi (najczęściej w gronie damsko-męskim, więc chodzimy parami), ale nie jesteśmy nastawieni tylko na siebie, nie robimy wszystkiego wspólnie. oczywiście zdarzają się też chwile/godziny/dnie (rzadziej) bez siebie, ale nie ma ich więcej niż parę razy w miesiącu.
3 lipca 2014, 09:30
4 dni w miesiącu. Związki na odległość nie są łatwe :P
Więc na co dzień żyję jak singielka i jak najbardziej prowadzę swoje normalne, osobne życie;) Nie spotykam się parę razy w tygodniu ze znajomymi, ze względu na to, że nie miałabym ani czasu ani ochoty, ale od czasu do czasu- oczywiście:)
3 lipca 2014, 09:40
Mieszkamy razem i spędzamy każdą wolną chwilę razem i ciągle nam mało
3 lipca 2014, 10:10
Mieszkamy razem wiec w tygodniu spedzamy razem okolo 4 godziny (od 19 - dopuki pojdziemy spac), pracuje od 9-17, i po pracy ide do silowni na godzine. Moj narzeczony pracuje w weekendy, w sobote konczy prace najwczesniej, po o 13, jest w domu o 14 wiec w ten dzien spedzamy razem najwiecej czasu, a w niedziele on pracuje te same godziny co ja w ciagu tygodnia wiec rowniez jestesmy razem okolo 4-5 godzin (zalezy o ktorej uda mu sie przyjechac do domu).
3 lipca 2014, 18:32
Co dwa dni na 2-3 h.W niedzielę na ok. 8 h :)
Przecież to Twój mąż...?