Temat: ile czasu spędzacie ze swoimi mężczyznami

Mieszkamy razem, czas wolny spędzamy pół na pół, na imprezy raczej chodzimy osobno każdy ze swoimi znajomymi, żeby się trochę zrelaksować odpocząć, prawie codziennie razem chodzimy na spacer no i spędzamy wspólnie wieczory, popołudniami raczej ja jakiś rower/książka, on tenis/komputer. Nie wyobrażam sobie spędzać ze sobą całego wolnego czasu, denerwują mnie takie pary, z którymi można wyjść razem albo wcale, nie zawsze ma się ochotę na pogaduszki z chłopakiem koleżanki, czasem chciałoby się sam na sam a tu nie ma szans bo papużki bez siebie nie wyjdą, strasznie to męczące ;)

Nie mieszkamy ze sobą, ale widzimy się codziennie, choćby godzinkę w nocy na rozmowę i kilka razy za dnia na buzi. Oboje studiujemy dziennie, robimy praktyki i udzielamy się społecznie, ale wszystko to robimy osobno. Przy tym on ma 2 prace, a ja robię drugi fakultet i dużo czasu poświęcam na naukę. Czasu niby nam dużo nie zostaje, ale zawsze znajdziemy dla siebie kilka godzin, choćby w środku nocy i spotkamy się za dnia na szybkie buzi. Wszystko jest kwestią organizacji czasu. Często wychodzimy wspólnie na piwko, do teatru, herbaciarni czy filharmonii. Imprezujemy raczej osobno, przy czym on niemal codziennie wychodzi wieczorem z kolegami na lotki i piwo :).

Mieszkamy raze, mój facet pracuje na pełen etat i lubi długo pospać, więc tego czasu wspólnie spędzonego jest tak naprawdę niewiele. Często spędzamy go osobno, mamy kompletnie różne zainteresowania. Dla nas najważniejsze jest chyba właśnie to wspólne wieczorne zjedzenie kolacji, pogadanie o tym jak minął dzień i pójście spać razem. Zawsze za tym wspólnym spaniem tęsknię najbardziej, jeśli nie widzimy się przez parę dni :)

My spędzamy razem każdą wolną chwilę ;) Jeśli gdzieś wychodzimy to też razem ;* aa i mieszkamy razem ;D 

ze wzgledu na prace mojego faceta widujemy sie tylko w weekendy:)

tylko jak jestesmy w pracy to osobno, a tak to caly czas razem, a i jak jade na studia co drugi weekend. kazda chwile, zakupy spedzamy razem. mieszkamy ze soba 

Jak mieszkaliśmy razem starałam się nie spędzać razem każdej wolnej chwili, sama chciałam się spotkać czasem z koleżankami itp bo wiadomo, że co za dużo to nie zdrowo. 

Mieszkamy razem, oboje studiujemy i pracujemy. Widujemy się rano i wieczorami. Wolne popołudnia też spędzamy razem - czasem sami, czasem ze znajomymi. Sporo wychodzi tego wspólnego czasu i jest nam z tym wyjątkowo dobrze 

To samo pomyślałam xD Z braku laku nawet pieszo można iść

dubel