Temat: Chłopak wygląd nie oceniajcie mnie z góry...

Dawniej czytając takie coś wzięła bym laskę za totalne dno pustą pannę i tyle ale teraz sama mam taki problem mętlik w głowie ...Zaczne od tego   że umówiłam się z pewnym chłopakiem nie wiedząc jak dobrze wygl tylko ze zdj magia Fb ... :D No i w realu już tak nie wygląda> Na początku wgl jego wygląd był dla mnie nie do zaakceptowania wysunięte zęby do przodu nie za wysoki 170 cm.Jak się z nim spotykam on odrazu chce się całować mówi ciągle mówi że mnie3kocha,chce mieć zemną dziecko przedstawił mnie swojej rodzinie zabrał do wujka na imieniny mówi że chce żeby dla mnie było jak najlepiej że zrobi wszystko żeby mi było dobrze a znamy się dopiero dwa tygodnie it o nie całe mówię że to za wczesne za takie słowa ale on swoje.Mam pytanie co mam zrobić może mi coś doradzicie na początku nawet nie mam ochoty go całować dopiero po dłuższej chwili jak jestem z nim to jest ok ale nie podoba mi się on fizycznie nie ma tego pociągu jednocześnie wie że on już chciał by się ustatkować myśli mądrze o życiu nie pal nie pije.Sama już nie wiem co mam robić raz bym chciała być z kimś bardziej kto by mnie pociągał i bliskość była by dużo przyjemniejsza z drugiej wiem że jemu bardzo na mnie zależy i chyba go lubię i może w maleńkim stopniu coś czuje. Wiem że jak zerwie z nim(właśnie może to mnie powstrzymuje) to wtedy cale dnie w domu będe siedzieć bo przyjaciółki maja własnych chłopaków itp/...

No własie wi

Milka8823 napisał(a):

Myślę że to nie ma sensu i lepiej będzie dla tego chłopaka jak z nim zerwiesz. 

Dziękuje chodziarz jedna nie naskakujesz na mnie lubię jego charakter ale nie mogę jeśli ktoś mówi że mnie kocha po tak krótkim czasie i boj ę się z nim zerwać żeby go nie ranić

Po pierwsze, wydaje mi się  że jeśli on Ciebie "nie kręci" to dzieci z tego nie będzie. Nawet jeśli facet (lub babeczka) nie są chodzącymi ideałami, nawet jeśli ktoś z boku popatrzy i stwierdzi "brzydal" to Ty musisz czuć że Twój facet jest dla Ciebie idealny. Z doświadczenia wiem, że się nie da na dłuższą metę być w związku jaki opisujesz. Opowiem Ci jak było u mnie:

parę lat temu poznałam chłopaka na jakiejś tam stronie, nie widziałam na zdjęciu ale jak on do mnie pisaaaał. Cudo. Zakochałam się w tym jak pisał i co pisał. A jak się spotkaliśmy...nie podobał mi się, na dodatek zataił pewien defekt fizyczny (który generalnie mi nie przeszkadzał ale...) i też... całować się ciągle, już mnie kocha, już planuje, już nie wiadomo co. Ja na początku byłam sceptyczna ale mnie namówił, żeby spróbować. Po kilku tygodniach nawet się na chwilę w nim zakochałam. Ale nadal nie podobał mi się z wyglądu... no ale jakoś tak się zauroczyłam. A po 2 miesiącach pewnego dnia obudziłam się z pełną świadomością że na pewno go nie kocham i nie czuję nic na czym można by zbudować jakiś związek. Trwało jeszcze chwilę zanim z nim zerwałam. Był z zachowania podobny do Twojego faceta - kochał i zagłaskiwał mnie. Nie miałam chwili wytchnienia bo np jak byłam u rodziców to ciągle chciał żeby mu odpowiadać na smsy i wyrzucał mi że tego nie robię. Nie umiem dobrze opisać ale to była taka miłość z jego strony baaardzo , z mojej tak sobie. Dlatego patrząc na Twój opis nie widzę sensu się angażować.

No ale czasami z przyjaźni też wychodzą fajne związki...I czasem trzeba chwilę poczekać zanim się zobaczy co się czuje. W moim przypadku okazało się, że trzeba było od razu sluchać serca i się nie przymuszać do niczego ;)

BycIdealna95 napisał(a):

No własie wi

Milka8823 napisał(a):

Myślę że to nie ma sensu i lepiej będzie dla tego chłopaka jak z nim zerwiesz. 
Dziękuje chodziarz jedna nie naskakujesz na mnie lubię jego charakter ale nie mogę jeśli ktoś mówi że mnie kocha po tak krótkim czasie i boj ę się z nim zerwać żeby go nie ranić

Ale jesteś z nim 'tylko' dwa tygodnie, to nie jest długo, a takie deklaracje po tak krótkim czasie są po prostu chore dla mnie. Nie wiem, może pogadaj z nim i powiedz, że potrzebujesz czasu, że za szybko się rozkręcił. Jeśli Cię nie pociąga to naprawdę to nie ma sensu ;)

Właśnie teź tak uważam dla mnie jest to bez sensu on dużo w życiu przeszedł dziewczyna go zdradziła zostawiła i ma z innym dziecko.Mówi że jak bd  miała z nim dziecko to już na pewno bd jego...Nie chce go ranić lubię go ale gadnie że się kogoś kocha no ... ja nigdy by takiego czegoś w tak krótki czasie nie powiedziała mowie mu żeby tak nie mówił a ten wiesz co to jest miłość od pierwszego wejrzenia...

Kochana, weź się skup na sobie i na rzeczach istotnych. Sądzę, żeś młoda po tym co piszesz ;)

Pasek wagi

nihilll napisał(a):

Koniec tematu.  Głupia historia bo nie ma nad czym dywagować, Ty Go nie chcesz, a jemu zależy co miesiąc na innej dziewczynie.
No nie wiem czy co miesiąc miał dwie dziewczyny jedną 3 (zdrada jej)lata drugą dwa mies (odległość ) on 23 lata ja 18

Myshak napisał(a):

Po pierwsze, wydaje mi się  że jeśli on Ciebie "nie kręci" to dzieci z tego nie będzie. Nawet jeśli facet (lub babeczka) nie są chodzącymi ideałami, nawet jeśli ktoś z boku popatrzy i stwierdzi "brzydal" to Ty musisz czuć że Twój facet jest dla Ciebie idealny. Z doświadczenia wiem, że się nie da na dłuższą metę być w związku jaki opisujesz. Opowiem Ci jak było u mnie:parę lat temu poznałam chłopaka na jakiejś tam stronie, nie widziałam na zdjęciu ale jak on do mnie pisaaaał. Cudo. Zakochałam się w tym jak pisał i co pisał. A jak się spotkaliśmy...nie podobał mi się, na dodatek zataił pewien defekt fizyczny (który generalnie mi nie przeszkadzał ale...) i też... całować się ciągle, już mnie kocha, już planuje, już nie wiadomo co. Ja na początku byłam sceptyczna ale mnie namówił, żeby spróbować. Po kilku tygodniach nawet się na chwilę w nim zakochałam. Ale nadal nie podobał mi się z wyglądu... no ale jakoś tak się zauroczyłam. A po 2 miesiącach pewnego dnia obudziłam się z pełną świadomością że na pewno go nie kocham i nie czuję nic na czym można by zbudować jakiś związek. Trwało jeszcze chwilę zanim z nim zerwałam. Był z zachowania podobny do Twojego faceta - kochał i zagłaskiwał mnie. Nie miałam chwili wytchnienia bo np jak byłam u rodziców to ciągle chciał żeby mu odpowiadać na smsy i wyrzucał mi że tego nie robię. Nie umiem dobrze opisać ale to była taka miłość z jego strony baaardzo , z mojej tak sobie. Dlatego patrząc na Twój opis nie widzę sensu się angażować.No ale czasami z przyjaźni też wychodzą fajne związki...I czasem trzeba chwilę poczekać zanim się zobaczy co się czuje. W moim przypadku okazało się, że trzeba było od razu sluchać serca i się nie przymuszać do niczego ;)

Dziękuję bardzo mi pomogłaś :)

o żadnej 2 tygodniowej znajomości nie mozna mowic, że jest to związek. Oatatnio też mialam podobną sytuacje, spotkalam sie z facetem 2 razy, a on juz mnie na wakcje zaprasza i itp. Niestety od razu wiedziałam że nie jest to toooo i juz wiecej sie z nim nie spotkałam, chociaz pewnie podczas urlopu bede siedziała w domu bo nie mam z kim i gdzie wyjwchać

Hmm ja też tak miałam ( w sumie to nadal mam) tylko u mnie inaczej to wygląda. Mam chłopaka którego bardzo kocham tak jak i on mnie, jestem jeszcze młoda, wiecie człowiek młody i głupi chce się bawić itd. a on nie lubi jeździć na imprezy, woli siedzieć w domu. Postanowiłam więc że poznam jakiegoś fajnego chłopaka i będę sobie z nim i z jego znajomymi od czasu do czasu jeździła na imprezy. Więc długo nie zwlekałam i poznałam miłego chłopaka ale on często nalegał na spotkania, ja się zgadzałam bo lubię z nim rozmawiać, ale on się bardzo w to wciągnął, zakochał się składając mi propozycję wspólnej przyszłości... Oczywiście ją odrzuciłam i od tamtej pory zaczęłam go unikać ale on nadal nalegał na spotkania więc znowu ulegałam i się spotykałam z nim dając mu tym złudne nadzieje o naszej wspólnej przyszłości... Nie wiem co zrobić czy utrzymywać z nim kontakt czy nie ? Moim zdaniem nie zdradzam tym swojego chłopaka bo do niczego między mną i tym kolegą nie doszło ale i tak mi trochę głupio. Ale lubię się z nim spotykać bo mnie rozumie, dobrze mi doradza i jest dla mnie bardzo doby, chyba nawet lepszy niż chłopak. Co o tym sądzicie ?

Pasek wagi

Serio on ma 23 lata?:O Myślałam że w tym wieku ludzie mają trochę więcej oleju w głowie i są ...normalniejsi. Uciekałabym gdzie pieprz rośnie :/ Jakbyśmy miały dylematy czy zerwać z kimś, bo taki biedny bo w przeszłości mu się nie układało, to kończyłybyśmy w związkach z takimi oto facetami. 
Troszkę przeraziło mnie zdanie "nie wiem czy zerwać bo będę sama siedziała w domu". Zerwij, i wychodź do ludzi, albo poznaj nowego na facebooku - a nóż trafi się ktoś fajny ;)

Nie zbudujesz związku z kimś kto nie pociąga cię fizycznie. Może byc super z charakteru, ale jeśli nie bedzie chemii to nic z tego. To, że składa ci takie propozycje to po prostu strach, że przywiąże się do ciebie, a ty znikniesz - przynajmniej tak mi się wydaje.

Moim zdaniem powinnaś to zakończyć póki nie jest zbyt późno. Im dłużej będziesz w to brnąć tym on bardziej będzie się angażował. A im bardziej się zaangażuje tym gorzej zniesie wasze rozstanie. Jesteś z nieodpowiednim facetem, uwierz, że znajdziesz tego, który będzie cię pociągał w każdym aspekcie i wszelkie wady będą niezauważalne ;) Nie marnuj najlepszego czasu na bycie z kimś kto nie sprosta twoim "wymaganiom". A strach przed samotnością bo "koleżanki mają facetów " schowaj do kieszeni i zacznij korzystać z życia we właściwy sposób ;) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.