Temat: Jestem zła :( Długi

Piszę, żeby się wygadać, nie oczekuje jakiś rad 

Prawie 3 lata jestem w związku. Na początku naszej znajomości pamiętam jak nie było mnie w mieście, mój facet zadzwonił do mnie zdołowany, że komornik wszedł mu na pensje, ze ma duże długi i że zrozumie jak nie będę chciała z nim być bo puki co mało może mi zapewnić. Powiedziałam że jak wrócę to pogadamy

Opowiadał mi skruszony jak po czterech latach zakoszarowania, wielkich problemów z tym związanych, w końcu poszedł do pracy i poczuł się jak pies uwolniony z łańcucha. I dostał telefon z banku w którym miał konto że mają dla niego kredyt na bardzo dobrych warunkach. I wcisnęli mu kasę, kupił auto, potem znowu jakiś kredyt bo jego dziewczyna coś tam chciała, w sumie na 40 000 zł nabrał tego i nagle okazało się że odsetki przerastają kwotę kredytu. Aktualnie, po 3 latach spłacania pozostało mu 60 000 do spłaty plus ciągle rosnące odsetki (ok 20 zł na dzień!!!) :/ masakra. Jedyne co go ratuje go dobra pensja, (bo po komorniku ma 1500 zł plus trzynastki (połowę zabiera komornik), mundurówki, karpiowe itp), z której w ciągu roku na poczet długu idzie ok 20 000 zł, z czego prawie 10 000 na ciągle rosnące odsetki. Masakra. Jakim trzeba być osłem żeby tak dać się wkręcić w kredyty? Dzięki temu przez kolejne ponad 5 lat będzie pracował na błędy młodości. Nawet nie chce o tym rozmawiać bo go to bardzo dołuje, sam wie że był głupi. Jego rodzice chcą wziąć kredyt na lepszych warunkach, żeby te odsetki były mniejsze i to spłacić, ale on nie chce o tym słyszeć, powiedział że to jego problem, że głupot już narobił, że chce to spłacić i nigdy więcej nawet nic na raty nie weźmie. Nawet nie ma jak mu pomóc bo on nie chce rozmawiać na ten temat, wstyd mu strasznie no i wiadomo - przeżywa.

Ale zastanawiam mnie, bo znam kilka tego typu przypadków, jak można się wpierniczyć w takie bagno. Mój kuzyn to samo - pożyczka w PROWIDENCIE!! na telewizor za 4000 :O, mój brat na samochód wziął zaledwie 14 000 a spłacał bezmała 5 lat, bo stracił pracę, przestał spłacać, i wyszło z tego dużo więcej, że musiał jechać za granicę i zapierniczać żeby to ogarnąć na zero bo w PL do tej pory by nie spłacił. Jeszcze rozumiem, wziąć kredyt na mieszkanie, bo lepiej spłacać kredyt i w przyszłości być na swoim niż płacić komuś za wynajem, ale nie rozumiem ludzi, którzy srają wyżej niż dupę mają, że żyją od pierwszego do pierwszego ale kredyt na samochód, telewizor czy coś innego biorą.  

Uff wygadałam się :)

Nigdy tego nie zrozumiem.... ludzie czasem bez pojęcia biorą te kredyty i nawet nie pytają o warunki, oby tylko wziąć jak największy kredyt. 

Często mam tak, że jak składam wnioski kredytowe to ludzie nawet nie chcą żebym im czytała całkowitą kwotę kredytu, koszt, rrso itd chcą tylko wiedzieć jaka będzie rata i tyle... a potem jeszcze debecik wezmą. A jak się wykorzysta debet to można jeszcze podwyższyć o kolejne 10 000, potem miła Pani zadzwoni i da kartę kredytową. A na końcu zaproponują jeszcze konsolidację tych kredytów w postaci gotówki, oczywiście gotówka nie trafia na poczet spłaty zobowiązań...masakra. Ja bym nie mogła spać mając takie długi.Wolałabym żeby rodzice wzieli kredyt i spłacać to w normalnych ratach żeby odsetki tak nie rosły. 

Poza tym żeby koszty kredytu były aż tak duże to trochę trzeba go nie spłacać...

iness7776 napisał(a):

Jeśli ma komornika to dobrze jakby skontaktował się z bankiem i złożył wniosek restrukturyzacyjny. Wtedy ma możliwość rozłożenia na taki okres i takie raty, że komornik nie będzie mu ściągał z konta. Wniosek zazwyczaj jest płatny, ale sprawą nie zajmuje się już komornik. Więc jest alternatywa. Powodzenia. 

No właśnie ja też myślę że można byłoby coś kombinować, ale ciężko z nim gadać na ten temat :/

czarnula1988 napisał(a):

Nigdy tego nie zrozumiem.... ludzie czasem bez pojęcia biorą te kredyty i nawet nie pytają o warunki, oby tylko wziąć jak największy kredyt. Często mam tak, że jak składam wnioski kredytowe to ludzie nawet nie chcą żebym im czytała całkowitą kwotę kredytu, koszt, rrso itd chcą tylko wiedzieć jaka będzie rata i tyle... a potem jeszcze debecik wezmą. A jak się wykorzysta debet to można jeszcze podwyższyć o kolejne 10 000, potem miła Pani zadzwoni i da kartę kredytową. A na końcu zaproponują jeszcze konsolidację tych kredytów w postaci gotówki, oczywiście gotówka nie trafia na poczet spłaty zobowiązań...masakra. Ja bym nie mogła spać mając takie długi.Wolałabym żeby rodzice wzieli kredyt i spłacać to w normalnych ratach żeby odsetki tak nie rosły. Poza tym żeby koszty kredytu były aż tak duże to trochę trzeba go nie spłacać...

No on właśnie też je skonsolidował i wyszło jak wyszło, no to było jak skończył szkołę czyli jakieś 6 lat temu . No ja też bym się dołowała, on też przeżywa ale mleko się wylało, ja też bym wolała żeby mi rodzice pomogli, no ale on nie chce :/ więc będzie zapierniczał za free

Kasickaaa napisał(a):

iness7776 napisał(a):

Jeśli ma komornika to dobrze jakby skontaktował się z bankiem i złożył wniosek restrukturyzacyjny. Wtedy ma możliwość rozłożenia na taki okres i takie raty, że komornik nie będzie mu ściągał z konta. Wniosek zazwyczaj jest płatny, ale sprawą nie zajmuje się już komornik. Więc jest alternatywa. Powodzenia. 
No właśnie ja też myślę że można byłoby coś kombinować, ale ciężko z nim gadać na ten temat :/

czarnula1988 napisał(a):

Nigdy tego nie zrozumiem.... ludzie czasem bez pojęcia biorą te kredyty i nawet nie pytają o warunki, oby tylko wziąć jak największy kredyt. Często mam tak, że jak składam wnioski kredytowe to ludzie nawet nie chcą żebym im czytała całkowitą kwotę kredytu, koszt, rrso itd chcą tylko wiedzieć jaka będzie rata i tyle... a potem jeszcze debecik wezmą. A jak się wykorzysta debet to można jeszcze podwyższyć o kolejne 10 000, potem miła Pani zadzwoni i da kartę kredytową. A na końcu zaproponują jeszcze konsolidację tych kredytów w postaci gotówki, oczywiście gotówka nie trafia na poczet spłaty zobowiązań...masakra. Ja bym nie mogła spać mając takie długi.Wolałabym żeby rodzice wzieli kredyt i spłacać to w normalnych ratach żeby odsetki tak nie rosły. Poza tym żeby koszty kredytu były aż tak duże to trochę trzeba go nie spłacać...
No on właśnie też je skonsolidował i wyszło jak wyszło, no to było jak skończył szkołę czyli jakieś 6 lat temu . No ja też bym się dołowała, on też przeżywa ale mleko się wylało, ja też bym wolała żeby mi rodzice pomogli, no ale on nie chce :/ więc będzie zapierniczał za free

Jeśli wiesz w jakim banku zaciągnął kredyt możesz podejść i zapytać się o taki wniosek i tam powinni Ci wytlumaczyć na czym rzecz polega oraz przekazać informacje jakie koszty sa z tym związane. Tylko nie powołuj się na swojego chłopaka, bo z racji ochrony danych osobowych odmówią Ci tych informacji. Wiesz bankowi też zależy na terminowej spłacie. A wniosek rest. to jest jakaś alternatywa.

Pasek wagi

On miał w aliorze i skoku stewczyka ale ja nie będę robić nic za jego plecami bo bez jego chęci i tak nic nie wskuram jedynie mogę naciskać żeby on coś zrobił

14 tys za BMW to jakiś szrot musiał kupić.

za głupotę trzeba płacić. Coś mi sie wydaje, ze tak do konca nie mówi prawdy o tych swoich wydatkach. Kredyt dla dziewczyny, bo coś tam chciała????

Pasek wagi

No bo kupił szrota z autokomisu, którego po pół roku sprzedał za nie całe 6000, wiesz ja nie dopytuje na co wziął kasę, auto i dziewczyna to m.in. mówił że po prostu szastał kasą i tyle. Ale wiem ile dokładnie ma długów, po ile spłaca itp. A kredytu nie wziął dla dziewczyny, po prostu wziął ile mu zaproponowali i dużo na nią przeznaczył, sporo stawiał też kumplom, bary nie bary, restauracje i ma co chciał. Teraz jedynie on ma karę, bo kto by chciał przez 10 lat robić za półdarmo?

Nie robi za półdarmo tylko tą kasę, którą by teraz miał zużył jak był młody. I innego patrzenia na to nie widzę. 

Pasek wagi

Przede wszystkim zobowiązując się na zadłużenie trzeba pamiętać, że to decyzja, która będzie miała konsekwencje przynajmniej przez kilka lat. Najważniejsze jest zatem znalezienie oferty, która będzie najtańsza i nie narazi nas na dodatkowe koszty. Na stronie niskarata.org jest dużo ciekawych usług i fajne artykuły, które pomogą wybrać najlepszy kredyt. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.