Temat: .

.

.

Bez sensu ,, poco im ślub jak nawet nie potrafią na niego sami nazbierać. Wy oszczędzacie i macie im pożyczyć? Niech sprzedaja auto;pp Ja bym się na to nie zgodziła napewno.

Każda pożyczka ponad 500 zł powinna być pisemną umową (dla spokoju własnego sumienia i własnego bezpieczeństwa w razie jakiś problemów). Z wekslami to faktycznie krok dalej - to już bym wolała do notariusza akt iść podpisać niż się bawić w niuanse prawa wekslowego. Swoją drogą rodzina pewnie alergicznie zareaguje na taką propozycję - ale dla mnie święte oburzenie i sprzeciw byłyby tylko znakiem, że nie chcą tych pieniędzy oddać. 

A rodzice i teściowie? To nie właśnie oni powinni dokładać się do ślubu dziecka swojego? 

taka.sobie.jednaa napisał(a):

purpura napisał(a):

Ładny prezent 5000 w kopercie, szkoda, że nie mam licznego rodzeństwa, od każdego brata tyle :DAle serio, myślę, że masz rację. Ale nie daj się też wciągnąć w coś takiego, że 'zmniejszą' tę kwotę - później już ta mniejsza (np.2000) też pójdzie jako 'wcześniejszy' prezent, a suma sumarum i tak dacie jeszcze jakiś 'prezent', bo np.głupio z pustymi rękami...
Ja chcialam zawrzec z mezem kompromis i chcialam pozyczyc temu bratu 2 tys i do koperty wlozyc dwa. Te 2 pozyczone zamierzalam pozniej potraktowac jako czesc prezentu slubnego czyli lacznie dalibysmy im 4 tys. Zgodzilam sie tlyko dlatego ze jego brat sprezentowal nam kiedys 3 tys na slub. Sytuacja jednak byla inna bo my od nkogo nie pozyczalismy i ja nawet nie mialam pojecia o tym prezencie i nie liczylam na taka kwote natomiast brat meza po prostu chce zasponorowac sobie wesele i juz i moj maz nie widzi w tych 2 sytuacjach nic odmiennego. Maz kompromisu nie przyjcl bo powiedzial ze oni chca 5 tys przed slubem i juz a ja na to sie nie zgodze. 

No i masz rację, spróbuj jeszcze rozmawiać z mężem, ja też nie zgodziłabym się na takie coś. W przyszłym roku biorę ślub, płacimy za niego sami, nie chcemy od nikogo pieniędzy i robimy takie przyjęcie na jakie nas stać... Nie przyszłoby mi do głowy prosić o taki 'prezent'/'pożyczkę'. A o kredycie i mieszkaniu też myślimy, to chyba naturalne teraz dla "młodych" na starcie...

.

pytanie - ile ty zarabiasz ( o ile w ogóle) a ile mąż?

Ale myślisz, że brat nie odda? Czy ogólnie irytuje Cię sam fakt pożyczki?

.

Wiesz Ja rozumiem Ciebie jak najbardziej bo u nas jest podobna sytuacja z męża siostrą ale ja nie pracuje obecnie po to żeby mąż mógł zarabiać więcej i spełniać się zawodowo a Ja zajmuje się dziećmi mimo to mąż liczy się z Moim zdaniem jak najbardziej.Gdybyście nie planowali dziecka itd to może i ok ale w takiej syt.ja bym nie pożyczyła takiej sumy 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.