Temat: znów problem...

Widzicie Kochane ostatnie problemy się naprawiły a tu znów kolejny się pojawił... Nie wiem co sobie mam myśleć... 

Mój S. ma kumpla, który ma dziewczynę i małe dziecko... I ten kumpel ma tą dziewczynę gdzieś, a ona się ciągle mojemu wyżala. Nie tylko.. Zaprasza go na imprezy, zaprasza na piwko, zaprasza na jakieś wypady Wiedeń, Czechy... Co chwila coś... Dowiedziałam się, że mój z nią kiedyś kręcił, przed tym jak mnie poznał, no i potem wybrał mnie... Ale ostatnio chciałam zobaczyć jego wiadomości z nią, bo ona mnie ciągle męczyła tym, że go ciągle gdzieś zapraszała i niby mówił mi, że się z nią nie umawia, ale dziwne to dla mnie było.. Powiedział, że mi nie pokaże tych wiadomości... To było tydzień temu... Ehhh staram się mu zaufać, ale po prostu nie potrafie... i w końcu z nim zaś porozmawiałam i powiedział mi, że mi pokaże... Ale chciałam, żeby widział że mu ufam to zapytałam tylko, czy straciłabym zaufanie gdybym to przeczytała... On powiedział że nie... I ja mu na to odpowiedziałam, że w takim razie nie chce przeczytać... Ale pojechał dziś do pracy i nie wiem czy "przypadkowo" (nie zdarza mu się to) zostawił włączonego fejsa... Walczyłam ze sobą długo ale w końcu przeczytałam... Co mi się od razu rzuciło w oczy, to to, że najstarsze wiadomości ma z 15 lutego... (my jesteśmy razem od 8 lutego, no i wcześniej kręciliśmy ze sobą)... Skoro on mi powiedział, że kręcili ze sobą wcześniej, to wydaje mi się że usunął wcześniejsze wiadomości... Powinnam się martwić tym, co było przed naszym związkiem? 

I druga sprawa... Co ona go gdzieś zaprasza, to albo mówi "zobaczymy" z jakimiś uśmieszkami albo się zgadza, ale potem odmawia, bo coś tam... Myślę sobie, że ją traktuje jako opcja zastępcza, jakby nam nie wyszlo.. Jak myslicie?

Ta dziewczyna jest ładna, jest szczupła, nie widać że urodziła... On ma taki typ dziewczyn... Albo to modelka, albo jakaś "dżaga"... A ja to ja :( całkiem odmienna :(

Pasek wagi

przeczytaj te wiadomosci i juz , sie srasz 

no to przeczytałam i napisałam co wyczytałam przeciez...

Pasek wagi

Wkurwiłabym się i to baaaardzo... nie wyobrażam sobie, żeby mojego faceta jakaś koleżanka gdzieś zapraszała, a tym bardziej była kobieta :/ no bez przesady...  nie wiem co bym zrobiła na Twojej sytuacji, nie wyciągaj pochopnych wniosków... :/ temat rzeka tak naprawdę... usiądźcie i pogadajcie o tym... 

wiesz co on mysli i czy traktuje ja jako opcje zastepcza to nie wiemy 

moze mu to odpowiada ze panienki za nim "biegaja"  

nie wiem... ostatnio mi powiedział, że nie jestem jego ideałem... że wg niego ideałów nie ma... A potem zaś mi powiedział, że jestem, bo jest ze mną szczęśliwy jak z nikim innym... Nie wierze w te słowa... Jakoś nie potrafie :( czuję się gorsza od każdej jego byłej...

Pasek wagi

ona walczy o jego wzgledu wedlug mnie i mysli ze cie zostawi dla niej;/ nie powiedzalabym ze to "kolezanka"

Black.Angel. napisał(a):

Widzicie Kochane ostatnie problemy się naprawiły a tu znów kolejny się pojawił... Nie wiem co sobie mam myśleć... Mój S. ma kumpla, który ma dziewczynę i małe dziecko... I ten kumpel ma tą dziewczynę gdzieś, a ona się ciągle mojemu wyżala. Nie tylko.. Zaprasza go na imprezy, zaprasza na piwko, zaprasza na jakieś wypady Wiedeń, Czechy... Co chwila coś... Dowiedziałam się, że mój z nią kiedyś kręcił, przed tym jak mnie poznał, no i potem wybrał mnie... Ale ostatnio chciałam zobaczyć jego wiadomości z nią, bo ona mnie ciągle męczyła tym, że go ciągle gdzieś zapraszała i niby mówił mi, że się z nią nie umawia, ale dziwne to dla mnie było.. Powiedział, że mi nie pokaże tych wiadomości... To było tydzień temu... Ehhh staram się mu zaufać, ale po prostu nie potrafie... i w końcu z nim zaś porozmawiałam i powiedział mi, że mi pokaże... Ale chciałam, żeby widział że mu ufam to zapytałam tylko, czy straciłabym zaufanie gdybym to przeczytała... On powiedział że nie... I ja mu na to odpowiedziałam, że w takim razie nie chce przeczytać... Ale pojechał dziś do pracy i nie wiem czy "przypadkowo" (nie zdarza mu się to) zostawił włączonego fejsa... Walczyłam ze sobą długo ale w końcu przeczytałam... Co mi się od razu rzuciło w oczy, to to, że najstarsze wiadomości ma z 15 lutego... (my jesteśmy razem od 8 lutego, no i wcześniej kręciliśmy ze sobą)... Skoro on mi powiedział, że kręcili ze sobą wcześniej, to wydaje mi się że usunął wcześniejsze wiadomości... Powinnam się martwić tym, co było przed naszym związkiem? I druga sprawa... Co ona go gdzieś zaprasza, to albo mówi "zobaczymy" z jakimiś uśmieszkami albo się zgadza, ale potem odmawia, bo coś tam... Myślę sobie, że ją traktuje jako opcja zastępcza, jakby nam nie wyszlo.. Jak myslicie? Ta dziewczyna jest ładna, jest szczupła, nie widać że urodziła... On ma taki typ dziewczyn... Albo to modelka, albo jakaś "dżaga"... A ja to ja :( całkiem odmienna :(

ja tam robie jak glupio jest mi odmowic wprost, a nie mam ochoty sie z kims spotkac :)

mysle, ze nie musisz sie przejmowac tym co było przed Waszym zwiazkiem i powinnas mu zaufac bo mimo ze ona za nim lata, to jemu lata koło nosa :p

Pasek wagi

menevagoriel mówisz? Ehh ulżyło mi troche po tych słowach, bo już poważnie schizuje i nie wiem co sobie mam myśleć :( kocham go bardzo, ale ta moja niska samoocena mi wszystko przysłania :(

Pasek wagi

to powiedz mu wybacz, nie możemy być razem. Nie potrafię Ci zaufać a przecież nie ma związków bez zaufania.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.