- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 czerwca 2014, 17:55
Mam małą zagwózdkę w zwiazku z moim facetem. Był niedawno na wyjezdzie w związku z pracą w innym mieście, niemal codziennie jadał obiadokolacje u kumpla z którym pracował. Gotowała jego żona. Po powrocie powiedział, że chciałby się w związku z tym jej za to odwdzieczyć i kupić jej prezent. Nie wiem, co o tym myśleć. Widziałam ją na zdjęciu, jest bardzo ładna. Dziwne to dla mnie, że chce jej kupować prezent tylko za to, że u nich jadał obiady. Mnie nie robi on prawie nigdy prezentów. Czy to normalne, że źle mi się zrobiło, gdy powiedział mi o zamiarze kupienia tamtej prezentu?
13 czerwca 2014, 18:11
Tak, to normalne że ktoś się chce odwdzięczyć za to że baba stała przy garach i gotowała dla dwóch facetów zamiast dla jednego a nie musiała tego robić.
Ale oni sami go zapraszali, nalegali by u nich jadal. Mowili, ze to nie problem ugotowac wiecej klusek czy ziemniakow do obiadu. Zaproponowalam, zebysmy my cos zorganizowali u nas w ramach odwdzieczenia sie, uroczysta kolacje czy cos, to moj facet powiedzial, ze to tez, ale ten prezent chce kupic tamtej dodatkowo.
13 czerwca 2014, 18:12
yyyy....najpierw popracuj nad wlasna samoocena a pozniej interesuj sie wszystkim innym. Gotowanie to tez ciezka praca ( i wklad finansowy) jak nie widzisz powodu dla ktorego warto by bylo sie takiej osobie odwdzieczyc to ciesze,ze nigdy nie mialam okazji Cie goscic ;)
13 czerwca 2014, 18:14
hehehe no tak, a co mieli mu powiedziec, zrzucaj sie na obiady? ludzie sa dorosli, chcieli ugoscic go kolezensko i mu wyszlo, po prostu przemawia przez Ciebie niepotrzebna zazdrosc.
13 czerwca 2014, 18:14
Ale oni sami go zapraszali, nalegali by u nich jadal. Mowili, ze to nie problem ugotowac wiecej klusek czy ziemniakow do obiadu. Zaproponowalam, zebysmy my cos zorganizowali u nas w ramach odwdzieczenia sie, uroczysta kolacje czy cos, to moj facet powiedzial, ze to tez, ale ten prezent chce kupic tamtej dodatkowo.Tak, to normalne że ktoś się chce odwdzięczyć za to że baba stała przy garach i gotowała dla dwóch facetów zamiast dla jednego a nie musiała tego robić.
Gdyby mu się podobała to nie konsultowałby z Tobą tego wydatku. Poza tym, tak jak dziewczyny pisały- zależy czy to mają być czekoladki czy drogie perfumy.
Myślę, że zachowałaś się w porządku, że zaproponowałaś tą kolację u was.
I chyba każdy tak mówi, że nie problem ugotować więcej ziemniaków czy makaronu.. :) Polska gościnność.
13 czerwca 2014, 18:19
nie widzę w tym nic złego
13 czerwca 2014, 18:20
ale ja nie boli to,ze chce dac jakis prezent tej kobiecie tylko,ze ona nic nie dostaje..
w sumie nie wiemy jaka jest sytuacja moze autorka tez zapieprza w domu jak kura domowa a nawet kwiatka nie dostanie..tutaj byloby mi mega przykro,ale jezeli ma jakies "ale" tylko dlatego ,ze jest ladna
13 czerwca 2014, 18:21
może chce jej kupić komplet garnków, a to już sporo nadszarpnie budżet domowy
13 czerwca 2014, 18:28
ale ja nie boli to,ze chce dac jakis prezent tej kobiecie tylko,ze ona nic nie dostaje..w sumie nie wiemy jaka jest sytuacja moze autorka tez zapieprza w domu jak kura domowa a nawet kwiatka nie dostanie..tutaj byloby mi mega przykro,ale jezeli ma jakies "ale" tylko dlatego ,ze jest ladna
zacytuję siebie z kilku postów wyżej :" Może dla niego to po prostu normalne, że żona gotuje obiady, pierze i sprząta i nie należy tego w sposób materialny wynagradzać. Może myśli, ze to Twój obowiązek :) Inna sprawa, jeśli on też robi coś w domu i Ty jemu również nie kupujesz prezentów :) "