- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 czerwca 2014, 17:01
W tamtym tygodniu pytałam was czy zerwać z chłopakiem ze względu na jego matkę. Jak dzisiaj czytałam mój post to nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać. Pisałam tam, że on mnie kocha, że jesteśmy udana parą. Byłam taka naiwna. Zerwałam z sobotę, zachował się w taki sposób, że nie było możliwości postąpić inaczej. Nie chodzi mi o sam fakt zerwania, nie czuję pustki, wiem, że sobie poradzę, że znajdę kogoś lepszego. Nie potrafię pogodzić się tylko z tym, że on się po prostu to tak zaakceptował, zlekceważył, olał. W sobotę napisałam mu smsa, że to koniec i od tego czasu cisza. Moi znajomi z nim rozmawiali, sprawia wrażenie, że po nim to spływa. Dziś jestem pewna, że nie da się tego uratować, ale oczekiwałam zwykłego szacunku aby zakończyć to w normalny sposób. Ja walczyłam o ten związek bardzo długo, teraz nie mam wątpliwości, że nie było warto ale żal pozostaje. Nie wiem po co przyjeżdzał do mnie przez ostatnie 2 miesiące skoro już wtedy mu nie zależało, czuję się w jakiś sposób wykorzystana. Kochałam go ale teraz nie wiem co do niego czuję .
2 czerwca 2014, 17:04
nie rozumiem, zerwalas, i oczekujesz, ze bedzie pisal? Jakby mi ktos napisal w smsie, ze zrywa, to tez bym sie juz nie odwzwala, wedlug mnie to taki sposob zerwania zwiazku jest bez szacunku...
2 czerwca 2014, 17:07
Z jednej strony źle, że wgl tak jakby nie zareagował na to, hmm może traktował cie po prostu jako przelotną znajomosc ale to prawda zerwanie przez sms??? Naprawde????
2 czerwca 2014, 17:08
Nie rozumiesz, to on mnie olał i zlekceważył, potraktował w taki sposób, że nie mogłam inaczej postąpić. Gdyby on mi tak napisał to ja bym chciała wiedzieć chociaż dlaczego się rozstajemy.
2 czerwca 2014, 17:09
Oczekiwałaś szacunku, a sama przekazałaś mu że to koniec przez smsa? Zastanów się nad sobą.
2 czerwca 2014, 17:10
Z jednej strony źle, że wgl tak jakby nie zareagował na to, hmm może traktował cie po prostu jako przelotną znajomosc ale to prawda zerwanie przez sms??? Naprawde????
bylismy ze sobą rok, walczyłam o ten związek bardzo, dużo mnie kosztował, dzisiaj czuję ulgę że to już koniec ale nie wiem jak można potraktować tak druga osobe jak on mnie. Nie ma takiej mozliwości żebym to ja zadzwoniła.
2 czerwca 2014, 17:17
wiec czego chcesz od niego, zeby sie plaszczyl, blagal, prosil?....sama walczylas o zwiazek z wlasnej woli, nikt cie nie zmuszal, i medalu za to nikt ci nie da. Nie zadzwonisz sama, ale chcesz zeby on dzwonil....Po co? Moze on zna przyczyne, moze nie chce jej znac?
2 czerwca 2014, 17:18
bylismy ze sobą rok, walczyłam o ten związek bardzo, dużo mnie kosztował, dzisiaj czuję ulgę że to już koniec ale nie wiem jak można potraktować tak druga osobe jak on mnie. Nie ma takiej mozliwości żebym to ja zadzwoniła.Z jednej strony źle, że wgl tak jakby nie zareagował na to, hmm może traktował cie po prostu jako przelotną znajomosc ale to prawda zerwanie przez sms??? Naprawde????
na litość wszystkich bogów- zerwanie smsem? Seks też tak uprawiacie?
Nie rozczulaj się nad sobą- o związek się nie walczy, tylko go się buduje.
Zakończyłaś, zapomnij, niczego nie oczekuj
2 czerwca 2014, 17:23
Sorry ale czego oczekujesz jak zrywasz z chłopakiem przez smsa? Nie dziwię się, że się nie odzywa...Przez smsa to się zrywało w gimnazjum jak się z kimś tydzień "chodziło":)
2 czerwca 2014, 17:26
Sorry ale czego oczekujesz jak zrywasz z chłopakiem przez smsa? Nie dziwię się, że się nie odzywa...Przez smsa to się zrywało w gimnazjum jak się z kimś tydzień "chodziło":)
To on swoim zachowaniem prezentował taki poziom, wiec chcąc nie chcąc ja tez się do niego zniżyłam. Założę się, że jemu bez różnicy czy zerwałam przez smsa czy prosto w oczy.