Temat: mam dosyc tesciowej !

jestem 1,5 roku po slubie a moj maz jesli w wekend (sobota i niedziela) nie pojedzie do mamy to uwaza dzien za stracony.Ja nie moge sobie nic zaplanowac wyjsc umówić z znajomymi bo odrazu jest "a kiedy pojedziemy do mnie?" jedziemy na zakupy musimy tam wstapic jedziemy do kosciola wstapic, dla mnie to uciazliwe bo toleruje tesciową to baba bez ambicji, sknera i potrafi klócic sie z mezem (bardzo fajny czlowiek bardzo lubie tescia) o pierdoły przy nas.! Powiem mu ze nie jade obrazi sie nie odzywa sie 2 dni. wypomina mi ze mieszkamy z moja babcia i mama i one widza dziecko codziennie a jego mama nie. 

Juz mam dosc serdecznie tych wizyt bo to nie 30 miuntowe odwiedziny tylko on tam by najchetniej siedzial 4 h~! i co ja mam zrobic w takiej sytuacji?

Pasek wagi

jeśli pada temat, że babcia chce widzieć dziecko niech jedzie z nim sam a ty się wykręć (zyskasz czas tylko dla siebie)

Twój mąż jest związany ze swoim rodzinnym domem i rozumiem go ale nie powinien Ciebie zmuszać do jazdy. binnqa ale nie masz na pinku z teściową? po prostu się przy was kłóci i to Cię denerwuje? :)

ona ciagle gada o pieniadzach ze nie ma na to na tamto ze to i tamto a jak my cos kupujemy to odrazu na co nam to szkoda kasy skad mamy kase itp . ciagla krytyka . tak z męzem sie kluci przy nas a to niesmaczne sluchac o ich problemach do meza przy mnie powie spier. odpier sie itp. Jest wredna i skąpa i poprostu czasem chamska. Moje dziecko jak tam jedzie siedzi u mnie na kolanach bo boi sie tesciowej. 

Pasek wagi

on sam nie pojedzie bo boi sie jechac sam z dzieckiem samochodem bo corka potrafi sie tak rozplakac ze sie jechac nie da heh. przynajmniej on tak sądzi. a ja czasu dla siebie miec nie bede bo zabierze samochód a do miasta mam kawalek a autobusem strace godzine jazdy w te i godzine spowrotem/ 

Pasek wagi

jak się czepia o pieniądze to przy każdych wydatkach zrób tak, żeby to byla inicjatywa męża (te babskie sztuczki, żeby to on podjąl decyzję) i przestanie tak się czepiać, skoro ty nic nie kupujesz ;) a teściowej zwyczajnie powiedzieć, że nie życzysz sobie takiego języka przy waszym dziecku (też męża przekonać)

no ale to mąż glownie wychodzi z inicjatywa kupienia czegos zarabiamy dosc dobrze i starcza na wszystko.

jej sie nie da powiedziec bo ja sie boje odezwac zeby do mnie nie wystartowala. Odwiedziny rozumiem raz na 2 -3 tyg. ale nie tyle raazy

jestesmy mlodzi tez chce cos zrobic zaplanowac pojechac ale nie da sie bo "kiedy jedziemy do mnie"

Pasek wagi

w takiem razie, jeśli to głównie mąż podejmuje wiążące decyzje dotytczące większych zakupów - nie powinnaś odbierać czepiania teściowej jako atak na siebie. a co do twojej obawy - są czasami ludzie, którzy wyżywają się na innych tylko dlatego, że ci nie potrafią się postawić. przelam się i powiedz jej w końcu co myślisz, bo zawsze będziesz traktowana jak szmata do podlogi - a źle będzie zawsze niezależnie czy zabierzesz glos czy nie

wyszłaś  za maminsynka, takich mężczyzn ciężko zmienić :( 

Ja również  mieszkam z facetem u mnie z moją mamą, i to zazwyczaj ja go wyciągam do rodziców i średnio jest to raz, czasami dwa razy na miesiąc a mieszkają dość blisko. Ale moja kumpela ma podobnie albo i gorzej- jej mąż, jedynak, z każdą ważną decyzją dzwoni do mamy się radzić :P ona też już ma dość bo tak to wszystko super, chłopak bardzo fajny, ale typowy maminsynek, a jego mama w dodatku typowa pedantka i jak do nich przychodzi to się czepia, że tu brudno, tu paproch itp, to jest dopiero masakra :P

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.