Temat: Zdradzona przez internet

Mój chłopak ma konto na sex kamerkach. 

Jestem załamana, nie wiem co robić. Powiedział że nie wie o czym mówię...dziewczyny pomóżcie jakoś :((

Co byście zrobiły na moim miejscu? 

Niestety już widać, że ma ciągoty do zdrady. Zastanów się zanim zwiążesz się z nim na poważnie, żebyś kiedyś nie została zdradzona w realu ale już jako żona i matka. 

nnie odpisał na smsa... błagam litości...skoro takie sprawy załatwiacie orzez sms to i seks przez interet co sie dziwic...

anna987 napisał(a):

Jedna vitalijka miała niedawno taki problem, znalazła na takiej właśnie stronce profil faceta z interesem w garści... zrobiła PrintScreeny, wydrukowała to, zalaminowała, żeby nie podarł i mu wręczyła zrywając z nim znajomość.

Widzę fejm się zgadza <3 
No tak - to mój dzięki Bogu już były mężczyzna lubił się zabawić przez internet. Sytuacja była o tyle gorsza, że on miał tam jak napisała Anna zdjęcie swojego ... no! :) U mnie w pamiętniku masz wpisy na temat tego co miałam zrobić ale nie wyszło i co zrobiłam. W życiu nie przeszło by mi przez myśl, żeby napisać mu sms. Spaliłaś się kobieto na całej linii - po pierwsze nie widziałaś jego reakcji a uwierz jest to obraz który będzie mi osobiście poprawiał humor do końca życia. Po drugie nie zapamięta sobie tego chłopak. Mam nadzieję, że nie masz zamiaru mu tego wybaczyć, chociaż sądząc po "nie odpisał" będziesz go jeszcze za to przepraszać. To nie prawda, że na tych portalach nie ma nic za darmo. Gdy znalazłam tam konto Pawła przejrzałam to jak ten portal funkcjonuje od a do z. Siedziałam z przyjaciółką 3 godziny, założyłyśmy konto i patrzyłyśmy. Owszem dostaniesz tam bardzo dużo za darmo. Wystarczy, że Twój mężczyzna pisał "zachęć a dostaniesz żetony" a laski ściągłay majtki, wsadzały sobie przeróżne rzeczy o których się nawet nie śnio czy bardziej hardcorowo wylewały sobie wosk na cycki. Burdel na kółkach parki pierdzielą się na oczach 3000 ludzi za np: 200żetonów a jest to równowartość 20zł. Poza tym laski rozumem tam nie grzeszą co mnie specjalnie nie dziwi więc sam piszą, żeby odezwać się na skype a zrobią pokaz za darmo w zamian za to, że facet sobie zwali na kamerce. Tyle wywnioskowałam po 3h z przerwami obczajania bo chcialam zrozumec po cholere on tam wchodzi boję się tego co mogła bym zobaczyć wchodząć tam częsciej. Z racji tego, że wiem z czym to się je będziesz głupia jak wybaczysz , amen. 

anna987 napisał(a):

Jedna vitalijka miała niedawno taki problem, znalazła na takiej właśnie stronce profil faceta z interesem w garści... zrobiła PrintScreeny, wydrukowała to, zalaminowała, żeby nie podarł i mu wręczyła zrywając z nim znajomość.

ciekawe co ta vitalijka na tej stronie robiła...

marwi napisał(a):

anna987 napisał(a):

Jedna vitalijka miała niedawno taki problem, znalazła na takiej właśnie stronce profil faceta z interesem w garści... zrobiła PrintScreeny, wydrukowała to, zalaminowała, żeby nie podarł i mu wręczyła zrywając z nim znajomość.
ciekawe co ta vitalijka na tej stronie robiła...
Poczytaj sobie jej pamiętnik. Wpisała sobie dla jaj nick faceta w google (inteligentnie wszędzie ma taki sam), weszła tam i rozpoznała go na zdjęciu.

Pasek wagi

anna987 napisał(a):

Wpisała sobie dla jaj nick faceta w google (inteligentnie wszędzie ma taki sam), weszła tam i rozpoznała go na zdjęciu.

To pewnie nie jego rozpoznała tylko jego ptaka ;)

A tak na marginesie to już mam trochę lat za sobą i śmiem twierdzić, że nie ma związków idealnych. Zawsze będzie coś nie tak. Jedna strona okłamuje drugą i liczy, że się nie wyda. A ci co uważają inaczej to dopiero rozpoczynają swoje życie w małżeństwie lub innym związku. :)

marwi napisał(a):

anna987 napisał(a):

Wpisała sobie dla jaj nick faceta w google (inteligentnie wszędzie ma taki sam), weszła tam i rozpoznała go na zdjęciu.
To pewnie nie jego rozpoznała tylko jego ptaka ;)A tak na marginesie to już mam trochę lat za sobą i śmiem twierdzić, że nie ma związków idealnych. Zawsze będzie coś nie tak. Jedna strona okłamuje drugą i liczy, że się nie wyda. A ci co uważają inaczej to dopiero rozpoczynają swoje życie w małżeństwie lub innym związku. :)

Wiesz, mój związek przechodził różne rzeczy i mój facet wie, że wolę być sama niż być z kimś kto mnie okłamuje i nie szanuje. Mam swoją godność i powtarałam mu to kilka lat, że wolę być sama, że taka jestem, że jak się zauroczy w kimś innym, to droga wolna, ale bez powrotu. Jeśli chce być w związku chamski i opryskliwy bądź skakać sobie w bok, to niech poszuka innej, bo takich głupich często nawet ładnych kobiet, które sobie na to pozwalają jest na pęczki. Jeszcze znajdzie taką, że będzie go przepraszać za to, że ją zdradza. On wie, że ze mną nie ma "szarej strefy". Wypracowaliśmy system takiej szczerości, że większość kobiet na tym forum pewnie wolałaby żeby facet nadal kłamał gdyby usłyszały jakie rzeczy mówi mi mój mężczyzna. I to owocuje. Zdarza nam się jeździć osobno na wakacje, zdarza nam się wyjść z domu w piątek i wrócić w niedzielę wieczorem (to akurat mi częściej), ale pamiętamy kto na nas czeka w domu. W życiu nie powiem, że dam sobie za niego rękę uciąć, ale on wie, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest mi niezbędny do życia i jeśli coś przez niego zacznie się walić, to koniec. Jeśli zacznie walić się przeze mnie ma wybór: odejść lub naprawiać. Ja naprawiać nie lubię.

Pasek wagi

sacria napisał(a):

Przemyśl to na chłodno.Nie przyznaje się, bo prawdopodobnie obawia się twojej reakcji- i słusznie, bo po klimacie tutaj też bym się obawiała. Pogadaj z nim na spokojnie i szczerze. Jeśli tylko ogląda sobie jakieś babki, to przecież jak zwykłe porno i nie rozdmuchiwałabym tego- to jego prywatna sprawa, nic złego przecież. Jeśli sam się rozbiera to pewnie miałabym już jakieś "ale", ale to trzeba najpierw z nim pogadać, a nie nakręcać się i myśleć o rozstaniu. Trochę dystansu.

Jak to słodko brzmi "zwykłe porno". Taka tam błahostka.

stockholm. napisał(a):

sacria napisał(a):

Przemyśl to na chłodno.Nie przyznaje się, bo prawdopodobnie obawia się twojej reakcji- i słusznie, bo po klimacie tutaj też bym się obawiała. Pogadaj z nim na spokojnie i szczerze. Jeśli tylko ogląda sobie jakieś babki, to przecież jak zwykłe porno i nie rozdmuchiwałabym tego- to jego prywatna sprawa, nic złego przecież. Jeśli sam się rozbiera to pewnie miałabym już jakieś "ale", ale to trzeba najpierw z nim pogadać, a nie nakręcać się i myśleć o rozstaniu. Trochę dystansu.
Jak to słodko brzmi "zwykłe porno". Taka tam błahostka.

(smiech)

ojej jak sobie patrzy to ok, raczej bym sie zastanowiła czego mu brakuje

jak sie umawia - to out... szkoda czasu

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.