Temat: rodzina mojego narzeczonego-kto przesadza?

Nie trafili sie mi super tescowie nie ukrywam. Akcji tego typu było tysiące, powiedzcie tylko jak Wy widzicie te sytuacje.

Od samego poczatku wmawiaja mojemu narzeczonemu ze go zostawie albo ,że na pewno zerwiemy z nimi kontakt (bezpodstawnie)

2 sytuacje- Narzeczony kupil 2 lata temu samochod, dal za niego ok 18 tys. Mieszkamy razem- on do pracy nie potrzebowal auta wiec ja nim jezdzilam, pracuje jako lektor jezyka wiec musze sie przemieszczac bez auta sie nie da. Narzeczony napomknął w swojj rodzinie ze moze sprzeda samochod i kupi za to dwa inne zebysmy oboje mieli z czego dla mnie jakis badziew za 3000 (bo lepszego mi nie trzeba) a dla niego lepsze. I zaczely sie telefony z pretensjami- co on sobie nie wyobraza sprzedawac auto i kupowowac auto dla mnie, ze to chore , itd itd. Dodam tylko ,ze kupujemy mieszkanie, Zaliczke na to mieszkanie wplacam ja 10 000 a moi rodzice dokladaja nam 20 000, jego rodzice nic ale tego sie juz nikt nie czepia

2) Dostałam takie same kolczyki jak siostra narzeczonego z tym ,że ona prawdziwe rubiny ze złotem za ok 1000zł, ja podróbki za 150zł i oczywiście pretensje ze to nienormalne zeby kupowal mi kolczyki za 1000 zl ze powinno byc mi wstyd takie prezenty brac. Ne da sie im wyperswadowac ze moje kolczyki nie kosztowaly tyle ile jej!! 

Skoro czepiają się wydatków, trzeba milczeć w kwestii pieniędzy i ich olać. Może dobrym krokiem byłoby poradzić się specjalisty, tak jak mówi Rybka Architektka, takiego, który pokazałby Twojemu narzeczonemu w jaki sposób przedstawiać ma sprawy swoim rodzicom.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.