Temat: Urodziny/imieniny

Wiem, że jak Polska długa i szeroka to w u jednych obchodzi się imieniny, u innych urodziny, ale nie o to chodzi. Mam inną sprawę, otóż, ja i mój mąż byliśmy z naszymi bliskimi znajomymi na wczasach i coś jakby się popsuło. Nie było żadnego sporu, nawet nie mieszkaliśmy w jednym hotelu, proponowalismy wspólne wypady, ale jakoś się nie składało. W każdym, razie od powrotu nie bardzo się widzieliśmy, proponowałam spotkanie ale Znajoma wymyślała powody aby się wymiksować, potem mój mąż maił urodziny i ich zaprosiliśmy, przyszedł tylko Znajomy, ona z jakiś tam powodów nie mogła. Trzy tygodnie po urodzinach mojego Męża urodziny miał on - nie zaprosili nas, wysłałam zyczenia i cisza. Podobno obrazili się o to, że nie przyszliśmy, ale wg mnie własnie można zadzwonić, napisać, wysłać kartkę, ale jeśli chce się kogoś widzieć to się zaprasza... Jak Wy sądzicie? bo wg mnie to szukanie powodu na siłe, żeby zerwać znajomość definitywnie.
według mnie też nie można mieć pretensji, że ktoś nie przyszedł na czyjeś urodziny czy tam imieniny jak się go nie zaprosiło.
Jak sie kogoś chce zobaczyc w urodziny to sie go zaprasza!Ja bym sie komus na impreze nie wtoczyła bez zaproszenia
Ja uznaję taką zasadę, że imieniny są w kalendarzu i jak ktoś mnie lubi i ma ochotę dać mi kwiatka, to sam przyjdzie, bo to nie tajemnica i w kalendarzu można przeczytać, chyba, że planuję imprezkę i przenoszę na dogodny dzień to informuje ewentualnych gości o tym, jak nie robię imprezy, to mam po prostu ciasto w dniu imienin... co do urodzin, to nikt z nas jasnowidzem nie jest i nie musi pamiętać, że akurat tego dnia są jego urodziny, więc jak się je wyprawia to wypada zaprosić, jak się chce kogoś widzieć...
Pasek wagi
dziwni ludzie...
Oczywiście, że się zaprasza. Wyjątki to rodzina albo bardzo bliscy znajomi.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.