- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 maja 2014, 18:55
To już 14 dzień od kąd nie widzę mojego faceta dostaję już do głowy a tu jeszcze 14 dni bez niego, oszaleje. Na dodatek on sobie siedzi u nas ze znajomymi a ja na jakiś głupich praktykach po których nie mam kompletnie sił na nic, czuję się wykończona i bez sensu jakoś. Rano pisałam z moim K, potem koło 12 znowu on napisał i ja kolo 15, a teraz znowu nie odpisuje. Wczoraj jak gadaliśmy to pogadaliśmy minuty i powiedział żebym zadzwoniła jutro. Nie umiem się doczekać aż mnie przytuli to takie męczące.
9 maja 2014, 18:59
Po tytule wiedziałam że to ty
Ty musisz być trollem,bo nikt normalny po raz milionowy nie zakładałby tematu o tym samym...
9 maja 2014, 18:59
Zajmij się czymś twórczym/pożytecznym/odprężającym. Pomyśl trochę o samej sobie, nie tylko o nim. ;)
9 maja 2014, 19:05
Szczerze, to zazdroszczę Ci tej "rozłąki", ja z moim widzę się 3 razy w roku góra.
9 maja 2014, 19:08
poćwicz sobie, wyjdzie Ci to na zdrowie i lepszy pozytek będzie niż zakładać po raz kolejny durny temat
9 maja 2014, 19:11
ja z moim po ok roku zwiazku bylam rozlaczona przez jakies 7 miesiecy i jakos przezylismy, (widzielismy sie w tym czasie jakies 2 tyg, reszta skype).
9 maja 2014, 19:14
ja z moim po ok roku zwiazku bylam rozlaczona przez jakies 7 miesiecy i jakos przezylismy, (widzielismy sie w tym czasie jakies 2 tyg, reszta skype).
nie wyobrażam sobie tego, nie jestem trollem ja po prostu nie radzę sobie z tęsknotą, nie umiem się niczym zająć bo ciągle o nim myślę, moje życie bez niego jest masakrycznie smutne i puste, brakuje mi tak jakby mega ważnego elementu który przyczynia się do mojego szczęścia.
9 maja 2014, 19:20
A co to znaczy: "do głowy dostanę"? Nijak nie potrafię sobie wytłumaczyć sensu tych słów.
czuję się bez energii bez życia, czuję, że czegoś mi brak, nic mi się nie chce, najchętniej to bym tylko spała zamknięta w 4 ścianach.
9 maja 2014, 19:21
nie wyobrażam sobie tego, nie jestem trollem ja po prostu nie radzę sobie z tęsknotą, nie umiem się niczym zająć bo ciągle o nim myślę, moje życie bez niego jest masakrycznie smutne i puste, brakuje mi tak jakby mega ważnego elementu który przyczynia się do mojego szczęścia.ja z moim po ok roku zwiazku bylam rozlaczona przez jakies 7 miesiecy i jakos przezylismy, (widzielismy sie w tym czasie jakies 2 tyg, reszta skype).
mysle, ze sama sobie odpiwiedzialas....musisz wypelnic sobie czyms zycie, niestety tak jak dziesiatki dziewczyn juz na forum ci doradzaly:musisz znalezc sobie jakas pasje oprocz chlopaka....bo go zameczysz, zwinie sie i ucieknie, a ty zostaniesz z depresja.Zycie to wiele elementow:praca, nauka, chlopak, hobby itd. Ja aktualnie siedze w domu (czekam na pozwolenie a prace), moj maz wychodzi z domu o 8am i wraca o 6pm, jestem w praktycznie obcym kraju, wszedzie daleko....i co? mam do niego co chwile wydzwaniac i zatruwac dupe jak to sie nudze i jak tesknie?