- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 kwietnia 2014, 02:23
Cześć,
znam K. od kilku lat. Jednak mieliśmy roczną przerwę w naszej znajomości. On ma teraz dziewczynę, a ja szykuję się na praktyki zagraniczne w wakacje. Wydaje mi się, że od pewnego czasu- od miesiąca- on wykazuje pewne zainteresowanie moją osobą.I z jednej strony jest to bardzo przyjemnie, bo on mi się podoba, a z drugiej nie wiem co robić, bo nigdy nie interesowali mnie chłopcy w związkach. I dla mnie "odbijanie faceta " jest karygodne, bo ktoś kiedyś też mi kogoś odbił, niestety ;)
Może jeszcze dodam, że te kilka lat temu kiedy znaliśmy się bliżej (byliśmy w grupie znajomych) on opowiadał o tym jaka to ja nie jestem, często o mnie mówił ,uważał mnie w pewnym sensie za swoją 'ikonę' ( wiem, że to brzmi kiczowato, ale tak mi kiedyś powiedział), obsypywał prezentami. Ja nie okazywałam mu wtedy zainteresowania, bo byłam zajęta czymś/kimś innym, poza tym on był jeszcze bardzo młody, a jego końskie zaloty doprowadzały mnie do szału. Obecnie rozmawiamy na facebook'u, czasem spotkamy się w grupie znajomych albo sami. I wtedy on bardzo dziwnie się zachowuje.
Nie wiem nawet jak mogę określić jego zachowanie. Podam przykłady ( może dość infantylne, ale niech już będą). Umówiliśmy się na piwo. Podjechał pod moją pracę, ja wyszłam z kolegą. On od razu mnie 'obczaił' od stóp do głów tak jak tego nigdy nie robił. Następnie, w trakcie konwersacji z tym kolegą, unikał kontaktu wzrokowego przez dobre 15-20 min. Było to dla mnie dziwne, bo czułam się ignorowana w pewien sposób. W aucie,w stronę pubu, puścił intrygujące piosenki o związkach i zaczął je przy mnie śpiewać. ( Możliwe, że był to zbieg okoliczności)
W barze rozmawialiśmy dość swobodnie. On wspominał o dziewczynie. Nawet dostałam od niej pozdrowienia ( wiedziała, że K jest ze mną). Natomiast kiedy ja, w pewnym sensie, potakiwałam jego planom wakacyjnym z wybranką on znowu dziwnie się patrzył, robił niestęgie miny. Nie potrafię tego opisać. Tak jakby oczekiwał ode mnie innej odpowiedzi (?). Następnie na moją odpowiedź na pytanie dotyczące spędzania majówki zrobił się jakiś smutny i taki wyprany ( wyjeżdżam do siostry za granicę na tydzień). Poza tym bardzo dziękował mi za spotkanie i poprosił o kolejne. Zaproponował mi także wyjazd do innego miasta na pewną konferencję związaną z jego kierunkiem studiów. Dodam jeszcze, że od kilku tygodni 'lubi' mi dużo rzeczy na fejsbuku - zdjęcia, komentarze. Dodaje nawet te same fanpejdże do ulubionych ( tak to bardzo zły przykład, ale on z tego co mi kiedyś mówił nie używa tak często tego portalu i nie orientuje się we wszystkim).
W pewnym sensie stwierdziłam, że on na mnie leci :P Ale może za dużo sobie mogę wmówić. Te kilka lat temu między nami coś było, ale do tej pory nie zostało to do końca wyjaśnione. I ja zniknęłam z jego życia na rok, ale czasem kontakt był odnawiany. Więc wiedział co się u mnie dzieje. Pewnie jak zwykle przesadzam i mogłam odebrać jego dziwne zachowanie w sposób taki jak chciałam. Ale było to dla mnie dość intrygujące.
28 kwietnia 2014, 07:43
jeszcze może być tak że w kkońcu dziewczyna zacznie być zazdrosna i on zerwie z Tobą kontakt Wiesz w związku raz lepiej jak gorzej może właśnie od miesiąca gorzej im się układa ? Sama jestem w związku i jest taka dziewczyna co mnie okropnie denerwowała teraz już kazałam zerwać kontakt .. nie było mu lekko co najgorsze ! Ale zrobił To
28 kwietnia 2014, 08:14
Nie wtrącaj się tam, gdzie nie powinnaś. Nigdy nie wiesz, czy sobie czegoś nie wmawiasz, nie wiesz, czy on nie używa Ciebie jako element który pozwoli mu wywołać zazdrość obecnej dziewczyny, a takie "zaloty" są co najmniej żenujące i nawet bym się nad nimi nie zastanawiała.
28 kwietnia 2014, 08:22
Jak chce czegoś więcej, to niech gra czysto i zerwie z dziewczyną. Nie Ciebie powinno to obchodzić, ale Jego. Jesli tkwi w tym związku okazując Ci coś więcej niż sympatię, to jest d..kiem niewartym zachodu
28 kwietnia 2014, 08:36
ok dzięji dziewczyny za odpowiedzi. Ja nie zabiegam o kontakt. Po prostu czasem kobieta to czuje. Nawet jesli czasem mam tendencje do przesadzania to w takich sprawach zawsze nie ulegam i oceniam chlodno tak jakbym nie miala szans wiec sie ne nakrecam. Zobaczymy jak bedzie w przeciagu kilku nastepnych tygodni. Jesli ja do niego nie napisze. Moze po prostu on chce odnowic kolezenski kontakt, ale to troche dziwne. Pozdrawiam ;)
28 kwietnia 2014, 08:54
dam ci życiową radę - weź ją do serca, bo pochodzi już od mężatki: daj sobie spokój z takim chłopakiem. Jeśli wobec innej dziewczyny nie jest fair to dlaczego miałby być wobec ciebie?... To się nazywa bodaj że "syndrom Romea i Julii" - kiedy miłość nie jest już zakazana znika...
Edytowany przez f7ca5bf3df0252eeade4dd8f864e8544 28 kwietnia 2014, 08:55
28 kwietnia 2014, 09:03
ok chyba macie racje. Dzieki za rady. Mozna zamknac temat :) mam 21 lat, on tez.
28 kwietnia 2014, 09:07
Sorry, ale z opisu, to wydaje mi się, że to jakiś dziecinny dupek.
"Odbijanie" nie jest karygodne, bo człowiek nigdy nie jest własnością drugiego człowieka, jak jakiś przedmiot. Jeśli związek jest siolidny i jest miłość, to nikt nikogo nie zdoła odbić. Ludzie się łączą w pary i się rozchodzą, zaczynają związnki z innymi osobami. C'est la vie. Śmiać mi się chce, jak czytam, jakie to odbijanie jest niemoralne. Niemnoralne to jest najwyżej uznawanie drugiego człowieka za swoją własność. Facet jest dorosły, ma wolną wolę i odchodzi, bo sam tego chce, a nie bo został "odbity" siłą.
W wieku dwudziestu lat niestety jest się jeszcze bardzo naiwnym.
Dziewczyny często sobie za dużo wyobrażają.
Te tak mi się wydaje. Normalny facet, gdy jest naprawdę zainteresowany daną kobietą/dziewczyną, to robi wyrażny krok w jej kierunku.
Edytowany przez Turandot 28 kwietnia 2014, 09:13