Temat: Rozstanie.... Dobra decyzja?

Rok temu, kiedy mój związek nie trwał jeszcze zbyt długo, odkryłam że mój chłopak pisał na fotce z jakimiś laskami... Flirtował z nimi, zadawał pytania typu, czy są dziewicami itp. Zostawiłam go, jednak po wielu prośbach, obietnicach że wszystko się zmieni wybaczyłam mu i postanowiliśmy spróbować jeszcze raz. Obiecał, że nie będzie pisał z nikim w tajemnicy przede mną, ał mi hasła do wszystkich swoich kont, żebym mogła go sprawdzać... Później w międzyczasie wyszło, że oszukał mnie w sprawie współżycia z byłą. Mówi mi, że z nią nie spał, a prawda była inna... Nie chodzi o to, że byłam zła na niego że z nia spał, tylko że oszukał mnie...Straciłam zaufanie, powiedziałam, że to ostatnie kłamstwo, które mu wybaczam. 

Po jakimś czasie postanowiłam go sprawdzić. Założyłam konto fikcyjnej osoby na pewnym portalu i do niego napisałam. On, wiedząc, że ja mam dostęp do jego kont pisał  z nią, ale tyko ot ak. Zapytał mnie oczywiście czy może. Odparłam, że tak, że pisać przecież można. Przenieśli się na GG.... Ja, pisząc niby jako ta dziewczyna zaczęłam naciskać na spotkanie, flirtować itp. On cały czas stwarzał pozory wiernego chłopaka. Ja, jako jego dziewczyna napisałam mu, że mi się to nie podoba i że ma z nia nie pisać... Obiecał, że nie będzie pisał, ich rozmowa się skonczyła. Wchodzę kolejnego dnia na GG tamtej dziewczyny a tam wiadomość z nowego numeru -"hej tu X, pisz na ten numer". No i pisaliśmy, opowiadał jej o naszych sprawach łóżkowych, wypytywał jak było u niej, umówił się na spotkanie z nią... Co prawda cały czas mówił, że mnie kocha, ale twierdził też, że nie wie co przyniesie nowy dzień i że zobaczy co dalej, kiedy już się spotkają.....

Nie wytrzymałam tego, przyznałam się, że to ja, a kiedy ten zaczął się tłumaczyć i zalewać mnie wiadomościami z każdej strony, wszędzie go zablokowałam, powiedziałam że to koniec...

Co myślicie o tej sytuacji? Mam wyrzuty sumienia, że go tak wrobiłam, ale z drugiej strony widzę, że nie był wobec mnie szczery... 

Schonheit napisał(a):

black.pearl napisał(a):

Sama siebie skrzywdziłaś... Nie dałaś mu nawet szansy na odzyskanie twojego zaufania. Widocznie nie chciałaś z nim być i dlatego zdecydowałaś sie na taką gierkę.
Gdybym ja tego nie zrobiła, to zapewne za jakiś czas zacząłby pisac z jakąś realną dziewczyną, spotykałby się z nią i mnie zostawił. A ja miałabym kolejnych kilka lat w plecy.  

bardzo dobrze zrobiłaś, ja na Twoim miejscu zrobiłabym to samo

Pasek wagi

spoko, a teraz zadaj sobie pytanie: czy prawdziwa miłość i prawdziwy związek opierają się na takim zachowaniu? jak Ty sobie to wyobrazasz? ciagłe sprawdzanie, kontrolowanie? dla mnie to trochę dziwne i w normalnym związku nikt się tak nie zachowuje

GumaMamba napisał(a):

spoko, a teraz zadaj sobie pytanie: czy prawdziwa miłość i prawdziwy związek opierają się na takim zachowaniu? jak Ty sobie to wyobrazasz? ciagłe sprawdzanie, kontrolowanie? dla mnie to trochę dziwne i w normalnym związku nikt się tak nie zachowuje

a czy prawdziwa miłość polega na oszukiwaniu?

GumaMamba napisał(a):

spoko, a teraz zadaj sobie pytanie: czy prawdziwa miłość i prawdziwy związek opierają się na takim zachowaniu? jak Ty sobie to wyobrazasz? ciagłe sprawdzanie, kontrolowanie? dla mnie to trochę dziwne i w normalnym związku nikt się tak nie zachowuje

Mimo, że miałam dostęp do jego kont to i tak na nie nie wchodziłam. Po pierwszym kłamstwie straciłam zaufanie, ale myślałam, że się naprawdę zmieni i nie sprawdzałam go.. Jednak gdy kolejne kłamstwo wyzło na jaw już nie potrafiłam mu zaufać i postanowiłam upewnić się, jak jest naprawdę... 

no koleś nie chciał normalnego związku,

trafił poprostu na bardziej przebiegłą osobe od siebie i kłamstwa się skończyły

bardzo dobrze zrobilas

mamaCzarka napisał(a):

GumaMamba napisał(a):

spoko, a teraz zadaj sobie pytanie: czy prawdziwa miłość i prawdziwy związek opierają się na takim zachowaniu? jak Ty sobie to wyobrazasz? ciagłe sprawdzanie, kontrolowanie? dla mnie to trochę dziwne i w normalnym związku nikt się tak nie zachowuje
a czy prawdziwa miłość polega na oszukiwaniu?

A uknuł ktoś kiedyś wobec ciebie taką intrygę jak autorka? Bo wobec mnie tak i to naprawdę jest upokarzające. Moimi uczuciami zabawił się były chłopak, sytuacja wyglądała trochę inaczej ale też podszywał się pod kogoś kim nie był i wykorzystał to przeciwko mnie. 

Autorko, skoro miałaś hasła mniejszym złem byłoby z nich skorzystać. Moim zdaniem nie miałaś ani trochę szacunku do swojego faceta, skoro zrobiłaś coś takiego. Skąd wiesz jak by było? Jesteś jasnowidzem i wiesz, że znalazłby inną do pisania, zdradziłby cię i zostawił? 

Nie wiesz tego i raczej już się nie dowiesz bo wszystko zniszczyłaś.

dalej by Cię ranił, więc dobrze zrobiłaś

Pasek wagi

black.pearl

Skoro zaczął pisac z jakąś dziewczyną, której w oóle nie znał, to myślisz że w przyszłości by się do tego nie posunął? Intryga intrygą, ale wiesz co on pisał? Chciałabyś żeby Twój facet opowiadał jakiejś obcej babie gdzie i jak Cię brał ? Umawiał się z nią na spotkania...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.