Temat: Nie umiem żyć... ;/

Jak ja nie cierpię braku kontaktu ;/ rano wyszłam od mojego chłopaka do szkoły, on zaraz po mnie wyszedł do pracy, miło się pożegnaliśmy itd. Idąc za waszymi radami na forum nie truję mu tyłka gdy jest w pracy, prosiłam aby napisał jak skończy robotę a kończy koło 16 czasem dłużej, tel zostawia w domu. Mówił wczoraj że dziś o 19 jedzie jeszcze z kolagami na boisko pograć w piłkę i od rana nie dostałam od niego ani jednego smsa, napisałam do nieo ze 3 i na żadnego nie dostałam odpowiedzi, denerwuje mnie takie coś. Jest godzina 1 a on dalej nie daje znaku życia no ludzie ! wczraj rozmawialiśmy i on mówi żebym czekała na niego aż wróci bo lubi gdy na niego czekam bo wie że ktoś na niego czeka i ma do kogo wrócić tyle, że mi nie uśmiecha się siedzieć u niego i dzień w dzień czekać, nie mieszkamy razem oficjlnie jedynie ja u niego co dzień nocuję dzisiaj niestety w swoim łóżku bo arcyksiąże się nie odzywa, co więcej nie pokłóciliśmy się.

Aha i jest jeszcze jedna sprawa, rozmawiałam wczoraj z moim K na temat studiów, że za rok jak zdam maturę chciałabym uczyć się dalej, znaleźć ciekawy kierunek a on mi na to z oburzeniem, ale jak to myslałem że pojedziemy za granicę bo specjalnie czekam aż skończysz szkołę i sobie zarobimy żeby w końcu sobie ułożyć życie ;/ i zaczeło się po co mi studia skoro i tak lepszej pracy nie znajdę itd nie rozumiem takiego czegoś.

CZekasz na niego jak piesek, jak możesz oczekiwać, że coś sie zmieni, skoro on wie, że ma Cię w garści! Faceci reagują na czyny,a  nie na słowa. Dziewczyno przestań się do niego odzywać, niech on przejmie inicjatywe  i idz na studia, a nie sluchaj jakiego typa

I czego od nas oczekujesz, wyciągając brudy swojego związku na forum?

Nie atakujcie jej!!!!!!!!!!!!!!!!! Tylko pomóżcie przejrzeć na oczy, bo jest zaślepiona niedojrzałym facetem, to wszystko, WY szytskie jesteście mądre, tylko ciekawe co by było jakbyscie były zakochane...

http://www.menshealth.pl/forum/index.php?/topic/10309-brak-zaufania-od-5-lat/

trafiłam na to i tak sie zastanawiałam czy to nie Twoj men tam pisze :?

Ja pierdole, zajmij sie sobą kobieto. Zyj i daj zyć innym. Znajdź sobie jakieś hobby, zrób coś dla siebie, nie wiem cokolwiek, ale nie truj mu dupy cały czas.

florekkk napisał(a):

Nie atakujcie jej!!!!!!!!!!!!!!!!! Tylko pomóżcie przejrzeć na oczy, bo jest zaślepiona niedojrzałym facetem, to wszystko, WY szytskie jesteście mądre, tylko ciekawe co by było jakbyscie były zakochane...

wystarczy poczytać jej poprzednie tematy- Eukaliptuskowi nie da się nic wytłumaczyć.

edit:teraz mi się przypomniało, jak po raz pierwszy trafiłam na temat Eukaliptuska i nie mogłam zrozumieć, dlaczego dziewczyny są takie ostre w słowach. Po 2, 3 kolejnych tematach uznałam, że były jednak wyjątkowo delikatne w osądach.

Florekkk, nie znasz Eukaliptuska...? Wszystkie metody doradzania/pomagania zostały już wyczerpane.

Ja jej wcale nie atakuję. Pytam tylko czego od nas oczekuje. Nie znam dziewczyny, nie wiem jaka jest, nie znam historii jej życia, więc nie wiem też co siedzi w jej głowie. 

Zakochana jestem, ale umiem się zachować. Warto pamiętać, że nasz partner też jest człowiekiem. Jak każdy musi mieć możliwość spełniania swoich potrzeb. Dla niektórych bardzo ważna jest wolność i możliwość odetchnięcia. A po tym co napisałaś, mam wrażenie że Ty tego swojego chłopaka bardzo tłamsisz.

pinkpower napisał(a):

Ja jej wcale nie atakuję. Pytam tylko czego od nas oczekuje. Nie znam dziewczyny, nie wiem jaka jest, nie znam historii jej życia, więc nie wiem też co siedzi w jej głowie. Zakochana jestem, ale umiem się zachować. Warto pamiętać, że nasz partner też jest człowiekiem. Jak każdy musi mieć możliwość spełniania swoich potrzeb. Dla niektórych bardzo ważna jest wolność i możliwość odetchnięcia. A po tym co napisałaś, mam wrażenie że Ty tego swojego chłopaka bardzo tłamsisz.

kobieto cały dzień oddychał nie odezwał się ... dopiero teraz z pytaniem dlaczego na niego nie czekam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.