- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 marca 2014, 15:22
Hej dziewczyny. Czasem człowiek chciałby zacząć wszystko od nowa, zmienić pewne rzeczy i postawić w końcu na siebie. Ja jestem właśnie w takim momencie. Od dawna borykam się z nerwicą, brakiem poczucia własnej wartości i szeregiem innych problemów. Wiem, że od razu większość powie "dziewczyno weź się za siebie i nie marudź bo jest wiele osób którym jest naprawdę dużo gorzej". Ale kto nie przeżył pewnego bagażu doświadczeń od młodych lat(o których nie będę pisać) ten nie zrozumie o czym mówię... Aktualnie jestem mężatka od paru lat. Z mężem przeszłam koszmar kłamstw, oszustw, picia. Po ślubie zmienił się o 180 stopni:( Nie mogę powiedzieć, że wszystko już za nami, ale stety( bądź niestety) bardzo go kocham i walczymy o nasz związek,mimo że nie jest łatwo. On jest facetem zamkniętym w sobie i nijak wsparcia na co dzień nie mam w swoich sprawach.
Niedawno zmarła mi kochana babcia( człowiek docenia to co miał dopiero w momencie jak to straci;( ) Jej śmierć pozostawiła ogromną pustkę...Nie mam pracy, dzieci ani pomysłu na przyszłość...masakra. Ale zamierzam z tym skończyć!Znalazłam tą stronę i podziwiam osoby które się zmieniły. Chciałabym tak jak one zacząć od nowa żyć! Żyć szczęśliwie i pokonać swoje słabości. Zacząć myśleć o sobie i swoich potrzebach. To będzie ogromnie trudne, ale taka "wegetacja" jak do tej pory nie wchodzi w grę! Chciałabym zacząć na nowo od zmiany siebie, swojego wyglądu, a co za tym idzie samopoczucia i wiary w własne siły i możliwości.
Czy są w śród was dziewczyny które zmieniły swoje szare, nudne życie w nowe, aktywne życie?Jak zacząć i się nie poddać?
Edytowany przez marzec87 27 marca 2014, 16:03
27 marca 2014, 15:36
To jest niesamowite, że prawie każdy boryka się z poczuciem własnej wartości. Tylko co nam ją zaniża? Przecież nikt nie jest idealny, a wygląd nie świadczy o wartości człowieka. Nie wiem, nie wiem... przeciez mogę mieć brzydką twarz, gruby tyłek i cieszyć się życiem, mogę być niska nie mieć ręki i też cieszyć się życiem. Czy całe nasze życie naprawdę musi opierać się na uszczęśliwianiu innych, na byciu dla kogoś ideałem? My sami dobrze wiemy kim i jacy jesteśmy, powinno się rozwijać swoją prawdziwą wartość....
Edytowany przez b6ac5a8c2ea553d9afd0cfa0da5427dd 27 marca 2014, 15:37
27 marca 2014, 15:40
Zycze Ci powodzenia, nigdy nie jest za pozno by zaczać zyc na nowo, dbać o siebie etc Zastanawiam sie tylko czemu zyjesz na co dzien z kims od kogo nie masz wsparcia no ale nie wnikam, rozumiem, ze milosc wszystko przetrzyma co widze po wielu kobietach.Podziwiam ja bym tak nie potrafila a moze to i dobrze...
Edytowany przez Mandaryneczka 27 marca 2014, 15:51
27 marca 2014, 16:13
Bubelll właśnie o to chodzi, o rozwinięcie swojej własnej wartości, a zmiana wyglądu jest takim malutkim kroczkiem do osiągnięcia celu. Sport, aktywność fizyczna a co za tym idzie moc endorfinek napewno nam nie zaszkodzi a wręcz pomoże w osiągnięciu wyznaczonych celów. Chcę zacząć od zmiany sposobu życia. A miłość faktycznie wszystko zniesie... trud włożony w związek,w naukę wybaczania sprawia, że jesteśmy lepszymi ludźmi i się zmieniamy właśnie na lepsze. Każdy zasługuje na drugą szansę, tym bardziej jeśli się zmienia w dobrego człowieka...Może to staromodne, ale dla mnie przysięga małżeńska jest ogromnie ważna i dopóki nie stracę nadziei w drugą połówkę to będę walczyć o związek. Po burzy zawsze wychodzi słońce:) Dzięki za wsparcie:)
Edytowany przez marzec87 27 marca 2014, 16:13