- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 marca 2014, 20:36
Spotykam się z chłopakiem, który jest totalnie inny ode mnie i chociaż się mówi, że przeciwieństwa się przyciągają, to chyba nie w tym wypadku.
Ostatnio coraz bardziej mnie to irytuje, do tego stopnia, że nie chcę nawet z nim rozmawiać, bo:
-na początku znajomości czepiał się, że ja nie zadaje mu pytań, a teraz on W OGÓLE nie interesuje się mną.Na moją wypowiedź ciągle odpowiada opowiadaniami o sobie. (ja:"tylko kilka osób o tym wie, ty jesteś dla mnie wyjątkowy, więc opowiem ci o swojej historii z problemami odżywiania" on na to "pfi, a moja siostra miała..." kiedy oczekuję słowa otuchy on zawsze głosem z nutą arogancji "oh, posłuchaj!: i zaczyna opowiadać o sytuacji która kiedyś jemu się przytrafiła. na wszystko powtarza "oh, a ja to..a moja mama to.."
-nigdy, przenigdy nie okazuje uczuć, kiedy idziemy ulicą trzyma ręce w kieszeniach (parę razy chciałam go wziąć za rękę, ale on po prostu nie dał, więc wzięłam go za ramie, ale jego mowa ciała mówiła, że lepiej bym tego nie robiła). nie musi mnie obściskiwać, ale nawet podczas spotkania z przyjaciółmi nie siada przy mnie, nawet na mnie nie spojrzy,udaje, że mnie nie zna, jakby się bał mnie.
Miesiąc się nie widzimy i na moje słowa, że przyjadę odpowiada "dobrze, bo nawet tak jakby się stęśkniłem"
o swojej byłej dziewczynie powiedział, że byli razem, bo "przywiązałem się do niej i tyle, wiesz, jak się no do psa przyzwyczajasz
Nie jestem jego pierwszą dziewczyną, a on na pewno nie jest nieśmiały.
Czasami chcę go walnąć, zostawić i powiedzieć,żeby chociaż raz mnie wysłuchał.
Edytowany przez watch.me.shrink 24 marca 2014, 20:57