Temat: Delikatny problem z babcia...

zacznę od poczatku. Mieszkam z mama i babcia. Mam 19 lat. Dom w ktorym mieszkamy jest mojej babci (mamy mojej mamy). Moja babcia ma 72 lat, jest zdrowa, chodzi, gotuje, zamiata liście, odśnieża jest w miarę aktywną osobą. Od 2 lat babcia w nocy załatwia się do wiadra w swoim pokoju ..... Czuć to w całym domu.... Przez 2 lata to wytrzymaywałam jak babcia robila tylko siusiu ale od miesiaca zaczela tez robić to drugie ... Smród jest tak niemiłosierny ze rano jak wstaje mam odruch wymiotny. Mam swoj pokoj, moja mama swoj i babcia tez swoj ale nigdy nie zamyka do siebie drzwi, mamy mały domek i babci pokoj jest przy kuchni i nie moge rano wejsc do kuchni i zrobic sobie sniadania nie mowiac o zjedzeniu czegokolwiek.... Powstrzymuje sie zeby nie zwymiotowac .. Chodze do pracy na 8:30 i wstaje o 6:30. Tak jest codziennie. Jak babcia sie obudzi to wylewa wszystko do toalety i w dzien normalnie załatwia sie do kibelka.. Mojej mamie tez to przeszkadza ale one ze soba nie rozmawiaja i mama powiedziala ze nie bedzie z nia gadala na ten tema (babcia traktuje moja mame jak taka najgorsza w rodzinie, ciagle sie kloca) wiec nie mialam wyjscia i opowiedzialm wszystko siostrze mojej mamy czyli drugiej corce mojej babci. Ona z nami nie mieszka i nie wiedziala o takim problemie. Ciocia powiedziala ze babcia jest stara i ze starzy ludzie juz tak maja i ze nic nie zmieni to ze ona cos jej powie.. Zalamalam sie. Poszlam do brata mojej mamy czyli syna babci . Powiedzial mi ze babcia jest leniwa i ze ma swoje "loty" i ze nie chce sie z nia klocic bo ona zawsze wie lepiej....... Zostalam z tym sama. Kazdy ma to w dupie bo nie musi mieszkac z babcia i nie czuje tego codziennie rano.... Ostatnio nie wytrzymalam juz rano i  zapytalam sie dlaczego nie moze zalatwiac sie normalnie w nocy w toalecie uslyszalam "to nie twoja sprawa" powiedzialam ze strasznie smierdzi w calym domu ze sie nie da normalnie funkcjonowac uslyszalam od niej "oooo jaka wrazliwa sie zrobila, jak ci sie cos nie podoba to sie wyprowadz ze swoja matka" nie wiem co robic.... Pomozcie mi, jestem zalamana, co zrobic z taka babcia? Moja mama malo zarabia zeby sie wyprowadzic, wychowuje mnie sama. Ja juz nie wytrzymuje tego wszystkiego. Ostatnio zaczelam juz ryczec codziennie bo czuje sie bezsilna. Pomocy.. Gdzie szukac jakiejs pomocy? Co robic? :( 

oj to niezle ma jazdy ;/ straszne ;/ jej dom i nie sadze zebys cos mogla zrobic, jak karze Ci sie wyprowadzac ;/ 

podejrzewam ze babcia robi to specjalnie skoro Wasze stosunki są jakie są. Niektórzy ludzie na starosć robią się złośliwi a wszystko tłumaczy się starością. Moja babcia mieszkała ze swoją synową z która sie ogólnie nie lubiły. Babcia sprawiała wrażenie lekko zniedołeżniałej, trzeba było przy niej chodzić. Ale czasem potrafiła ufajdać całe sciany w łazience kupą az po sufit. Niby nie pamiętała o co chodzi itp. Ale jak się kiedys moja mama zapytała czemu tak zrobiła, to babcia powiedziała że jak synowa bierze jej emeryturę to niech koło niej sprząta. Czyli jakis tam swój chytry plan miała w głowie, chociaż wszyscy juz myśleli że babcia nie wie co się w okół niej dzieje.

Skoro Twoja babcia jest w dobrej kondycji i dużo rzeczy potrafi zrobić, to nie wierzę ze jej się nie chce do kibelka iść. Przecież do wiadra też trzeba z łóżka wstać. Poza tym nie jest to zbyt wygodne. Myśle ze robi to z premedytacja żeby Was wykurzyć smrodem.

Kiedys TAKIE wiadro(babci mojego meza)stalo sobie na dworze z woda w srodku,no i ja biedna nieswiadoma umylam sobie rece w nim(zimno)poczulam to i zrozumialam co to za wiadro,myslalam ze umre.Podejrzewam ze twoja babcia robi wam po prostu na zlosc.

Pasek wagi

Problem jest. Czesto starzy ludzie nie trzymaja no i "musza" bo nie doniosa. Babcia ma juz swoje lata i organizm babci tez przeszedl swoje. Kazdy zalatwia swoje probelmy jak moze, doslownie :)

Jak szukalam domu na wynajem w Irlandii to bardzo czesto spotykalam sie z toaleta w pokoju. Kibelek odloniety jedynie jakas cienka plastikowa scianka. I od razu wiadomo ze byl to pokoj starszej osoby. Nie obwiniaj babci. Moze sie wstydzi tego problemu i zamyka sie w sobie nie chcac rozmawiac.

W zyciu trzeba szukac kompromisow. W zeszlym sezonie dzialkowym moja matula z ojcem kupili sobie toalete turystyczna na wklady. Siusiu to wiadomo :) ale jak cos mocniejszego przycisnie no to trzeba szukac rozwiazania i kupili http://allegro.pl/akcesoria-turystyczne-toalety-t...

Fakt, nie jest to cos taniego na jednorazowy zakup, wiec moze jak pogadasz z ciotka i matula to sie zlozycie. Na pewno ulatwi to zycie wszystkim. Toaleta jest bardzo wydajna :) nie ma przykrego zapachu po "ciezszych" rzeczach, a wklad wymienia sie raz na jakis tam czas, wiec jest tez ekonomicznie. Jak babcia zalatwia sprawy do wiaderka tylko w nocy to wklad bedziecie mieli na jeszcze dluzej.

Zamiast sie spinac i obwiniac, idzcie na kompromis i na przeciw starszej kobiecie i kupcie turystyczny kibelek.

Pasek wagi

Dokładnie -zrzuccie sie na turystyczna toaletę. 

ja nie rozumiem tego, bo do wiadra jest się chyba 5 razy trudniej załatwić niż do kibelka? Jak one to robią? (znaczy Twoja babcia i te inne o których dziewczyny pisały).

Pasek wagi

Pewnie  nie może wytrzymać . Spróbuj zrozumieć babcię i jakoś jej pomóc a nie opowiadać o problemie na prawo i lewo. To dość kompromitujące. Namów mamę na dogadanie się z jej Matką. Jest już gościem na tej ziemi i Twoja Mama będzie żałować że nie uszanowała staruszki i pozwoliła jej w samotności znosić smutek starszych lat. Może to jest sposób na zwrócenie na siebie uwagi? 

babcia ewidentnie chce was wykurzyć. czy część domu jest twojej matki czy wszystko jest babci? bo jak część jest matki to możesz powiadomić pomoc społeczną - i tak najlepiej by było. nie wywalą cię przecież z tego powodu z domu, uczysz się i masz prawo mieszkać w normalnych warunkach. babcia wcale nie jest strowinką, jest po prostu podłym brudase.

Wiesz, mnie to dziwi ze tak jak napisalas babcia jest zdrowa i aktywna a zalatwia sie w ten sposob. Moze jest zbyt leniwa?? Zwyczajnie jej sie nie chce.

RybkaArchitektka napisał(a):

Sluchaj, sa takie krzesla specjalne, gdzie babcie siadaja i sie zalatwiaja, a pod nimi jest nocnik. Pewnie sa drogie, bo to profesjonalny sprzet medyczny. Moze obyloby sie bez krepujacyh sytuacji? Te krzesla maja zamykana klape. Widzialam takie w osrodku dla osob starszych. 

Popieram, pojemnik jest zamykany doś szczelnie i nic nie czuć, moja babcia też takie miała naprawde bardzo polecam. Ile kosztowało nie wiem, ale może wystarczy zwykłe wiadro tylko ze szczelną pokrywką.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.