Temat: starać się ? czy już odpuścić?

Postaram się bardzo streścić. 2 lata temu poznałam faceta, nie mój typ ale postanowiłam mu dać szansę bo dobry z niego facet i strasznie mu na mnie zależało. Jeździł 2 razy w tygodniu po 200 km,ciągle mnie gdzieś zabierał , bardzo ale to bardzo się o mnie starał. Patrzyłam na niego jak na dobrego kandydata na męża , faceta na całe życie a nie na chwilę. Ale długo nie potrafiłam do niego poczuć czegoś, nie zawsze też traktowałam go dobrze (oczywiście bez żadnych zdrad czy umawiań się z innymi po prostu czasami go trochę olewałam, byłam niemiła). Z mojej strony uczucie zaczęło się pojawiać, to teraz on totalnie odpuścil. Naprawiłam wszystko co go u mnie denerwowało, co mu przeszkadzało, staram się bardzo, dbam o niego i tak od pewnego czasu ale on po prostu wyjebka. Mieszkamy razem więc nie da się po prostu tak odejść z dnia na dzień, rozmowa nic nie pomaga, jego rodzina mnie bardzo nie lubi ale to z innego powodu( bo poszedł na mieszkanie ze mną i już im nie daje 1000 na miesiąc), teraz kiedy już tak za mną nie lata zauważam jego inne wady: brak ambicji, podejście typu " byłem w pracy więc cały dzien przesiedze przed tv z piwem bo już swoje zrobilem', brak oszczedności itd. Ja studiuję i pracuję . Nie wiem czy jest sens walczyć czy po prostu już olać? co myślicie?

widzi ze juz cie zdobyl wiec odpuscil :) mowisz ze dbasz o niego, zlikwidowalas swoje wady. a może w druga strone? zakochal sie w tobie takiej jaka bylas wczesniej, wiec moze sproboj znowu byc taka? zajmij sie soba, "olewaj go" czasem, moze to zadziala?

Dziwny zwiazek... Najpierw on sie staje na rzesach, zeby Cie zdobyc, a Ty jestes z nim troszke z wyrachowania (nie pisze tego zlosliwie - sama przyznajesz, ze jestescie razem, bo on jest/byl dobrym materialem na meza), po dwoch latach sytuacja sie odwraca - Ty sie zakochalas, on sie przyzwyczail... Zgadzam sie z poprzedniczka - mysle ze delikatne olewanie pomoze, przestan sie starac na kazdym kroku i mozliwe, ze on znow Cie zauwazy. Albo dojdzie do sytuacji, kiedy oboje zdacie sobie sprawe z tego, ze Wasz zwiazek jednak sie wypalil i lepiej bedzie sie rozstac.

złapał króliczka, a teraz role się odwróciły:) ja widzę to po moim związku, kiedy to na początku mój facet bardzo o mnie zabiegał, ja trzymałam go na dystans. Widziałam że zdobycie mnie jest dla niego wyzwaniem. Jak on mnie traktował na początku, bardzo szczególnie. Kiedy mi zaczęło zależeć zauważyłam, zaczęłam to okazywać nie czułam się już dla niego taka szczególna. Czasami więc staram się go poolewać trochę i znów czuję sie szczególna dla niego. Róznie bywa, ale jestem zadowolona:) Więc moja rada stań się na próbę niedostępna jak na poczatku, może podziala:)

Ja bym radziła na początek omówić przyszłośc. Nie jestem przekonana czy materiałem na męża jest facet, którego po pracy interesuje tylko telewizor i piwo.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.