Temat: Zakochana, w niewłaściwej osobie

Pisałam już na ten temat. Jestem zakochana w chłopaku mojej dobrej koleżanki. Nie układa im się, kryzys średnio raz w tygodniu. właściwie nie rozumiem, dlaczego są ze sobą. Dla niej liczy się tylko zabawa, alkohol, znalezienie bogatego faceta, który utrzymywałby ją. On startuje na medycynę, ma niesamowicie ułożone w głowie. Skręca mnie, kiedy słyszę jej zachwyty o innych facetach, kiedy opowiada mi o prywatnych sprawach, często intymnych, swojego chłopaka. Z resztą-nazwijmy go B. Robi mu awantury o nic, obraża się, a on za każdym razem żali się mi, bo zaprzyjaźniliśmy się. Po każdej takiej akcji ja siedzę pełna nadziei, że się rozstaną, ale tak się nie dzieje. wiem, że brzmi to jak wyznania desperatki, która wmawia sobie niektóre rzeczy, ale wiem, że inni też to widzą, więc jest to prawda. Dlaczego się z nią zadaje? nasze kontakty ograniczają się jedynie do rozmów na puste tematy i wspólnych imprez. Piszę, bo chcę się dowiedzieć, czy w takim wypadku moje zachowanie jest godne pożałowania, niewłaściwe-jest to jednak moja dobra znajoma. A może uważacie, że warto mieć nadzieję? 

Powinnam powiedzieć jak wygląda sprawa między mną a B-widujemy się średnio raz w tygodniu, ale w większym gronie, piszemy lub gadamy przez tel codziennie lub co 2 dni nawet przez 3 h, czuję, że mogłoby coś z tego być, bo jesteśmy podobni, mamy podobne podejście do życia. Z resztą czuję też, że on wie, że gdyby nie jego dziewczyna, to mogłoby się nam udać.

nie wbijaj się na siłę między nich. niemniej uważam, że facet powinien wiedzieć jaką ma "wierną"  i "lojalną" dziewczynę..

To dziwną masz tą "dobrą koleżankę". Skoro widzisz, że zachowuje się trochę jak ździra to może nie powinnaś tego jednak tolerować? Ja tam się nie znam na kobiecych przyjaźniach, ale jak czasem sobie przeczytam taki temat to widzę jednak, że te wielkie przyjaźnie to pic na wodę i tyle. Jak Ci na nim zależy, to powinnaś działać. Z tą koleżanką i tak pewnie się kiedyś o coś pokłócisz i cała ta niby przyjaźń skończy się bardzo szybko. Nie olewaj gościa, bo oni pewnie w końcu się rozstaną, bądź cierpliwa. 

Daruj go sobie. U facetów jest taka niepisana zasada, że dziewczyny kumpla jest "nietykalna", nie wiem czemu my kobiety przekładamy zauroczenie nad przyjaźń (czy dobrą znajomość jak tym wypadku). To jak jest między nimi to jedno, ale podbijanie do faceta koleżanki uważam za niedopuszczalne.

Pasek wagi

póki związek trwa to nie ma co robić sobie jakichś większych nadziei ;p może on przychodzi się żalić jak są złe chwile a naprawdę może im się zupełnie inaczej układa niż wynika z jego opowieści

unodostress napisał(a):

póki związek trwa to nie ma co robić sobie jakichś większych nadziei ;p może on przychodzi się żalić jak są złe chwile a naprawdę może im się zupełnie inaczej układa niż wynika z jego opowieści

własnie też tak myslę, że chyba musi im się układać chociaż jak są sami, bo nie widzę innego sensu, w tym, że są razem

ta dziewczyna to nie jest moja przyjaciółka, przypuszczam, że z 2 miesiące, tj.po maturze, nasza znajomość się urwie, i nie ukrywam, nie będę płakać z tego powodu, bo jak widać, trochę chore stosunki

fokaloka napisał(a):

Daruj go sobie. U facetów jest taka niepisana zasada, że dziewczyny kumpla jest "nietykalna", nie wiem czemu my kobiety przekładamy zauroczenie nad przyjaźń (czy dobrą znajomość jak tym wypadku). To jak jest między nimi to jedno, ale podbijanie do faceta koleżanki uważam za niedopuszczalne.

W pewnych sytuacjach jest to usprawiedliwione. Skoro to nawet nie jej przyjaciółka.. 

Niech Ci tylko do głowy nie przyjdzie zdobywać faceta opowiadając mu o wyskokach jego obecnej dziewczyny. Nie ma nic gorszego!!!! Oni się pogodzą, a Ty bedziesz wrogiem nr 1

Pasek wagi

fatblackcat napisał(a):

Jak Ci na nim zależy, to powinnaś działać. Z tą koleżanką i tak pewnie się kiedyś o coś pokłócisz i cała ta niby przyjaźń skończy się bardzo szybko. Nie olewaj gościa, bo oni pewnie w końcu się rozstaną, bądź cierpliwa. 

Popieram ;)

Może nie wpierniczaj się tak chamsko w ich związek póki jeszcze on trwa, ale zawsze możesz mu dać jakieś delikatne aluzje, bądź cierpliwa i obserwuj rozwój wydarzeń.

Pasek wagi

yuratka napisał(a):

Niech Ci tylko do głowy nie przyjdzie zdobywać faceta opowiadając mu o wyskokach jego obecnej dziewczyny. Nie ma nic gorszego!!!! Oni się pogodzą, a Ty bedziesz wrogiem nr 1

nie, tego na pewno nie zrobię.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.