- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 marca 2014, 01:11
Wiecie mam starszą siostrę. Kochana to dusza, inteligentna , artystyczna dusza na etacie zwiedzająca świat i piękna. Nie ma tylko jakoś wielu okazji do poznania faceta... Smutno mi bo wiem, że ciężko jej nie raz czuję i widzę, że potrzebowałaby wsparcia, miłości i faceta w swym życiu. Nie chcę jej swatać bo moja starsza siostra ze szwagrem próbowali- totalny niewypał i złość z jej strony. W swoim towarzystwie kandydatów? Brak. Wchodziłam na portale randkowe ale namawiać jej nie będę bo jestem przerażona tym co zobaczyłam. Chyba, że któraś z was ma inne zdanie? Przykro mi powtarzam jej wciąż , że widocznie los szykuje jej kogoś niezwykłego i spotka go na swej drodze. Ale tak mi łatwo mówić młodej mężatce... Wiem jak dobrze mieć to silne ramię, które wspiera i to poczucie, że masz kogoś z kim tak dobrze w życiu razem iść. Chciałabym by ona była szczęśliwa... Tylko skąd tu do cholery nabrać okazji by znalazła kogoś. I od razu Wam powiem ona nie chowa się w domu- o nie rowery, góry , wycieczki, nauka języków itd...
14 marca 2014, 10:42
Mnie osobiście zawsze bawią takie teksty, że silne ramię faceta, że wsparcie, że wspólnie iść przez życia trudy pitu pitu. Get real, patrząc na związki dookoła to kobiety raczej oferują to "silne ramię", organizują na przyszłość, dbają, zapewniają kontinuum życiowe. Oczywiście, powiedzą ci inaczej, albo się nie przyznają, ale cóż. Poczekaj 10 lat i się ozwą.
Spotkać kogoś, kto satysfakcjonuje cię intelektualnie, fizycznie i "życiowo" jest przyjacielem, nie jest łatwo i na pewno na siłę się to nie zdarza. Większości ludzi w związkach się to nie zdarza, bo ludzie są z sobą z wielu innych powodów a nie z samej miłości.
Ja siostrę rozumiem i rozumiem złość, że ktoś coś jej organizuje w tej trudnej materii. Nie pomagaj komuś na siłę, dobrymi chęciami piekło wybrukowane. To jej wybór, widocznie wybiera podświadomie być samą. Jak się jej to odmieni facet się znajdzie.
Edytowany przez datuna 14 marca 2014, 10:43
14 marca 2014, 11:50
Mnie osobiście zawsze bawią takie teksty, że silne ramię faceta, że wsparcie, że wspólnie iść przez życia trudy pitu pitu. Get real, patrząc na związki dookoła to kobiety raczej oferują to "silne ramię", organizują na przyszłość, dbają, zapewniają kontinuum życiowe. Oczywiście, powiedzą ci inaczej, albo się nie przyznają, ale cóż. Poczekaj 10 lat i się ozwą.Spotkać kogoś, kto satysfakcjonuje cię intelektualnie, fizycznie i "życiowo" jest przyjacielem, nie jest łatwo i na pewno na siłę się to nie zdarza. Większości ludzi w związkach się to nie zdarza, bo ludzie są z sobą z wielu innych powodów a nie z samej miłości.Ja siostrę rozumiem i rozumiem złość, że ktoś coś jej organizuje w tej trudnej materii. Nie pomagaj komuś na siłę, dobrymi chęciami piekło wybrukowane. To jej wybór, widocznie wybiera podświadomie być samą. Jak się jej to odmieni facet się znajdzie.
Bardzo celna puenta. Żyj i pozwól żyć innym. Na ich modłę, nie na Twoją
7 kwietnia 2014, 11:30
Dobrze ja jej szukać nie szukam nikogo. Szukała moja starsza siostra- ku ścisłości - ale jak widać nie do końca krytykańci doczytaliście.Widzę, żę oceniacie mnie a nie pomagacie jak jej ulżyć w cierpieniu. A to mi chodziło Napisałam , że widzę jak jej źle. Ach poza tym nie będę rozwijać się nad waszymi osądami mnie. Liczyłam , że dopomożą ludzie tutaj bardziej wnieść jej radość w życie bo ciężko się słucha wciąż bólu ukochanego człowieka... Ach wiem jak sobie z tym poradzić. Idiotyczny pomysł pytać niedowartościowanych ludzi na forach bo tak naprawdę to będą Ci wytykać to , że to nie to to nie tamto a nie pomogą. MENTALNOŚĆ POLAKÓW wyszła na tym wątku perfecto :) Teraz śmieję się bo widocznie czytanie ze zrozumieniem słaba Wasza strona :)
Edytowany przez Talia1988 7 kwietnia 2014, 11:31
7 kwietnia 2014, 12:08
Wiecie mam starszą siostrę. Kochana to dusza, inteligentna , artystyczna dusza na etacie zwiedzająca świat i piękna. Nie ma tylko jakoś wielu okazji do poznania faceta... Smutno mi bo wiem, że ciężko jej nie raz czuję i widzę, że potrzebowałaby wsparcia, miłości i faceta w swym życiu. Nie chcę jej swatać bo moja starsza siostra ze szwagrem próbowali- totalny niewypał i złość z jej strony. W swoim towarzystwie kandydatów? Brak. Wchodziłam na portale randkowe ale namawiać jej nie będę bo jestem przerażona tym co zobaczyłam. Chyba, że któraś z was ma inne zdanie? Przykro mi powtarzam jej wciąż , że widocznie los szykuje jej kogoś niezwykłego i spotka go na swej drodze. Ale tak mi łatwo mówić młodej mężatce... Wiem jak dobrze mieć to silne ramię, które wspiera i to poczucie, że masz kogoś z kim tak dobrze w życiu razem iść. Chciałabym by ona była szczęśliwa... Tylko skąd tu do cholery nabrać okazji by znalazła kogoś. I od razu Wam powiem ona nie chowa się w domu- o nie rowery, góry , wycieczki, nauka języków itd...
Dobrze ja jej szukać nie szukam nikogo. Szukała moja starsza siostra- ku ścisłości - ale jak widać nie do końca krytykańci doczytaliście.Widzę, żę oceniacie mnie a nie pomagacie jak jej ulżyć w cierpieniu. A to mi chodziło Napisałam , że widzę jak jej źle. Ach poza tym nie będę rozwijać się nad waszymi osądami mnie. Liczyłam , że dopomożą ludzie tutaj bardziej wnieść jej radość w życie bo ciężko się słucha wciąż bólu ukochanego człowieka... Ach wiem jak sobie z tym poradzić. Idiotyczny pomysł pytać niedowartościowanych ludzi na forach bo tak naprawdę to będą Ci wytykać to , że to nie to to nie tamto a nie pomogą. MENTALNOŚĆ POLAKÓW wyszła na tym wątku perfecto :) Teraz śmieję się bo widocznie czytanie ze zrozumieniem słaba Wasza strona :)
kurde skad nabrac okazji ,?!?! a gdzie Ty znalazłas to swoje szczescie to jej powiedz
moze tu tkwi bład skoro cierpi to wyglada jak taka cierpietnica i sie nikt nie interesuje ,
7 kwietnia 2014, 12:13
A może jest lesbijką? Daj dziewczynie spokój, załamałabym się jak bym miała takie wspaniałomyślne siostry ...
7 kwietnia 2014, 22:58
a ja autorkę rozumiem, moja siostra choc kogoś ma ,ale szczerze zycze jej by ON odszedł bo ona odejsc nie potrafi. Bo jej go szkoda, zawsze trafia na debili ktorzy ją kt\rytykuja poniżaja a jeszcze nie tak całkiem dawno miala powodzenie że szok, wszystkich adoratorów olała a teraz bierze co leci :// i się meczy. A moge jedynie doradzic zebys siostre zabrała do swoich znajomych, na wspolną imprezę wyjazd , i moze wpadnie do oka jakiemus Twojemu koledze np ;)