Temat: problem z facetem, przeczytaj, doradz...

hej, mam duzy problem. Zawsze mi sie śmiać chcialo z takich postów jednak teraz ja potrzebuje pomocy;/ spotykalam sie z facetem jakis czas, ostatnie 2 miesiące właściwie mieszkał u mnie i było cudownie. Mówił że takiej dziewczyny szukał, że jest szczęśliwy i naprawde myślałam że będzie to coś poważniejszego biorąc pod uwagę to ze kończymy 5 rok studiów  i zastanawialiśmy się co dalej.
No więc w niedziele poszedł na piwo, niby z kolegami, a okazało się że z byłą dziewczyną. Zaprosił ją, ale oczywiście nie przyznaje się. Podczas gdy brał prysznic przeczytalam pierwszy raz w życiu jego smsy i mnie zatkało, to było takie wyjście że normalnie się umówili na godzine, nie ma w tym żadnego przypadku. Nie powiedziałam mu że to przeczytałam tylko ze wpólny znajomy ich widział. Zapytalam jeszcze raz czy się z nią widział a on prosto w oczy mnie oklamal;/
Wywaliłam go z mieszkania i do tej pory zadne sie nie odzywa, to już 3 dzień. Napisał mi tylko że nie wie co o tym wszystkim ma myśleć. Chyba jeszcze ze mnie winną chce zrobic.
No i teraz proszę o rade, czy mam starać zapomnieć o tym ze mnie okłamał i żyć dalej w złudnej sielance, czy zerwać z nim ostatecznie kontakt, oddać rzeczy i więcej się nie widzieć. Wiem że mnie nie zdradził, ale wiedział że jestem uczulona na tą laske bo czasem mu coś pisała, a i tak wybrał sie z nią na piwo kłamiąc mnie.
Dzieki za rady, bo od 3 dni moje życie to nie życie tylko wegetacja;/
Klikasia, chyba masz rację, powinni to omówić wspólnie. Na lodowisku raczej do większych fizyczności nie mogło dojść. Może warto porozmawiać. Bo kończyć w takiej sytuacji też ciężko, w końcu jakby to było tylko spotkanie... A któż z nas nigdy nie skłamał?

Osobiście nie wierzę, aby ten facet miał zaprzestać kontaktów z byłą dziewczyną. Kłamie Cię i do tego próbuje stworzyć sytuację w której to Ty będziesz czuła się winna. Nie oszukujmy się, ale facet nawet nie ma poczucia winy i brnie dalej w kłamstwa. Moje zdanie jest takie: zerwij kontakt ,bo On nie jest Ciebie wart. 


 Trzymaj się ciepło: pozdrawiam, Agata.

to ze mozna sie przypadkiem na imprezie spotkac to jedno, wiem ze czasem ja spotyka i nic sie nie dzieje. ale to bylo zaplanowane wyjscie. odpisalam mu tak "wiem ze byles z nia umowiony ale Ty dalej mnie klamiesz. Myslalam ze masz chociaz tyle odwagi zeby sie przyznac.nie odzywales sie przez 3 dni bo co? moze zastanawiales sie czy po raz kolejny do niej wrocic? moze Ty mi powiesz co o tym myslisz. Zachowujesz sie jakbym to jeszcze ja miala byc moja wina ze mnie oklamales, a ja teraz przesadzam. Masz mnie chyba za frajera, ktorym wybacz, ale nie jestem, czesc"
odpowiedz "wiem ze moglem Ci powiedziec i wcale sie z tym juz nieukrywam ale nie traktuje tego jako tragedie tak jak Ty. Nie, nie probowalem do niej wrocic, wiedzialem ze ona tam jest bo przeciez mam jej gg i tez miala taki opis ale pojechalem co sie ustawilem z chlopakami a nie z nia! wczoraj zakonczylem z nia znajomosc jesli to cie tak bardzo interesuje ale nie musisz w to wierzyc! "

no i co teraz? ale was mecze;p
czyli wczoraj się spotkali? :-P czy znów kłamie? cholera, ja nie potrafię mu zaufać, a co dopiero Ty?!
Faceci tez maja mozgi i jak na kims im bardzo ale to bardzo zalezy potrafia zrobic wiele tylko po to, by druga strona byla usatysfakcjonowana. Ja bym uwierzyla, ze zerwal z nia kontakt. Ona moze tak szybko nie przestanie pisac ale wazne, ze on bedzie ja ignorowal. Spotkaj sie z nim. Badz dziewczyna warta 'poswiecenia' (tak to nazwe myslac meskim mozgiem), dla ktorej zerwal kontakt z byla.
ale dał Ci wybór :-) nie musisz w to wierzyć hehe ;-P
Hm... mężczyzni :) Prawdą jest że powinno się dawać szansę. Ale mnie już zycie nauczyło że skoro facet wycina taki numer (nawet jeśli to nic wielkiego) to znaczy to że wytnie każdy następny.. Zresztą po kilku miesiącach wspólnego mieszkania, na samym powiedzmy początku, wtedy gdy ma się klapki na oczach i świata poza sobą nie widzi się, facet robiąc taki numer, dowodzi tylko temu że to raczej nie miłość a splot pewnych zaspokojonych potrzeb od materialnych po hmm... no nie wiem obiadki i czyste gatki? :) takie moje zdanie.

ale on ciągle kłamie. ty swoje, on swoje! kompletnie go nie rozumiem, bo kiedy ja chcialam spotkać się z moim eks (spotkanie doszlo do skutku), to mój narzeczony był o tym poinformowany (pomimo, że wiedziałam, że jest b. zazdrosny).

tak naprawdę, to przez te jego kłamstwa stało się coś bardzo złego. straciłaś do niego zaufanie i być może teraz - cokolwiek się stanie, cokolwiek on powie, nie będziesz mu wierzyć.

może być tak, że ten brak zaufania, bark wiary wykończy ten związek. bo to wpływa negatywnie na relacje między partnerami, na ich codzienne życie, a czasem nawet na seks.

moze być też tak, że przejdziecie przez to, on zrozumie błąd, a to bedzie tylko doświadczenie które umocni zwiazek.

żeby tak się stało, on musi zrozumieć, że szczerość to podstaawa i nie kłamać więcej, ty musisz mu powiedzieć prawdę o czytaniu smsów i - to chyba najtrudniejsze - nauczyć się znowu mu ufać...

Pasek wagi
wywalilam gorzkie zale i zaproponowal spotkanie, niby mam sie uczyc dzisiaj ale nie wiem czy dopoki tego nie wyjasnie bede w stanie robic cokolwiek. napisze pozniej jak wrazenia jezeli kogos to jeszcze bedzie obchodzic;]

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.