12 lutego 2014, 15:23
Hej laski :-)
Wiem ze wiekszosc z Was bedzie mi pisala ' ja bym nigdy nie ma mowy'
Ale jestem naprawde w trudnej sytuacji
Obecnie jestem za granica i mam pieska 10 lat ktory jeszcze pozyje
Mamy plany wyjazdu do Kanady a raczej taka okazje ze szok
Ale jedyńym problemem jest pies ,ktory jedynie moze zostac w kabinie klimatyzacyjnym( w zadnym luku bagazowym)
Czy ktoras z Was leciala z pieskiem samolotem i jaka jest wasza opinie ???
Odradzac mi bedzie kazda ktora albo psa nie ma albo ktora nie leciala bo ja tez bym tak napisala
Nie mam zkim go zostawic a na pewno bym go nie zostawila
12 lutego 2014, 15:36
ogladalam kiedys na DDTVN , mowili ze czesto psy zdychaja ze steru podczas podrozy ale nie wiem ile w tym prawdy ... tez chcialabym kiedys wyjechac za granice ale wlasnie boje sie tego, moze najbezpieczniej pogadac z weterynarzem?
i inna kwestia, pies w kanadzie nie bedzie potrzebowal kwarantanny ?? poczytaj o tym, w nowej zelandi kwarantanna trwa pol roku
- Dołączył: 2013-02-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11119
12 lutego 2014, 15:36
Pies czy piesek?
Pytam o wielkość psa bo od tego zależy odpowiedź.
Edytowany przez Lisiaaa 12 lutego 2014, 15:42
12 lutego 2014, 15:42
Sa linie lotnicze ktore pozwalaja przewoz psa jako pasazer, raze, z toba. A jak nie znakdziesz takiej to prom. Nie zakladaj nawet opcji przeowzu psa w luku bagazowym! Tam czlowiek by nie przezyl przed specjalnym przygotowaniem, toczysta tortura dlazwierzaka.widzialam raz jak kechalam do polski jak brali bagaze z samolotu i mieli w reku zdechlego psa... nie bierz takiej opci pod uwage!! To znecanie sie nadzwierzetami
12 lutego 2014, 16:46
Ja co prawda psa nie wiozłam, ale leciałam samolotem z kotem :) Kot był cały czas ze mną a podczas lotu pod siedzeniem. Jeśli zakładasz, że pies może się bardzo stresować to najlepiej załatwić leki uspokajające od weta. Powiem Ci, że mam znajomych, którzy przylecieli do Niemiec na rok ze Stanów z 2 kotami :) 12 godzin podróży a koty po ponad 10 lat miały. Nic im nie było, no ale też leciały w kabinie a nie w luku.
Edytowany przez 12 lutego 2014, 16:48
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
12 lutego 2014, 19:05
nie chcę odradzać, a może pomyśl nad zostawieniem pieska w hotelu dla psów. My np gdy lecieliśmy samolotem na kilka dni, to zostawiliśmy kota w schronisku z którego go wcześniej zabraliśmy. Opłaciliśmy mu tam pobyt i miejsce w schronisku nie było tak drogie jak hotel dla zwierząt..Kotek był spokojny...Dwa razy go tak zostawiliśmy i to jest chyba najmniejszy stres dla zwierzaka.
- Dołączył: 2009-09-24
- Miasto: Rome
- Liczba postów: 3936
12 lutego 2014, 19:20
ja znam przypadki gdzie psy zamarzały podczas lotu. nie wiem czy były w luku bagażowym gdzie indziej... ale to nie dzieje sie rzadko. duzo artykułow jest na ten temat.
Pomijajac jaki to jest stres. Jak masz mozliwosc zostawic z kims psa, to zrob to...
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
12 lutego 2014, 21:23
a zamierzasz tam lecieć na chwilę czy na parę lat? jeśli na chwilę to lepiej zostaw psa w Polsce u zaufanej osoby, która w razie czego go w samolot wsadzi.
- Dołączył: 2012-04-11
- Miasto:
- Liczba postów: 254
12 lutego 2014, 21:51
Matko Boska! Gdy czytam takie bzdury, które wypisujecie tutaj, to dosłownie nóż w kieszeni się otwiera.
Po pierwsze, piesek przed wylotem ma robione kompleksowe badania aby upewnić się czy zwierzak może odbyć taką podróż. Po drugie, zazwyczaj pupil dostaje środek na uspokojenie przed podróżą. Po trzecie, jakie ZAMARZNIĘTE PSY?! Jak człowiek by tam NIE PRZEŻYŁ?! Czy wyście na głowę upadły?! Są specjalne pomieszczenia gdzie psy bezpiecznie podróżują. To NIE JEST to samo miejsce gdzie trzyma się bagaż! Zwierzaki siedzą w swoich klatkach z jedzeniem oraz piciem. Owszem, piesek może zwymiotować lub ogólnie niezbyt dobrze się czuć, ale to normalne szczególnie przy pierwszym locie. Ludzie i zwierzęta znoszą to podobnie, jedni gorzej, drudzy lepiej. Poza tym co jakiś czas psiaki są doglądane przez załogę samolotu, więc naprawdę przestańcie gadać bzdury, bo słabo się robi.
- Dołączył: 2007-10-23
- Miasto: Legionowo
- Liczba postów: 3712
13 lutego 2014, 13:46
To prawda, że psy lecą w klatkach w innej części niż bagaż, ale załoga musi być o tym poinformowana żeby włączyć klimatyzację. Psy moich znajomych są wystawowe i latają po świecie. Niestety zdarzyło się, że załoga nie dostała informacji i pies, zwycięzca wystaw nie doleciał żywy. To jeden przypadek na wiele. Są firmy, które zajmują się profesjonalnie przewozem psów.