Temat: Czy was też tak wkurzają ?!

Jak mnie mój facet drażni od kilku dni. Kilka dni temu po moim powrocie po 14 dniowej przerwie gdzie byłam w pracy w górach była romantyczna kolacja z winem, a teraz od kilku dni wieczorami ciągle się kłócimy o jakieś pierdoły. Np dzisiaj idziemy już do mnie na schodach pytam go czy wyjdziemy gdzieś się przejść a on mówi, że już się dzisiaj nachodził jak ja byłam na siłowni, a ja na to że żygaać mi się chce już od tego ciągłego siedzenia w domu, i że chodzi po dworze ale tylko beze mnie, to on odwrócił się na pięcie powiedział, że znowu się go czepiam i poszedł do siebie.Wątpię, że dzisiaj się odezwie/napisze a zazwyczaj wieczory spędzamy razem i noce. Nie mieszkamy razem jeżeli to ma znaczenie ale sypiam u niego codziennie i widujemy się też codziennie. Jesteśmy ze sobą prawie 3,5 roku. Mieszkamy od siebie 4 min drogi. Wiele już przeszliśmy ale czy wasi faceci też mają takie humorki ? takie wredne dni że mogłybyście ich normalnie zabić ? -,-

Eukaliptusek1994 napisał(a):

nainenz napisał(a):

Eukaliptusek1994 napisał(a):

nainenz napisał(a):

Eukaliptusek1994 napisał(a):

Ty się ucisz babo nic o mnie nie wiesz a ciągle gadasz głupoty.
kazdy cie tu zna furiatko
jesteś co najmniej głupia ;) w internecie mogę być kimkolwiek, pokazać swoje drugie oblicze a w rzeczywistości mam całkiem inny charakter na temat którego nie wiesz kompletnie nic ;) tutaj wylewam swoje żale, myśli itd których raczej nikt w życiu codziennym nie zna ;)
bardzo bardzo malo blyskotliwe masz te mysli haha
a Ty za to masz totalną znieczulicę i brak empatii ;) nawet na stronie o odchudzaniu potrafisz tylko dokopać zamiast kogoś zmobilizować i pomóc ;)
hipokrytka. A co ma twoj nieudany zwiazek do odchudzania?
haha jesteś żałosna :D po 1 kto powiedział, że mam nie udany związek ? jakoś nadal się kochamy i jesteśmy razem chodź tak jak teraz są gorsze dni ;) a co to ma do odchudzania ? a to, że obojętnie o czym nie byłby wątek - czy o odchudzaniu czy o związku to i tak zawsze dowalisz bo inaczej nie potrafisz zamiast napisać jakąś błyskotliwą radę, która chociaż mogłaby mi pomóc, a tak te twoje bezsensowne odpowiedzi nie są ani na temat, ani nie są miłe a co dopiero pomocne ;)
wkroczyłam w takie stadium,że i mi już nie chce się wychodzić, przybiłabym piątkę z Twoim facetem
ładnie nazwijmy to domatorstwem
Pasek wagi
ja już od tysiąca Twoich postów zastanawiam się jak to jest, jak można mówić że się nie mieszka gdzieś gdzie codziennie się sypia ? w domu to Ty gościem jesteś 
Mój tak nie ma. Mój ma kolegów, po których bym nie płakała gdyby ich pociąg przejechał.
Baby nieraz tak trują, że szkoda gadać   czepiają się o wszystko, wieczna pretensja, najlepiej niech chłop łazi za taką jak piesek. Poza tym, kobiety mają nieraz takie wahania nastroju...  pewnie związane z cyklem, widzę po sobie, he,he- nieraz taki wnerw mnie nachodzi, że muszę sobie do 10 liczyć, bo inaczej bym na niewinnych ludzi się wydzierała 

BernadettaBzdetta napisał(a):

Baby nieraz tak trują, że szkoda gadać   czepiają się o wszystko, wieczna pretensja, najlepiej niech chłop łazi za taką jak piesek. Poza tym, kobiety mają nieraz takie wahania nastroju...  pewnie związane z cyklem, widzę po sobie, he,he- nieraz taki wnerw mnie nachodzi, że muszę sobie do 10 liczyć, bo inaczej bym na niewinnych ludzi się wydzierała 


tutaj niestety muszę się z Tobą zgodzić też tak mam ;/ mam okropne wahania nastrojów czepiam się go o wszystko, że nie pisze do mnie tyle ile bym chciała, że za mało mnie przytula, że wychodzi gdzieś beze mnie - nawet jak szedł dziś do fryzjera. Wszyscy dookoła mówią mi że od wejścia na każdego drę ry*a ale ja wtedy twierdzę, że to oni się czepiają -,- ;/

Eukaliptusek1994 napisał(a):

tutaj niestety muszę się z Tobą zgodzić też tak mam ;/ mam okropne wahania nastrojów czepiam się go o wszystko, że nie pisze do mnie tyle ile bym chciała, że za mało mnie przytula, że wychodzi gdzieś beze mnie - nawet jak szedł dziś do fryzjera. Wszyscy dookoła mówią mi że od wejścia na każdego drę ry*a ale ja wtedy twierdzę, że to oni się czepiają -,- ;/

Zdaje się, że ochota walnięcia się w głowę drzwiczkami od piekarnika nie przejdzie mi szybko na tym forum  Wkurzasz się na faceta, że  poszedł DO FRYZJERA? :D Jeżeli mój facet naskakiwałby na mnie,że go za mało przytulam, za mało piszę, za mało wychodzę i jeszcze do tego "darł na mnie ryja" to rzuciłabym go, jak 2+2=4 :D 

Albo się OPANUJESZ dziewczyno, albo go w końcu doprowadzisz do takiego stanu, że się zacznie rozglądać za "spokojniejszą" opcją. 

Delikatność i opanowanie to są cechy, które mężczyźni sobie bardzo w kobietach cenią. 

Zajmij się swoimi kompleksami i obawami sama, a nie przelewasz je ciągle na niego... 
Tak, jak pisałam - pracuj nad sobą, nad poczuciem własnej wartości, swoją niezależnością, umiejętnością przebywania samej ze sobą i empatią, a wtedy wszyscy dookoła ciebie będą szczęśliwsi. A przede wszystkim TY będziesz szczęśliwsza.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.