- Dołączył: 2013-12-31
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 6
25 stycznia 2014, 17:22
Hej,
polecam wszystkim bloga na którego ostatnio się natknęłam:
http://malemen.blox.pl/html
nie znam jego autora ale przyznam, że jego teksty wiele mi uświadomiły, zwłaszcza 3 rzeczy:
-
zawsze myślałam że jestem silniejsza gdy nie jestem w związku a to
nieprawda - jestem zawsze taka sama, tylko że trafiałam na mężczyzn dla
których mój rozwój (zawodowy, osobisty) brali za chęć rywalizacji a ja
podświadomie bałam się że wykastruję ich mentalnie. Nie chodzi o to że
byli źli, być może przy innych kobietach byliby super samcami, przy mnie
niestety okazywali się być tzw. męska c*pą.
- nie ma znaczenia
czy pójdę z facetem do łóżka na drugiej czy na dwunastej randce (bo
przecież nie na pierwszej - nie popadajmy w skrajności :P). Co prawda
znam tylko tę drugą wersję, czyli czekanie na tzw odpowiedni moment aby
on czasami nie uznał mnie za łatwą, głupią itp ale absolutnie nic mi to
nie dało a na pewno nie miało to wpływu na szacunek wobec mnie (bo
zerwanie z kimś smsem bez słowa wyjaśnienia raczej nie jest objawem
szacunku, dodam że chłop po 30stce a nie w gimnazjum). Do seksu
potrzebna jest tylko jedna rzecz - chemia, bez tego ani rusz.
Inteligentna kobieta szybko rozpozna czy facet interesuje się nią jako
osobą - jej pasjami, celami, marzeniami, czy po prostu chce opróżnić
jądra. Jeśli facet myśli tylko o piersiach i udkach niech idzie do KFC
;) Poza tym takie sztuczne przetrzymanie faceta żeby poczekał i być może
bardziej docenił to co dostanie jest po prostu nie fair - to nie pies
któremu należy się nagroda, poza tym takim zachowaniem tym bardziej
udowadniamy że naszą główną zaletą jest nasza szpara przecież sukcesem
jest po prostu bycie ze sobą. Takie przetrzymujące faceta kobiety mają
potem do akcji w stylu "dam mu dzisiaj d.... to może naprawi wreszcie
półkę w łazience" - jak dla mnie to chore. Reasumując nie ma co wymyślać
sztucznych zasad z czekaniem sześciu tygodni, pięciu dni i trzech
godzin, jeśli facet nas fascynuje, intryguje, inspiruje i wspiera to
trzeba zaszaleć, na pewno czekanie nie jest gwarantem lepszej/dłuższej
znajomości. Seks to żywioł i tak powinno się o traktować, oczywiście nie
mam na myśli pójścia na żywioł z kimś poznanym dwie piosenki
wcześniej...
- trzecie i najważniejsze - musimy poznać nasze
potrzeby odnośnie partnera z którym mogłybyśmy być. Na blogu jest fajny
przykład spędzania razem czasu - czytanie różnych książek ale w tym
samym pomieszczeniu. Jak dla mnie to bomba, ale dla kogoś innego byłaby
to patologia. Ważne by poznać WŁASNE potrzeby, to nasz punkt
odniesienia.
Przeczytajcie bloga najlepiej od początku, pomimo faktu że jestem po 30stce wiele mi to dało dlatego polecam.
Edytowany przez dezja 25 stycznia 2014, 17:26
25 stycznia 2014, 17:45
'Szczęśliwsza będziesz samemu niż z jakimś złamanym ch*jem!' o to to :D już go lubię :))
"Nie tłumacz sobie,że on się nie odzywa bo jest wiecznie zajęty, bo mu siłownia/praca/etc na to nie pozwala. On się nie odzywa samemu pierwszy albo na Twoje próby kontaktu on reaguje z ogromnym opóźnieniem. No k*rwa- nie zależy mu specjalnie. Są dwie opcje: albo szukaj innego bo Ty mu nie odpowiadasz, albo coś spieprzyłaś i nie zainteresowałaś w odpowiedni sposób.
Pamiętaj – jak masz wrażenie, że on ma Cię w dupie to prawdopodobnie ma Cię w dupie i nic tego nie zmieni.
Powiedz sobie „Next” i szukaj szczęścia u innego faceta.
Jeszcze jedno: Jeżeli on nie chce się wiązać z Tobą, ale chce się spotykać etc a Tobie nie pasuje układ seks-przyjaciel to olej go. Prawdopodobnie jest niedojrzały albo za mało mu na Tobie zależy. Na pewno mniej niż Ty byś chciała. Jeżeli jednak chcesz to zmienić to poczytaj moją notkę o seks przyjacielach i o tym co zrobić jak mu nie zależy oraz jak to zmienić. "
Edytowany przez _morena 25 stycznia 2014, 17:58
25 stycznia 2014, 17:54
http://metamorfozy-poczatek.blogspot.com/
Zapraszam :)
- Dołączył: 2013-12-31
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 6
25 stycznia 2014, 19:48
Logic07 napisał(a):
a co to jest ta chemia?
Chemia jest wtedy gdy przeszywa Cię prąd gdy patrzysz prosto w oczy tej drugiej osoby, a przynajmniej taka jest moja definicja ;)
- Dołączył: 2013-04-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2349
25 stycznia 2014, 21:24
dezja - nie wal ściemy, że nie masz nic wspólnego z tym blogiem. Jak to mówią: "ciulaćto my, a nie nas"
- Dołączył: 2011-05-06
- Miasto: Nowy Jork
- Liczba postów: 1678
25 stycznia 2014, 21:28
dobre autopromo, az sprawdze yhym
- Dołączył: 2013-12-31
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 6
25 stycznia 2014, 21:53
Najkiplus napisał(a):
dezja - nie wal ściemy, że nie masz nic wspólnego z tym blogiem. Jak to mówią: "ciulaćto my, a nie nas"
cóż...masz prawo mieć swoje zdanie :P
ostatni wpis na tym blogu był dawno temu więc już raczej nikt na nim nie zarabia...