- Dołączył: 2010-11-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1588
18 stycznia 2014, 14:03
Poradźcie mi,bo mnie już brakuje pomysłów...Jak można się od kogoś uwolnić, jeśli ciągle się z tą osobą widzisz?Nie mogę się nie spotykać, bo mamy paczkę znajomych i musiałabym zrezygnować z nich wszystkich!!!Jak sobie to przetłumaczyć,że nic z tego nie będzie?Jak przełknąć tą gorzką pigułkę porażki, którą w sobie mam?
- Dołączył: 2012-01-30
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 8220
18 stycznia 2014, 14:15
Porozglądaj się na innym mięsem. W końcu połowa ludzkości to faceci ... Wybór jest :D
- Dołączył: 2011-10-21
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 967
18 stycznia 2014, 14:17
ze znajomych absolutnie nie należy rezygnować. CzaS leczy rany; oklepane ale prawdziwe; za jakiś czas zaczniesz dostrzegać, ze życie bez niego nie jest takie złe:) głowa do góry
- Dołączył: 2010-11-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1588
18 stycznia 2014, 14:18
tyle,że ja widzę,że on sobie układa życie, a ja ciągle w tym samym sosie, co jest żałosne
- Dołączył: 2014-01-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 329
18 stycznia 2014, 14:22
pierwszy krok za Tobą
![]()
bo zdajesz sobie sprawę z tego że koniec to koniec
- Dołączył: 2010-11-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1588
18 stycznia 2014, 14:34
niby sobie zdaję, ale to boli i ciągle mam nadzieję,że to się zmieni...nie potrafię do siebie dotrzeć,że szans już nie ma i tyle...
- Dołączył: 2012-01-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 974
18 stycznia 2014, 14:44
Mam to samo. Lekarstwem na starą miłość jest nowa, z tym, że u mnie nowa się nie pojawia...
18 stycznia 2014, 14:51
Mam też to samo.. on się świetnie bawi a ja dalej mam nadzieję..a prawda jest taka że to koniec a mi tak ciężko bez niego//