- Dołączył: 2014-01-04
- Miasto:
- Liczba postów: 96
17 stycznia 2014, 11:19
Hej! mam pewien mały problem, sama nie wiem co mam zrobić. Właśnie kończę studia i zastanawiam się nad wyjazdem za granicę do pracy w ogrodnictwie za 11 euro na godzinę praca pewna, mam też tam załatwione mieszkanie, mam dołączyć do chłopaka który już tam jest. Jednak nie jestem pewna czy wyjechać, bo w Polsce mam już załatwioną pracę jako sekretarka za 2500. Co byście zrobiły na moim miejscu??
17 stycznia 2014, 12:02
Masz pierwsza prace w Polsce w zawodzie, a zastanawiasz sie czy jechac do fizycznej za granice? nie rozumiem tego zupelnie. jak zaczniesz po studiach tak pracowac to bedzie Ci cholernie ciezko pozniej znalezc cos w zawodzie, wydaje mi sie ze to niemozliwe. Jesli to umowa na czas okrelony to przepracuj a pozniej ewentualnie wyjedz, jak juz naprawde nie bedziesz miala innych opcji
Mieszkalam 7 lat w Danii i zaluje ze nie wrocilam wczesniej bo teraz zaczynam w Polsce od zera.
- Dołączył: 2012-12-23
- Miasto: Ms - Wro
- Liczba postów: 3642
17 stycznia 2014, 12:05
Jolianka napisał(a):
8*11 = 88 E dziennie * 5 dni w tygodniu, 440* 4 week, 1760* 4,11 zł= 7233 zł. Znasz już odpowiedź ? :)
to akurat nie do konca dobry trop - wez pod uwage ze za granica koszty zycia sa inne (i to tez zalezy od kraju), wiec nasze 7 tysiecy nie ma sie nijak do tego tak bez kontekstu...
ale jechalabym, tak czy siak to mocno atrakcyjna oferta :)
- Dołączył: 2014-01-04
- Miasto:
- Liczba postów: 96
17 stycznia 2014, 12:11
Praca jako sekretarka w starostwie powiatowym nie jest zgodna z moim wykształceniem, bo mam tytuł inżyniera produkcji
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
17 stycznia 2014, 12:14
wyjechałabym...fakt, w takim ogrodnictwie nie da się pracować kilka lat...11 euro /jeśli netto/ to przyzwoite pieniądze..Ile za mieszkanie będziesz płacić? bo jeśli zapewniają mieszkanie, to bym się nawet nie zastanawiała..
Chyba, że odczekać chwilę /jeśli to ogrodnictwo poczeka/ i odbębnić tę pracę w PL i pojechać później...
Tak czy siak, chyba bym wyjechała.
- Dołączył: 2013-01-03
- Miasto: Manchester
- Liczba postów: 492
17 stycznia 2014, 12:17
ja bym pojechała, za granicą większe możliwości, jak podszkolisz język możesz szukać pracy w innym charakterze w takim jak Tobie będzie pasował, no i będziesz ze swoim ukochanym a to plus- ja wyjeżdżając do UK miałam w Polsce dobrą pracę na stałe, wyjechałam bo mój narzeczony wyjechał i jestem szczęśliwa powodzenia
17 stycznia 2014, 15:18
wyjechać, wyjechać i raz jeszcze wyjechać... nauczysz się jezyka perfekt, na początek ogrodnictwo a jak załapiesz język to inna praca też czeka :-)) moja siostra po studiach też wyjechała i klupie palcem w czoło jak słyszy ile zarabiają koleżanki po studiach ... nauczyła się języka, zdawała nawet egzam w urzedzie, już pracuje na stałe na kontrakcie, ma swój dom - rata za dom wysokości zwykłego czynszu za mieszkanie - na tamte zarobki !!! gdybym teraz miała taką możliwość to jadę bez zastanowienia :-))) moja Sis osiedliła się w Holandii i jest tam już 5 lat .
17 stycznia 2014, 16:40
To zależy czy wiążesz przyszłość z mieszkaniem za granicą czy w Polsce. Tym, że to praca fizyczna bym się nie przejmowała jeśli chcesz zostać za granicą. Ja jak się wyprowadziłam do Niemiec to też zaczynałam od pracy fizycznej, potem powoli było coraz lepiej. Teraz jestem specjalistą do spraw personalych.
Edytowany przez ecf58b0de2a612800351b38a0ac82a35 17 stycznia 2014, 16:41
17 stycznia 2014, 17:04
Ja rzucilam prace gdzie zarabialam ok 3000 tys zlotych wyjechalam do angli ale nie zaluje bo na wszystko mnie stac...ucze sie 2 jezykow ale i tak mam zamiar jechZc do kanady
17 stycznia 2014, 17:28
Czy wyjechalabym z kraju do zalatwionej roboty?
Owszem. Wyjechalabym nawet za godzine . Nic mnie w Tuskolandzie nie trzyma
Lepsze grabie w UK niz zabiurkowe dziadostwo.