- Dołączył: 2014-01-08
- Miasto: białystok
- Liczba postów: 14
11 stycznia 2014, 10:59
hej :) zerwałam wczoraj z chłopakiem, wytłumaczyłam mu powody, ale ciągle mnie męczy żebym dała mu ostatnią szansę. Obwinia mnie, o to że zostawiłam go dlatego, że jest chory, A to nie jest prawdą, nie wytrzymałam jego zachowania i tego jak się strasznie zmienił. Czuje się strasznie. Przepraszam , że tu to pisze ale nie mam z kim szczerze porozmawiać.
- Dołączył: 2014-01-08
- Miasto: białystok
- Liczba postów: 14
11 stycznia 2014, 15:22
Z tego co wiem wykluczyli Crona. A moim powodem rozstania nie była jego choroba, choć pewnie miała ona jakiś wpływ. Najbardziej mam do niego żal, ze nic mi nie mówił a potem miał pretensje, ze ja jego nie rozumiem. A on nie chciał o tym rozmawiać. Przestał się interesować mną a tylko i wyłącznie, tym ze źle się czuje, oczywiście nic mi nie mówił, że coś jest nie tak. Potrafił mnie zostawić sama na dworcu na godzinę bo go brzuch zaczynał boleć i jak to mówił, że ma dola .
- Dołączył: 2014-01-08
- Miasto: białystok
- Liczba postów: 14
11 stycznia 2014, 15:22
Z tego co wiem wykluczyli Crona. A moim powodem rozstania nie była jego choroba, choć pewnie miała ona jakiś wpływ. Najbardziej mam do niego żal, ze nic mi nie mówił a potem miał pretensje, ze ja jego nie rozumiem. A on nie chciał o tym rozmawiać. Przestał się interesować mną a tylko i wyłącznie, tym ze źle się czuje, oczywiście nic mi nie mówił, że coś jest nie tak. Potrafił mnie zostawić sama na dworcu na godzinę bo go brzuch zaczynał boleć i jak to mówił, że ma dola .
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Kuala Lumpur
- Liczba postów: 7564
11 stycznia 2014, 15:27
smutno-samotna napisał(a):
Z tego co wiem wykluczyli Crona. A moim powodem rozstania nie była jego choroba, choć pewnie miała ona jakiś wpływ. Najbardziej mam do niego żal, ze nic mi nie mówił a potem miał pretensje, ze ja jego nie rozumiem. A on nie chciał o tym rozmawiać. Przestał się interesować mną a tylko i wyłącznie, tym ze źle się czuje, oczywiście nic mi nie mówił, że coś jest nie tak. Potrafił mnie zostawić sama na dworcu na godzinę bo go brzuch zaczynał boleć i jak to mówił, że ma dola .
Zachował się nie fair, racja, powinien Ci mówić o wszystkim, wtedy byś go pewnie zrozumiała, ale to jest facet, ciężko mu się przyznać do własnych słabości. Ale z drugiej strony, jego "skamlanie" po zerwaniu też jest mało męskie.
Jeśli taką podjęłaś i decyzję i czujesz... ulgę, że to już koniec, to nie wracaj do niego. Bądź twarda w postanowieniu swoim, on to musi zrozumieć. Nie ma sensu być z kimś z litości albo na próbę.
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Kuala Lumpur
- Liczba postów: 7564
11 stycznia 2014, 15:30
ALE jeśli jednak się wahasz jeszcze, to uwierz, że choroby jelit są straszne i zanim człowiek nauczy się odpowiednio reagować, to czuje, że mógłby zamknąć się sam w domu i spać.
Tak jak pisałam, mój chłopak ma chore jelita, ja tak samo, więc o tyle mamy "szczęście", że oboje się rozumiemy, gdy przychodzi jakiś atak chorobowy.
edit: jeśli chcesz jeszcze z kimś o tym pogadać, to polecam gorąco tę stronę i forum tam znajdujące się ->
http://www.j-elita.org.pl/ Edytowany przez madziutek.magda 11 stycznia 2014, 15:31
11 stycznia 2014, 15:44
Daj spokój, takie życie, nic na siłę. Faceci nie mają takich rozterek.
- Dołączył: 2014-01-08
- Miasto: białystok
- Liczba postów: 14
11 stycznia 2014, 17:12
Wiem bardzo dobrze jak problemy zdrowotne wpływają na człowieka. Ale to nie jest powód do takiego zachowania. Jak sam mówił jego problemy zaczęły się 2 miesiące temu a psuć się między nami zaczęło 5 miesięcy temu. Jeszcze dokładnie nie wiadomo czy jest chory, bo różni lekarze i różne diagnozy choć nic konkretnego nie powiedzieli. Mieli podejrzenie, ze jego ból brzucha może byc na tle nerwowym. Ponieważ wszystkie badania jakie miał wychodziły bardzo dobrze.
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Kuala Lumpur
- Liczba postów: 7564
11 stycznia 2014, 18:15
On Cię w takim razie szantażuje emocjonalnie, wmawiając Ci, że zostawiasz go przez chorobę. Nie daj sobą manipulować.
- Dołączył: 2013-02-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 185
11 stycznia 2014, 22:04
najlepiej bedzie jak bedziesz go unikać i nie dawaj mu żadnych szans.... u mnie było podobnie. głupia dałam mu szanse a i tak było jeszcze gorzej. teraz rozstałam się z nim i nęka mnie telefonami ale olewam go. kiedys przeciez odpuści.