Temat: Uzależnienie od mastrubacji proszę o porade

Witam , 
Nie wiem kogo mam się już poradzić.Nie radzę sobię z zaistniała sytuacją , ale może od początku
Jestem w dwuletnim związku , na początku był to związek na odległość spotykaliśmy się raz w tygodniu na weekendy , wszystko było w porządku do czasu aż nie zauważyłam korzystając z laptopa mojego partnera że wchodzi na kamerki online , po mojej awanturze i niedowierzaniu , tłumaczył się tym iż widujemy się tylko na weekendy i musi sobie ulżyć.Obiecał że nie będzie wchodził , oczywiscie słowa nie dotrzymał , nadal wchodził ja starałam się go usprawiedliwiać że młody jest , nie mieszkamy razem i lepiej aby wchodził niż miałby nie wiem ? iść na bok.W marcu tamtego roku zamieszkaliśmy razem , mysłałam ze temat kamerek mamy za sobą , ale nie..Nie tylko kamerki były , ale i strony z anonsami towarzyskimi , oraz strony pornograficzne.Mój Luby wchodził na nie pod moją nieobecność , gdy np robiłam kolację czy też poszłam się kąpać.Wiedział że mnie to boli , a mimo tego robił to.Nie zaniedbywał przy tym naszego współzycia , nigdy nie wybierał ręki zamiast mnie wieczorem.Ale mimo iż kochamy się prawie codziennie on i tak wchodził.Tydzien temu , wszedł przy mnie na komputer , wybrał sobie film po czym poszedł do pokoju obok..Nie wytrzymałam popłakałąm sie , gdy wrócił do pokoju i zobaczył mnie zaniemówił a ja kazałam mu się wynosić , powiedziałam że nie potrzebuje faceta który przy mnie nie ma oporów aby iśc i robić to z ręką.Nie odszedł , ze łami w oczach mówił że nie wiedział jak mnie to boli , że nie będzie już wchodził , zaproponowałam mu terapie - mówiać że jest chory i powinien się leczyć.Zgodził się , mieliśmy udać się d sexuologa pod koniec stycznia.Po tej awanturze było ok , on nie wchodził a ja stałam sie spokojna.Ale wczoraj pojechał w rodzinne strony na pare dni , pierwsze co zrobił w AUTOKARZE to wyszukał sobię gifów z laseczkami i poszedł do ubikacji zrobić sobie dobrze , zemdliło mnie jak to zobaczyłam.Zadzwoniłam do niego w celu wyjaśnienia tego , czemu jest tak obłudną osobą która rzekomo kocha mnie na życie i kłamie w żywe oczy..Niestety nie było mi dane porozmawiać z nim , ponieważ powiedział żebym zadzwoniła za 5 min , słyszałam jego mame w tle , więc pewnie nie mógł rozmawiać a ja nie wytrzymałam i wypaliłam ' czy fajnie sie gify ogłądało w autokarze ? ' a on ' zadzwoń za 5 min ' i się rozłączył.Póżniej nie odbierał telefonu..Napisałam mu sms'a że między nami koniec , że nie musi już wracać.Do teraz jest cisza z jego strony , mi emocje opadły i naszły mnie myśli czy zrobił to specjalnie ? Wiedząc że jego konto na gmailu jest połączone z moim laptopem i będę widziała jego historie i to co wyszukiwał.Może nie potrafił zakończyć związku normalnie , więc wymyślił sobię że wejdzie bo wie że jak jestem zdenerwowana to wyłączam myślenie i emocję  biorą nademną włądze.Z drugiej strony gdyby chciał to zrobić specjalnie , nie kupowałby biletu powrotnego.Wszystkie jego rzeczy zostały u mnie , łącznie z jego komputerem.Nie wiem czy wróci w niedziele , czy przyjedzie po reszte rzeczy.Nie wiem czy mam siłe aby walczyć o ten związek i pójść z nim do specjalisty który wytłumaczy mu że jest chory.Mam mętlik w głowie , nie wiem co myśleć i co robić.
Czy jest sens wyciągniecią do niego pomocnej dłoni w celu wytłumaczenia mu przez specjaliste na czym polega uzależnienie od pornografi ? Czy zakonczyć definitywnie ten związek ? 
Kocham go , mimo że zrobił mi wiele krzywdy , to jest mi z nim dobrze.Przy nim nie musze udawać kogoś kim nie jestm , moge być sobą.On mi też wielokrotnie powtarzał że nie wyobraża sobie innej dziewczyny.

Dla mnie to nie jest normalne i nigdy nie bedzie , toleruje jak powiedzialam wyzej takie wyskoki jezeli partner badz partnerka nie widza sie baardzo dlugo , i lepsze takie ulzenie sobie niz skok w bok.Ale trzepanie konia przy pornolu , gdzie ma sie zywa kobiete obok jest dla mnie chore..Tyle ze tylko ja widze te uzalezenienie , on uwaza ze wszystko jest wporządku.Szkoda ze tylko on tak uwaza..

beybus napisał(a):

Dla mnie to nie jest normalne i nigdy nie bedzie , toleruje jak powiedzialam wyzej takie wyskoki jezeli partner badz partnerka nie widza sie baardzo dlugo , i lepsze takie ulzenie sobie niz skok w bok.Ale trzepanie konia przy pornolu , gdzie ma sie zywa kobiete obok jest dla mnie chore..Tyle ze tylko ja widze te uzalezenienie , on uwaza ze wszystko jest wporządku.Szkoda ze tylko on tak uwaza..


Alkoholicy tez bardzo dlugo nei widza problemu i kazdy ci powie na pczatku ze nie jest uzalezniony.
Ciezka sprawa.
Ile ona ma lat?
Pasek wagi
21 lat ma

KotkaPsotka napisał(a):

beybus napisał(a):

Natala jakas tam chec byla , przystal na moja propozycje pojscia na terapie ,ale wypadla mu sprawa rodzinna , i musial pojechac w swoje rodzinne strony , zarzekal sie na wszystko ze nie ciagnie go juz , po tym jak zobaczyl jak mnie to boli .. a jednak gdy tylko jego nogi przekroczyly prog autokaru pierwsze co zrobil , wszedl.. Nie wiem czy mam sile aby mu pomoc , dziewczyny pisaly ze to jest gorsze niz alkoholizm.. ze potrzeba czasu.Nie wiem czy on bedzie chcial tej pomocy , skoro sam nie raz mowil ze to jest normalne ze kazdy normalne facet wchodzi na takie strony
I same sobei koeiety na to pracuja powtarzajac sobie i innym ze "kazdy facet to robi" i ze to calkiem normalne.Nie, ,to nie jest normalne i czasem prowadzi wlasnie do takich zachowan i tragedii jak u autorki :/Dalej sobie wmawiajacie ze ogladanei golych babek w internecie i spuszczanei sie czasem pod biurko podczas ogladania pornoska to norma.




beybus napisał(a):

Dla mnie to nie jest normalne i nigdy nie bedzie , toleruje jak powiedzialam wyzej takie wyskoki jezeli partner badz partnerka nie widza sie baardzo dlugo , i lepsze takie ulzenie sobie niz skok w bok.Ale trzepanie konia przy pornolu , gdzie ma sie zywa kobiete obok jest dla mnie chore..Tyle ze tylko ja widze te uzalezenienie , on uwaza ze wszystko jest wporządku.Szkoda ze tylko on tak uwaza..


Mechanizm obronny. Niestety, jeżeli nie zrozumie, że jest uzależniony, to będzie ciężko.
myslicie ze pokazanie mu tego tematu jak wroci bedzie dobrym podejsciem ? w koncu kazda z Was mowi ze to nie jest normalne , kazda podkresla ze jest to uzaleznienie , moze taka terapia szokowa podziala na niego ? 

beybus napisał(a):

myslicie ze pokazanie mu tego tematu jak wroci bedzie dobrym podejsciem ? w koncu kazda z Was mowi ze to nie jest normalne , kazda podkresla ze jest to uzaleznienie , moze taka terapia szokowa podziala na niego ? 


Moze go cos ruszy, ale napewno nei powstrzymy przed filmami.
Jest mlody to jest szansa na skuteczna terapie.
a tak btw. wybacz ciekawosc ale jesli on ma 21 to ty pewnei tez mniej wiecej tyle i masz juz 5letnia corke ?
Pasek wagi
jestem od niego starsza , o pare lat.Nie chcialam tego mowic na poczatku bo ludzie roznie reaguja.Ale on nie zachowuje sie w sprawach powaznych jak 21 latek tylko dojrzale ( zeby to zle nie zabrzmialo , poprostu jak go poznawalam myslalam ze ma wiecej lat )
Spoko, znam pary ona 40 on 27 ;)
Pasek wagi
To co on robi nie jest normalnie. Nie chodzi mi o porno, ale kamerki, anose towarzyskie (po co mu anose, jeżeli nie chce Cię zdradzić), trzepanie konia w AUTOBUSIE? Koleś jest ewidentnie uzależniony. I wiesz co? Moim zdaniem dobrze zrobiłaś, że odeszłaś. Nie wiem czy terapia coś da, czy on w ogóle będzie chciał pójść. Może jest uzależniony od pornografii, od masturbacji, ale postąpiłaś słusznie, bo pewnego dnia mogłoby okazać się, że jednak chłopak jest uzależniony od seksu (anose towarzyskie) i rucha wszystko co na drzewa nie ucieka. 
Pasek wagi
Mam pewne doświadczenie w tej kwestii z tym, że to nie działo się codziennie i nie było tak jawne. Ja po prostu wiedziałam, że on się masturbuje i ogląda filmy z tym, że to było kilka lat temu kiedy miał hmm z 25 lat i nie układało nam się. Do tego ja byłam bardzo ograniczona seksualnie i wstydziłam się, a do tego nie wiedziałam czego chcę.

W przypadku kiedy potraficie oboje zaspokoić swoje potrzeby, uprawiacie seks regularnie, a on nadal robi co robi, to uważam że faktycznie facet ma problem. A jeśli Ty proponujesz mu pomoc, a on nie przyjmuje jej to ehh chyba lepiej dać sobie spokój.

Trudno jest doradzać i wyrażać jednogłośne sądy kiedy nie jest się na twoim miejscu, ale pomyśl ile jesteś jeszcze w stanie znieść. Czy nawet jeśli podda się leczeniu to nie będziesz zadręczać się myślami, wspomnieniami i podejrzeniami?

Przemyśl to, ale czasem lepiej odpuścić i uwolnić się od wampirów życiowych.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.