- Dołączył: 2014-01-04
- Miasto: kobyla
- Liczba postów: 153
4 stycznia 2014, 22:18
Mam problem i proszę o rady. Zawsze pociągali mnie tzw dranie z którymi czułam się jak w niebie, ale potem strasznie cierpiałam. Po ostanim takim facecie powiedziałam sobie dość. Kiedy miałam 'żałobę :) " po tym facecie pojawił się pewien chłopak. Dobry, szanował mnie, kochał jak nikt inny. Zaczęłam się z nim spotykać. Na początku nic mnie do niego nie ciągnęło ale po czasie się przekonałam. Tak jak moja cała rodzina. Wiem,że byłby dobrym mężem i świetnym ojcem. Wiem,że finansowo mi i moim dzieciom nie będzie niczego brakować ( nie chodzi o luksusy ale o godziwe życie) wiem,że nigdy mnie nie skrzywdzi. Jesteśmy razem 2 lata, od pewnego czasu planujemy ślub. Ale.. ostatnio coś się zmieniło, zaczęłam mieć wątpliwości, żyje mi się dobrze, mam spokojne życie, ufam mu, nie zyję w ciągłych nerwach jak przy innych facetach ale czegoś mi brakuje. Są takie dni ,że zastanawiam się, czy jestem i czy będę szczęśliwa. Jakie są wasze odczucia do związków z rozsądku ? dodam,że mieszkamy razem, znalazłam dobrą pracę, realizuję się zawodowo i sprawia mi to przyjemność a kiedy z nim się rozstanę to z moich marzeń nici bo będę musiała wrócić na moją małą wioskę gdzie mogę pracować ewentualnie jako kelnerka, wyprowadzić do innego mieszkania tutaj się nie mogę gdyż nie jestem w stanie sama opłacić mieszkania. Dodatkowo mam straszne problemy z jego rodziną a dokładniej z teściową i przyszłą szwagierką ( ale to nic nie związanego z tym problemem, problem w tym,że one nienawidzą mojej cioci i wyżywają się na mnie). Są chwile kiedy jest dobrze, ale są też chwile kiedy chcę po prostu czuć ,że mam dla kogo żyć
- Dołączył: 2014-01-04
- Miasto: kobyla
- Liczba postów: 153
6 stycznia 2014, 15:56
Czy ja napisałam,że uganiam się za draniami ? Owszem, ponad 2 lata temu byłam z takim, ale postanowiłam sobie,że nie chcę tak żyć i dałam szansę "dobremu chłopakowi". Nie chcę drania, chcę być po prostu szczęśliwa
7 stycznia 2014, 02:17
A moze jest Ci po prostu za dobrze i szukasz dziury w calym? My kobiety czasem tak mamy ze trzeba sie do czegos przyczepic ;)