Temat: Doradzicie ?

Cześć .. nie wiem od czego zacząć .. proszę Was o radę 

sprawa wygląda następująco :
 jestem w związku od ponad 2 lat 
 od jakiegoś czasu  (miesiąc może trochę dłużej)
nie czuję się w nim szczęśliwa .. fakt bywają dobre chwile .. ale jest ich ostatnio mniej niż na poczatku ..
 mój facet ciągle kręcił mi dziurę w brzuchu, bo widział, że coś jest nie tak : więc pytał co mi jest 
 wczoraj mu powiedziałam po małej sprzeczce (wymianie zdań) że nie czuję sie szczęśliwa .

 i teraz zastanawiam się czy dobrze zrobiłam, czy nie zniszczyłam tego związku .
 On zachowuje się inaczej jest ciągle zamyślony, gdy pytam co jest odpowiada, że NIC , gdy pytam o czym myśli odpowiada że o Niczym . Jest smutny, przygnębiony (tak mi się wydaje) nic w tym dziwnego , rozumiem to .. 
ale czy to oznacza że mu zależy ? na mnie ? na nas ? na związku ?
starałam się żeby dziś wyglądało wszystko jak dawniej, ale on nie ... 
nie wiem co robić - przeczekać ? poczekać na jego ruch ?
 dać mu czas ?
 żebyśmy porozmawiali ?
 póki co nie chce ze mną gadać 
 
 myślicie, że źle zrobiłam, że zaczęłam ten temat ?
 że nie powinnam była mówić mu co czuje ??

jeżeli ktoś doczytał to do końca to dziękuję i proszę o szczerą opinię 
ja bym wziela i porozmawiala z nim szczerze co ci sie nie podoba w zwiazku... czemu nie jestes szczesliwa... facet sie nie domysli.. jezeli zalezy mu to bedzie sie staral
Pasek wagi
W związku tak jest, że raz jest dobrze, a raz źle, raptem miesiąc coś jest nie tak, więc nie robiłam bym z tego tragedii, tylko pogadała z facetem, przeanalizujcie tą sytuację.
Pasek wagi
Obawiam się, że po tym "chyba nie jestem szczęśliwa" już nie będzie jak dawniej. Z jednej strony dobrze, że powiedziałaś co czujesz a z drugiej jeśli jest wrażliwy to może nawet dojść do chęci zakończenia tego, "skoro nie jesteś z nim szczęśliwa". Z drugiej strony skoro nie jesteś to może tak miało być. O ile to "nie jestem szczęśliwa" nie pomysliłaś z jakąś rutyną w zwiazku. Mocne słowa... nie być z kimś szczęśliwą... dla mnie to porównywalne do nie kocham cię.. ale to ja tak odbieram, nie wiem jak inni.

Yenla napisał(a):

W związku tak jest, że raz jest dobrze, a raz źle, raptem miesiąc coś jest nie tak, więc nie robiłam bym z tego tragedii, tylko pogadała z facetem, przeanalizujcie tą sytuację.
wiem że raz jest dobrze a raz źle 
 ale uwazasz że nie popełniłam błędu mówiąc mu to ?
a można kogos kochac i nie być szczęśliwą ??

Lilka29 napisał(a):

a można kogos kochac i nie być szczęśliwą ??

wg mnie nie bo ten kogo kochasz i kto kocha ciebie cie uszczesliwia chyba ze toksyczne zwiazki

Jeżeli nie jesteś szczęśliwa to tylko pogarszasz sprawę, bo jesteście razem,on jest smutny,bo nie wie jak Cię uszczęśliwić,a Ty jesteś smutna bo on jest ;)
Ale czego oczekujesz? Zmienił się? Ty się zmienilas?


Pasek wagi

amadeoo napisał(a):

Ale czego oczekujesz? Zmienił się? Ty się zmienilas?
teraz się zmienił .. po ostatniej rozmowie .. ale mimo tego co mu powiedzialam został u mnie nie pojechal do domu ... 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.