Temat: Smalec

Mój chłopak chwyciwszy mnie wczoraj jak leżałam za brzuch i biodra powiedział ,,Przytyło ci się,, i że wszędzie mam smalczyk ;/ niby żartował ale wkurzają mnie takie żarty a jak mówię mu żeby tak więcej nie mówił to robi to nadal. Nie zauważyłam żeby przytyła poza tym w ciągu 9 dni od kąd się warzyłam nie mogłam dużo przytyć na pewno nie te 7 kg które zrzuciłam, co prawda przez okres świąt nie ćwiczę i jem więcej ale nie wyżej jak 2200 kcal na pewno.

 

Dobijają mnie takie teksty, nawet jak zrzuciłam te  kg to powiedział, że i tak nie schudnę więcej a jak ostatnio romawialiśmy na temat tego że dziewczyna  w mojej klasie urodzila dziecko i nadal jest chuda to powiedział takie zdanie ,,Jak ktoś jest szczupły to będzie do końca życia taki, a jak jest ktoś gruby to będzie gruby,, ze śmiechem powiedziałam to nie ma już dla mnie szansy dzięki a on chichotał tylko. Nikt we mnie nie wierzy, zero wsparcia. Dodam że poznał mnie już z wagą 70 kg więc nie przytyłam dużo będąc z nim, taka mu się spodobałam więc o co chodzi, nie rozumiem.

Ja też nie wiem o co mu chodzi, postaw sprawę jasno : "Mam dosyć twoich uszczypliwych żartów, bardzo mnie ranią, tam są drzwi, bierz co twoje i wy... wyjdź." 
Pasek wagi
kto się czubi ten się lubi :D może na tym to polega? ;)

wannasomechips napisał(a):

kto się czubi ten się lubi :D może na tym to polega? ;)

 

to fakt sam twierdzi, że uwielbia mnie wkurzać i wie że szczególnie na tym punkcie szybko mnie wyprowadzić z równowagi -,- zaraz po tym jak się wkurzę przytula mnie, całuje i mówi że bardzo kocha ;o weź zrozum faceta

trochę dystansu do siebie

cytrynowa86 napisał(a):

trochę dystansu do siebie

nie mam dystansu co do swojej tuszy zawsze miałam te70 kg i to mój najczulszy punkt, poza tym jak osoba która mnie niby kocha może mówić mi takie rzeczy ? -,-

Mój M nie żartuje z mojego brzuszka ale z innych rzeczy i też często powtarza, że lubi mi dokuczać ^^ Panowie już tacy są chyba :)
droczy się z Tobą i tyle, a Ty to wszystko łykasz więc tym bardziej będzie tak gadał. spróbuj go wziąć sposobem i zamiast się denerwować to podejdź do sprawy ze spokojem i wytłumacz mu, ze się ważysz codziennie i z pewnością nie przytyłaś.
on nawet nie wie, że możesz być szczupła .. to właśnie pokaż mu, że możesz;] sama w siebie nie wierzysz i z tym masz problem. sądzisz, że ktoś schudnie za Ciebie? samą wiarą innych nic nie zdziałasz sama musisz w to wierzyć, być mega zawzięta i zmotywowana..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.