- Dołączył: 2013-01-04
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 290
13 grudnia 2013, 16:24
hej wiem że to głupie ale nie mam tego komu powiedzieć, jakiś czas temu rozstałam się z chłopakiem , nasz związek miał wzloty i upadki ale raczej upadki on za dużo pił,(juz jedna dziewczyna rozstała się z nim z tego powodu) wolał spotykać się z kolegami , to oni byli zawsze na pierwszym miejscu a nie ja , byłam wyrozumiała ale w końcu nie wytrzymałam przeprowadziłam z nim rozmowę i rozstaliśmy się bo ja tak dłużej nie mogłam , on nie mógł tego przeżyć i obwinił o wszystko mnie że niby mam za słaby charakter dla niego, ale właściwie co to znaczy???? Nie gadaliśmy od tej pory a mieszkamy bardzo blisko siebie i chcąc nie chcąc wpadamy na siebie on z początku udawał że nie istnieje , teraz stać go jedynie na cześć i zamiatanie oczami chodnika,7. Nie wiem jak się zachować bo chyba coś do niego jeszcze czuję . Co robić , czy mogę go jeszcze odzyskać czy dać sobie raczej spokój??? wiem że to głupie pytać obcych ale tak na prawdę nie mam kogo . Proszę o szczere opinie
- Dołączył: 2013-11-15
- Miasto:
- Liczba postów: 2004
13 grudnia 2013, 16:28
daj sobie spokoj... to ze sie rozstaliscie to jedno ale jezeli facet po wszystkim udaje ze nie istniejesz to pokazuje jakim jest niedojrzalym dzieciakiem. Znajdz sobie lepszego, ktory bedzie na ciebie zaslugiwal :) wybij sobie go z glowy !!!!!!!!
13 grudnia 2013, 16:37
Weź daj sobie spokój, nie ma co odgrzewać starego kotleta , znów pojawią się sprzeczki, znów "dłużej nie będziesz mogła" i znów będziesz przeżywała rozstanie. Zresztą nie dość, że wolał kumpli to jeszcze ty chcesz to naprawiać? Widocznie jemu tak dobrze, skoro stać go tylko na cześć.
A jak sobie poradzic po rozstaniu - najgorzej mają osoby, które siedzą w domu, bo mają mnóstwo czasu na rozmyślanie, nuda, samotne wieczory i to wzmaga chęć powrotu do eksa, mimo, że podjęta decyzja o rozstaniu była przemyślana. Jak się ma zajęcia to jest łatwiej no i zawwsze można kogoś poznać..
- Dołączył: 2013-05-09
- Miasto: warszawa
- Liczba postów: 415
13 grudnia 2013, 16:49
Tak pewnie będzie dopóki nie poznasz jakiegoś fajnego, wartościowego faceta. Jak już to nastąpi, to spojrzysz na byłego obiektywnie. Rozglądaj się dookoła i wypatruj innych ;)
13 grudnia 2013, 18:12
hehe jak bym czytała o swoim facecie, ja niestety jeszcze z nim jestem ale chyba już niedługo o ile on się nie zmieni