Temat: problem z TŻ.

Dziękuję za rady.

RybkaArchitektka napisał(a):

kolka.polska napisał(a):

Marta11148 napisał(a):

Zastanow sie dobrze czy chcesz z nim zamieszkac. Ja osobiscie bym tego nie zrobila. Facet ma powazne problemy ktore same nie znikna. Byc z kims takim na dluzsza mete to wyczerpujaca sprawa. Powodzenia,.
Cały czas się zastanawiam i z dnia na dzień mam coraz większe wątpliwości. Z racji tego, że moja sytuacja finansowa od września nie była najlepsza zrezygnowałam z podjęcia nauki na studiach zaocznych, teraz wiem, że mnie na to stać, mam umowę o pracę, niezłą stawkę godzinową oraz cateringi które sa dodatkowo płatne. I chciałam zacząć naukę od marca (bo tak się zaczyna sem. letni na studiach u nas), koszt miesięczny to 300zł. Oczywiście wspomniałam o tym swojemu TŻ. który stwierdził, że z jakich pieniędzy ja chce to płacić, skoro mamy mieszkać razem i wypłaty są wspólne. To mu odpowiedziałam, że z tych co zarobię... a on na to, ale nasze wypłaty pójdą na mieszkanie, opłaty, jedzenie i nie będzie kasy na NAUKĘ... Mam wrażenie, że bardzo chce mnie ograniczać. Chce mnie mieć tylko dla siebie. Ale ja nie jestem taką osobą która da się tak trzymać...
ale cwaniak...wypłaty wspólne..a co wy-małżeństwo...po tym co piszesz można się domyślać, że jest on bardzo łasy na pieniądze, zwłaszcza cudze i w dodatku chce Ci uniemożliwić studiowanie.. tym bardziej odseparuj się od niego. zrób studia, rozsądna jesteś - tak wnioskuję po tym co piszesz i inwestuj w siebie, a nie w jakiegoś nieudacznika. Masz tylko jedno życie i jedną młodość.


ehh.. jak tak ostatnio patrzę na siebie to sama nie wierzę w to co robię... Wiem, że na studia idę, nawet jeśli mi postawi warunek. Zawsze byłam ambitna i chcę się uczyć, rozwijać. Ale jemu ewidentnie się to nie podoba.
"TŻ"? co to za skrót?:P


Moim zdaniem masz bardzo zaborczego chłopaka, a od takich typów trzeba czym prędzej uciekać.. Za dużo moich znajomych cierpiało przez takich "partnerów",a jedna dłużej zwlekała i co? Teraz jej grozi... Patologia..
Pasek wagi
Jakiś porąb, gorszego nie było? :D
Najgorsze jest to, że on sobie coś wkręci (jak to, że nie chcesz go zostawić samego w domu, bo boisz się, że cię okradnie), a Ty zupełnie nie masz pojęcia o co mu chodzi, bo nawet przez myśl Ci to nie przeszło...
Podejrzewam, że jeśli zamieszkacie razem, będzie Cię jeszcze bardziej kontrolował. Może tak być, e zażąda od Ciebie całkowitej rezygnacji z nauki, pracy. A wtedy jeszcze trudniej będzie Tobie do niego przemówić.
Przeczytałam wszystko i mój wniosek jest jeden....UCIEKAJ!!I to jak najszybciej. On chce mieć nad tobą kontrolę i to całkowitą. Zamieszkacie razem a on ci zabierze kasę, zamknie w domu i powie "do garów kobiet". Nie daj się. Na świecie jest dużo fajnych mężczyzn którzy dbają o swoje kobiety a jemu na tobie nie zależy, zależy mu na kasie którą ty masz! Pomyśl jak będzie wygladać wasze życie za pól roku, żeby to się jakimś pobiciem nie skończyło. Młoda jesteś, masz na wszystko czas, idź ucz się i spełnij swoje marzenia a jego kopnij i to mocno w zadek i powiedz, że ma spieprzać. Nie słuchaj bajek o tym, że się poprawi bo tacy ludzie nie czują skruchy i się nie poprawią. 5 minut będzie dobrze a resztę życia przepłaczesz w poduszkę bo cię bije i nie pozwala nic robić!. Uciekaj!
Pasek wagi
Szok...masz faceta tyrana, w dodatku jest niezrównoważony. Zawsze się dziwię dziewczynom, że pozwalają się tak traktować. Jeszcze cię szantażuje i manipuluje tobą, zero szacunku. Kopnęłabym dawno w tyłek.
Pasek wagi
o masakra.... normalny facet to by Cie wspierał w tym, że chcesz iść na studia i się rozwijać .... i jeszcze ta cala sytuacja z pieniędzmi... nie wyobrażam sobie czegoś takiego. już bym dawno takiego egoistę pogoniła :P przemysł  to wspólne mieszkanie, bo jak Ci zajmie wypłatę to będzie jeszcze gorzej...
Pasek wagi

kolka.polska napisał(a):

Marta11148 napisał(a):

Zastanow sie dobrze czy chcesz z nim zamieszkac. Ja osobiscie bym tego nie zrobila. Facet ma powazne problemy ktore same nie znikna. Byc z kims takim na dluzsza mete to wyczerpujaca sprawa. Powodzenia,.
Cały czas się zastanawiam i z dnia na dzień mam coraz większe wątpliwości. Z racji tego, że moja sytuacja finansowa od września nie była najlepsza zrezygnowałam z podjęcia nauki na studiach zaocznych, teraz wiem, że mnie na to stać, mam umowę o pracę, niezłą stawkę godzinową oraz cateringi które sa dodatkowo płatne. I chciałam zacząć naukę od marca (bo tak się zaczyna sem. letni na studiach u nas), koszt miesięczny to 300zł. Oczywiście wspomniałam o tym swojemu TŻ. który stwierdził, że z jakich pieniędzy ja chce to płacić, skoro mamy mieszkać razem i wypłaty są wspólne. To mu odpowiedziałam, że z tych co zarobię... a on na to, ale nasze wypłaty pójdą na mieszkanie, opłaty, jedzenie i nie będzie kasy na NAUKĘ... Mam wrażenie, że bardzo chce mnie ograniczać. Chce mnie mieć tylko dla siebie. Ale ja nie jestem taką osobą która da się tak trzymać...
Przykro mi autorko to pisać, ale już się dałaś mu podporządkować i on to wykorzystuje. Już zabronił ci studiować i pracować w dodatkowy dzień, a kiedy zamieszkacie razem zabroni ci spotykać się ze znajomymi, wychodzić na siłownię, później zabroni ci pracować i zostaniesz w domu jako sprzątaczka i kucharka. MASAKRA.
Pasek wagi

j.lisicka napisał(a):

On chce Cię od siebie uzależnić i kontrolować Twoje życie, zauważ to i spiep**aj od niego jak najdalej czym prędzej! To chore!

Dokładnie, miałam kiedyś podobna sytuację.. tylko w moim przypadku była to chora zadość..... Taki typ człowieka, nie sądzę że się zmieni.
Pasek wagi
Niezrównoważony neurotyczny despota. Kochasz czy nie, jak ty sobie wyobrażasz funkcjonowanie w takim związku?

Pieniędzmi twoimi będzie się rządził, nie da ci na studia pójść, co jeszcze? Młoda jesteś, życie przed tobą, nie szarp się z niezrównoważonym idiotą, jeno kopnij go w tył. Znajdziesz kogoś, kto będzie szanował twój czas, po ludzku reagował na rożne sytuacje i wspierał cię w dążeniach do lepszego bytu a nie...
Ja nie wiem, przyznam, skąd kobiety biorą takich pacanów. do mnie się żaden nigdy nie przyplątał, co usiłował moja kasą rządzić, zabraniać mi czegoś, wybuchać furią... możliwe, że bym mu z plaskacza po gębie pojechała i tyle by mnie widział. Zabraniać mi będzie, rządzić mi będzie... no ludzieńki kochane. Szanujcie się, inaczej nikt was nie będzie szanował.

Autorko tematu, czytam twoje wypowiedzi i wydajesz mi się inteligentną, ogarniętą babką. Nie szarp się, nie trać zdrowia na bezsensowne związki. Inwestuj w siebie, ty masz być szczęśliwa, a nie na paluszkach chodzić bo neurotyk wybucha znienacka.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.