Temat: Czy Wasi mężowie noszą obrączkę ?

Mam do Was takie pytanie... czy Wasi mężowie noszą obrączkę ?
Pytam dlatego, bo w sobotę z mężem miałam mega spięcie własnie o to, że jej nie założył,a szliśmy na andrzejki...wkońcu wyszło tak,że jej nie założył i poszliśmy  Jesteśmy po ślubie prawie 3 mies. a mąż obrączkę na palcu miał może tylko z tydzień po ślubie i potem może z 5 razy jak gdzieś wychodziliśmy. Ja aktualnie nie noszę , bo jestem w ciąży i puchną mi palce... ale nie mogę żyć bez obrączki...
Mąż do pracy jej nie nosi, bo pracuje na budowie,ale w weekendy chciałabym żeby zakładał... nie wiem może i przesadzam,ale czy Wasi mężowie też nie noszą obrączek ??

akitaa napisał(a):

faceci nie potrafią się przyzwyczaić do takich rzeczy... zreszta wiele kobiet tez nie lubi biżuterii na palcach.ja bym chyba osobiście wolała, żeby mój nosił .. :>


Ja dopóki mi nie puchły palce nie rozstawałam się z pierścionkiem i obrączką... a teraz dziwnie się czuję bez :(
Też bym wolała żeby mój Mąż nosił,ale przecież groźbą, prośbą ani siłą go zmuszać nie będę...

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

menevagoriel napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

majgie napisał(a):

agnieszka1503 napisał(a):

anetrix28 napisał(a):

mój nie nosi, ale mi to nie przeszkadza bo ja też nie noszę :)
u mnie dokladnie tak samo:)robic szum o obraczke, dla mnie to juz wydziwianie, od razu widac ze wiekszych problemow nie masz, to sobie jakies musisz wymyslac
Zapytać nawet nie można, bo robię szum. Eh. Szkoda gadać :)Dzięki dziewczyny za odpowiedzi... nie będę naciskać... jak będzie chciał to sam będzie zakładał ;) Ale dla mnie obrączka jest BARDZO ważna... i te słowa księdza... "Przyjmij tę obrączkę jako znak mojej MIŁOŚCI i WIERNOŚCI..." Więc dla mnie obrączka nie jest tylko złotym kółkiem,ale bardzo ważnym symbolem w małżeństwie.
 moze nie kazdy bierze slub koscielny dla wiary a dlatego ze druga polowka o tym marzy? trudno powiedziec, moze twoj maz ma gdzies te gadki koscielne, ale jesli mamy doslownie interpretowac to zdanie to,  to ze przyjal obraczke nie znaczy ze musi ja nosic moze trzymac np w portfelu albo polowyc do gablotki.ja tylko dostal, tylko w kosciele sie ja symbolicznie zaklada na palec. jesli w kosciele podarowaloby sie jakas waze albo trofeum to raczej trudno ja nosic ze soba albo na sobie.to tak zartobliwie z mojej stronytak swoja droga, zastanawiam sie czy sie boicie ze facet bedzie was zdradzal bo nie zalozyl kregu? no akurat chyba laski leca na zonatych, takze nic wam to nie pomoze, poza tym moze ja zdjac na klatce schodowej albo w samochodzie wiec wasze fochy nic nie pomoga
a to akurat prawda, że obrączka jest jak magnez na dziewczyny ;Dnawet kiedyś z P. żartowaliśmy, że przed wyjściem na impreze powinien zdjąć obrączkę, bo się będą do niego niunie kleić.
zgłaszam veto , mnie zonaci nie interesuja , najczesciej to oni inicjuja kontakt
to  jeszcze gorzej o nich swiadczy, ze nie maja poszanowania do instytucji wiernosci i slubu
a ja tam nie wiem co tam w ich głowach siedzi , nie interesuje mnie to , i tak czy siak to baba jest winna ze rozbija małzenstwa , no bo facet nie umie powiedziec nie i jest taki bezwłasnowolny
ja wychodze z zalozenia ze gdyby facet nie szukal dziury to bylby wierny. nikt na ulicy nie proponuje dymanka wiec mezczyzna zaklada konto na portalu randkowym, zaprasza kolezanke z pracy na kawe, idzie do burdelu, tanczy w klubie z laska to swiadczy o tym ze chce zdradzic a nie ze zostal przywiazany i zgwalcony
Pasek wagi
Mój mąż w pracy ściągał i później zakładał, do czasu jak mu się nie zgubiła. Szczęśliwie ktoś znalazł i oddał. 
Od tamtej pory ja mu nie suszę głowy a on ma ją zawsze przy sercu na łańcuszku. Nie widać tego pod koszulką ale zawsze dumnie ją pokazuje. 
Jeśli nam się zdarzy wyjście typu odwiedziny u cioci zakłada na palec :)  
Pasek wagi
Mój nosi, ale nie do pracy, bo ma taką, że lepiej nie. 
Pasek wagi
My jesteśmy 7 miesięcy po ślubie i małżonek cały czas nosi obrączkę, ale kilka razy o mały włos jej ni zgubił. Jakby nie nosił pewnie bym się nie obraziła, bo nie każdy lubi nosić błyskotek na palcach. Początkowo ciężko mu się było do niej przyzwyczaić, ale teraz nosi ją cały czas.
Pasek wagi

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

menevagoriel napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

majgie napisał(a):

agnieszka1503 napisał(a):

anetrix28 napisał(a):

mój nie nosi, ale mi to nie przeszkadza bo ja też nie noszę :)
u mnie dokladnie tak samo:)robic szum o obraczke, dla mnie to juz wydziwianie, od razu widac ze wiekszych problemow nie masz, to sobie jakies musisz wymyslac
Zapytać nawet nie można, bo robię szum. Eh. Szkoda gadać :)Dzięki dziewczyny za odpowiedzi... nie będę naciskać... jak będzie chciał to sam będzie zakładał ;) Ale dla mnie obrączka jest BARDZO ważna... i te słowa księdza... "Przyjmij tę obrączkę jako znak mojej MIŁOŚCI i WIERNOŚCI..." Więc dla mnie obrączka nie jest tylko złotym kółkiem,ale bardzo ważnym symbolem w małżeństwie.
 moze nie kazdy bierze slub koscielny dla wiary a dlatego ze druga polowka o tym marzy? trudno powiedziec, moze twoj maz ma gdzies te gadki koscielne, ale jesli mamy doslownie interpretowac to zdanie to,  to ze przyjal obraczke nie znaczy ze musi ja nosic moze trzymac np w portfelu albo polowyc do gablotki.ja tylko dostal, tylko w kosciele sie ja symbolicznie zaklada na palec. jesli w kosciele podarowaloby sie jakas waze albo trofeum to raczej trudno ja nosic ze soba albo na sobie.to tak zartobliwie z mojej stronytak swoja droga, zastanawiam sie czy sie boicie ze facet bedzie was zdradzal bo nie zalozyl kregu? no akurat chyba laski leca na zonatych, takze nic wam to nie pomoze, poza tym moze ja zdjac na klatce schodowej albo w samochodzie wiec wasze fochy nic nie pomoga
a to akurat prawda, że obrączka jest jak magnez na dziewczyny ;Dnawet kiedyś z P. żartowaliśmy, że przed wyjściem na impreze powinien zdjąć obrączkę, bo się będą do niego niunie kleić.
zgłaszam veto , mnie zonaci nie interesuja , najczesciej to oni inicjuja kontakt
to  jeszcze gorzej o nich swiadczy, ze nie maja poszanowania do instytucji wiernosci i slubu
a ja tam nie wiem co tam w ich głowach siedzi , nie interesuje mnie to , i tak czy siak to baba jest winna ze rozbija małzenstwa , no bo facet nie umie powiedziec nie i jest taki bezwłasnowolny
to ironia, prawda?

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

menevagoriel napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

majgie napisał(a):

agnieszka1503 napisał(a):

anetrix28 napisał(a):

mój nie nosi, ale mi to nie przeszkadza bo ja też nie noszę :)
u mnie dokladnie tak samo:)robic szum o obraczke, dla mnie to juz wydziwianie, od razu widac ze wiekszych problemow nie masz, to sobie jakies musisz wymyslac
Zapytać nawet nie można, bo robię szum. Eh. Szkoda gadać :)Dzięki dziewczyny za odpowiedzi... nie będę naciskać... jak będzie chciał to sam będzie zakładał ;) Ale dla mnie obrączka jest BARDZO ważna... i te słowa księdza... "Przyjmij tę obrączkę jako znak mojej MIŁOŚCI i WIERNOŚCI..." Więc dla mnie obrączka nie jest tylko złotym kółkiem,ale bardzo ważnym symbolem w małżeństwie.
 moze nie kazdy bierze slub koscielny dla wiary a dlatego ze druga polowka o tym marzy? trudno powiedziec, moze twoj maz ma gdzies te gadki koscielne, ale jesli mamy doslownie interpretowac to zdanie to,  to ze przyjal obraczke nie znaczy ze musi ja nosic moze trzymac np w portfelu albo polowyc do gablotki.ja tylko dostal, tylko w kosciele sie ja symbolicznie zaklada na palec. jesli w kosciele podarowaloby sie jakas waze albo trofeum to raczej trudno ja nosic ze soba albo na sobie.to tak zartobliwie z mojej stronytak swoja droga, zastanawiam sie czy sie boicie ze facet bedzie was zdradzal bo nie zalozyl kregu? no akurat chyba laski leca na zonatych, takze nic wam to nie pomoze, poza tym moze ja zdjac na klatce schodowej albo w samochodzie wiec wasze fochy nic nie pomoga
a to akurat prawda, że obrączka jest jak magnez na dziewczyny ;Dnawet kiedyś z P. żartowaliśmy, że przed wyjściem na impreze powinien zdjąć obrączkę, bo się będą do niego niunie kleić.
zgłaszam veto , mnie zonaci nie interesuja , najczesciej to oni inicjuja kontakt
to  jeszcze gorzej o nich swiadczy, ze nie maja poszanowania do instytucji wiernosci i slubu
a ja tam nie wiem co tam w ich głowach siedzi , nie interesuje mnie to , i tak czy siak to baba jest winna ze rozbija małzenstwa , no bo facet nie umie powiedziec nie i jest taki bezwłasnowolny
to ironia, prawda?
tak ,
MOi rodzice nie noszą, ja też raczej nosiła kiedyś nie będe, mam pierścionki i nie lubię nosić, nawet bransoletek czy lancuszków, od biedy kolczyki. To tylko symbol, ważne jest to, jaki jest dla Ciebie, nie warto psuć relacji o zlote kółko, co to da, że nosi ? TO, ze nie założył oznacza, że cię już nie kocha lub nie jest twoim mężem? A jakby nosił dzień w dzień a byłby chamski i nie szanował? 
My ponad 5 lat po ślubie, mąż zdejmuje obrączkę tylko jak "działa" w kuchni albo przy samochodzie. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.