Temat: Ośrodek leczenia uzależnień.

Jeden z członków mojej rodziny jedzie do jutro do szpitala psych. na oddział leczenia uzależnień (alkohol). Jak jest na takic oddziałach? Jak wygląda dokładnie odwyk i terapia?
mój kuzyn był, to mówił że ciągle chlali 
nie no żart, chociaż z jego opowieści to parę razy udało im się cichaczem. Ale ogólnie to wyglądało tak że normalnie się zajmowali sobą, do tego meetengi (jakkolwiek się to pisze) i jakieś indywidualne rozmowy. Prawie jak w szpitalu, tylko nie mieli pidżamek 
Pasek wagi
ale jedzie na Oddział Detoksykacyjny czy też na Całodobowy Oddział Leczenia Uzależnień?
Jedzie tam na ok. 6 tyg bez możliwości wyjścia wcześniej. Raczej COLU.

Lukasz1988 napisał(a):

mój kuzyn był, to mówił że ciągle chlali nie no żart, chociaż z jego opowieści to parę razy udało im się cichaczem. Ale ogólnie to wyglądało tak że normalnie się zajmowali sobą, do tego meetengi (jakkolwiek się to pisze) i jakieś indywidualne rozmowy. Prawie jak w szpitalu, tylko nie mieli pidżamek . 


Moja starsza jest kuratorem i ma paru podopiecznych w takim osrodku. Co mi powiedziala, ze sa tam dobrowolnie. W kazdej chwili moga wyjsc, nikt ich nie trzyma. To nie zaklad zamkniety. Maja rozne spotkania w "koleczku", zajecia tematyczne itp. Jak sie napije i wyniuchaja, to szybciej wyleci niz tam wszedl. Jesli osoba chce sie zmienic i zdaje sobie sprawe z uzaleznienia to jest szansa, jak nie, to zapomnij. 
Pasek wagi

5Raspberry5 napisał(a):

Jedzie tam na ok. 6 tyg bez możliwości wyjścia wcześniej. Raczej COLU.
no to zdecydowanie COLU...na takich oddziałach jest całkiem normalnie są tak zwane spotkania społeczności terapeutycznej (omówienie bieżących problemów etc.), grupy zadaniowe. psychoedukacja (czyli m.in. wykłady, filmy), treningi umiejętności interpersonalnych, zajęcia relaksacyjne i oczywiście terapia indywidualna.
nie wiem jak wygląda ,ale wiem ,że nie skutkuje  ...Jeśli taki nie odbije się od "swojego dna" to nic mu nie pomoże
A gdzie jedzie? Bo miałam na podobnym oddziale praktyki...

0Dominika0 napisał(a):

nie wiem jak wygląda ,ale wiem ,że nie skutkuje  ...Jeśli taki nie odbije się od "swojego dna" to nic mu nie pomoże
 

na ogół ci co jada dotkneli juz swojego dna, reszta leczyc sie nie chce
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.