- Dołączył: 2012-04-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4982
16 listopada 2013, 13:01
Jak spędzacie święta? Kiedy był ten moment kiedy zaczęliście spędzać święta ze swoją drugą połówką? Dopiero po ślubie czy wcześniej? Albo czy zapraszaliście się do siebie?
Zawsze zastanawiałam się jak to wygląda, myślałam, ze wspólne święta spędza się dopiero po ślubie, ewentualnie po zaręczynach, a dzisiaj moja mama wypaliła z pomysłem zaproszenia mojego chłopaka do nas na święta Bożego Narodzenia.
Jemu święta źle sie kojarzą, bo jest z rozbitej rodziny, wiem, że teraz spędza je z matką i starszym rodzeństwem oraz ich dziećmi. Ostatnio o tym rozmawialiśmy i widziałam, ze jest bardzo smutny, do tego mówił, ze zazdrości mi rodziny, wielopokoleniowego domu. Tylko nie wiem czy jego rodzina się nie obrazi, że woli spędzić święta u mnie.
Powiedzcie jak jest/ było u was.
edit: o świętach równocześnie u mnie i u niego nie ma mowy, bo mieszkam 200 km dalej
Edytowany przez psycho. 16 listopada 2013, 13:21
16 listopada 2013, 13:59
Jesteśmy razem niecałe 1,5 roku, Wigilię spędzamy w rodzinach, ale pierwszy czy drugi dzień Świąt na pewno razem :) Zapewne wpadnie do mnie do domu :)
16 listopada 2013, 14:44
W poprzednich związkach, nawet jak mieszkaliśmy razem, to święta spędzaliśmy osobno. Z mężem odkąd jesteśmy razem, to i święta spędzamy razem
- Dołączył: 2013-09-02
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 536
16 listopada 2013, 14:45
jestesmy razem 2,5 roku i jestesmy narzeczenstwem od miesiaca ale swieta spedzamy osobno i w tym roku tez tak bedzie ... poprostu nei przepadamy za swoimi rodzinami a oboje nie potrafimy im odmowic przyjazdu na swieta wiec mimo ze mieszkamy razem w jednym miescie a nasze rodziny w drugim to jedziemy razem ale kazdy jedzie do siebie .. moze umowimy sie na jakis spacer 2 dnia swiat .. nie wiem kiedy zaczniemy spedzac swieta razem ,mysle ze wtedy kiedy postawimy sie naszym rodzina i spedzimy je we dwoje bo ani ja nie zamierzam spedzac swiat z jego matka ani on z moja babcia ....
16 listopada 2013, 14:45
My spedzalismy razem swieta juz po paru miesiacach z tego ze u nas sprawa jest wyjatkowo ulatwiona bo on jest anglikiem wiec jego rodzina obchodzi swieta 25tego czyli wigilia u mojej rodziny, pierwsze swieto z rana u jego rodziny a potem spowrotem do mojej rodziny ze wzgledu na o ze ojczym jest Szkotem i zawsze przygotowuje pozny swiateczny obiad.
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14536
16 listopada 2013, 15:21
Teraz jestem już mężatką,ale wcześniej to .....Poznaliśmy się pod koniec września i pierwsze nasze Święta BN spędziliśmy praktycznie razem.
Tzn Wigilię ja u siebie,on u siebie - stwierdziliśmy że tak będzie lepiej.Spotkaliśmy się rano,podzieliliśmy opłatkiem .
Natomiast w cały I dzień świąt mój luby był ze mną u moich dziadków (gdzie była cała moja wielka rodzina).Najlepsze w tym wszystkim jest to że moja babcia zaprosiła jego na święta po tygodniu znajomości (ma się rozumieć mojej i jego ) :D
A w II dzień Świąt byliśmy u jego rodziców,gdzie było rodzeństwo i dziadkowie.
A kolejne święta spędzaliśmy zawsze razem i jednego dnia u mojej rodziny,drugiego u jego.
Dla nas i dla naszych rodzin to normalne że przyprowadza się swoich parterów do domu w czasie Świąt.Nie ważny wtedy jest staż związku oraz czy ktoś jest zaręczony czy nie.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
16 listopada 2013, 15:43
Pierwsze święta osobno (4 miesiące związku)
Drugie święta najpierw u mnie, później u niego (rok i 4 mies związku)
Każde kolejne wspólnie z naszymi rodzinami :)
- Dołączył: 2007-07-02
- Miasto: Wro
- Liczba postów: 8570
16 listopada 2013, 16:04
Jak ktoś mieszka w jednej miejscowości i wpada do siebie nawzajem często, to w święta też może przyjść. U mnie w domu jest tak, że najważniejsza jest wigilia, a później, w kolejne dni każdy robi to, co lubi i nie ma żadnego rodzinnego siedzenia przy stole. Tak samo w Wielkanoc-liczy się śniadanie, a potem to już jak kto woli, więc nie byłoby problemu gdyby ktoś wpadł... inaczej ma się sprawa, gdy chodzi o kogoś, kto miałby przybyć z innego miasta... to jest bardziej zobowiązujące.
- Dołączył: 2008-11-03
- Miasto: Milicz
- Liczba postów: 76
16 listopada 2013, 17:00
My odkad sie poznalismy spedzamy swieta razem, pierwsze i drugie spedzilismy w Londynie, bo moj R nie mial wolnego, a ja nie chcialam go zostawic samego. Ostatnio bylismy u moich rodzicow, i w tym roku tez, choc teraz pierwszy raz juz jako malzenstwo:)
- Dołączył: 2010-02-15
- Miasto: Forest
- Liczba postów: 3165
16 listopada 2013, 17:26
Po roku związku zaczęliśmy spędzać święta razem, ale pierwszą wspólną Wigilię mieliśmy dopiero po ślubie, chcieliśmy sobie zostawić coś na później :)
- Dołączył: 2008-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2793
16 listopada 2013, 17:26
W pierwsze Święta BN (za naszego związku), byliśmy świeżakami, więc spędzaliśmy osobno, drugie podobnie. Później zamieszkaliśmy razem - wigilię i 1. Święto spędziliśmy oddzielnie - każdy w swoim domu, później Mój przyjechał do mnie na 2. Święto (ok 150 km do mnie ma).
W tym roku, jako, że już od prawie roku zaręczeni i za 5 miesięcy od teraz się pobieramy, spędzamy już Święta razem - Wigilia i dzień przed u mnie, w 1. Święto wyruszamy do Narzeczonego rodziny i spędzamy tam też 2. Święto.