Temat: Zerwał ze mną

Słuchajcie dziewczyny, proszę Was o radę, bo pewna sytuacja nie daje mi spokoju. Już o tym pisałam w jakiś temacie forum, ale założe swój, bo potrzebuje opinii.

Spotykałam się z jednym facetem od 4 miesięcy. Pisaliśmy codziennie, spotykaliśmy się raz, dwa w tygodniu, ponieważ ja studiuję i częściej nie mogliśmy. Pisał do mnie, że tęskni, myśli o mnie codziennie. Zaznaczam, że nie byłam z żaden sposób natrętna, to on głównie pierwszy do mnie pisał, przyjeżdżał sam z siebie, nie musiałam się go prosić, kupił mi nawet dwa razy kwiatka.
Niestety z mojej strony było to coś więcej, poczułam coś do niego. Stwierdziłam, że dłużej tak nie mogę, więc z nim porozmawiam. On wydawał się nieśmiały. Niestety nie mogliśmy sę spotkać, zadzwonił do mnie, gadaliśmy o wszystkim i o niczym, zaczął mi gadać, że znowu tęskni, więc temat zszedł właśnie na to "co dalej z nami?"Wiem, powinnam z nim w oczy porozmawiać, ale spotkalibyśmy się dopiero za 2 tygodnie a mnie to już starsznie męczyło. Gdy to usłyszał, powiedział, że z nami koniec, w sensie z naszą znajomością i nie mamy o czym mówić. Napisałam do niego, że jak on tak może, a on, że już więcej nigdy się nie spotkamy i  przeprasza.
Nie rozumiem jego postępowania, nie podał nawet powodu. Dobra, może nic do mnie nie czuł, to po co te smsy, zawracanie du*y ze tak to powiem, kupowanie kwiatów, no po co?
Nie mam z nim kontaktu od środy,myślałam,że się odezwie, byłam nawet tego pewna.Chociażby z takiego przyzwyczajenia, bo codziennie do mnie pisał, ale niestety zero odzewu. Chciałabym do niego napisać i zapytać dlaczego zerwał ze mną całkowicie kontakt, ale nie wiem czy to ma sens? Naprawdę mnie to męczy.

Co o tym myślicie? Co powinnam zrobić?

Gdyby to relacje były takie proste :)

Myśle, że facet potrzebował się z kimś pospotykać, może nawet kogoś miał - albo miał przerwe w jakimś dłuższym związku i najzwyczajniej w świecie, gdy zauważył, że się za bardzo wkręcasz to uciekł :) To normalne

Swoją drogą takie niedopowiedziane flirty są bardzo fajne - pod warunkiem, że obydwie osoby tak je odbierają - jako niewinną i niezobowiązująca zabawę. Podaruj go sobie i żyj dalej. Amen

Pewnie chciał luźnej znajomości bez zobowiązań. Dupci czekoladki, łóżko i tyle. Faceci zawsze uciekają gdy kobieta zbyt szybko i pierwsza wyznaję jakieś uczucia. 
Pasek wagi
faceci to chuje ;) proponuję zapomnieć o jego istnieniu

miałam też taki przypadek - słał do pracy kwiaty i czekoladki, spotykaliśmy się i cała reszta jak na początku "czegoś", ale jak tylko ja zaczęłam się angażować to jego zapał osłabł. Co prawda ja zerwałam kontakt bo już mnie to męczyło - dupę zawracał, ale do niczego to nie prowadziło. Do dzisiaj się zastanawiam o co mu chodziło, co chciał osiągnąć. Niektórzy tacy są i już. Nie pisz do niego,bo na 99% i tak nie odpisze, a ty tylko poczujesz się tym upokorzona. Ciesz się, że tak się stało teraz, bo gość ma zdecydowanie coś nie teges.

Zapewniam Cię, ze z Tobą wszystko ok, nie zrobiłaś pewnie nic złego - zresztą posłuchaj różnych par - jakie ludzie gafy walą na początku - a mimo to są potem razem. Więc widocznie ten wcale tak nie tęsknił.

Kalifornijska napisał(a):

FammeFatale22 napisał(a):

Mnie się wydaje,że się przestraszył. Może dla Niego to było za szybko.Bał się zaangażowania, bo ktoś Go wcześniej zranił?Albo inna mniej optymistyczna opcja, tak Ci słodził ,bo chciał Cię zaliczyć,a Ty zapytałaś o poważniejsze plany i się wycofał,żeby nie mieć Cię na karku jak będzie "po".
Po tym jak się zachował to właśnie myślę nad drugą opcją i tym, że się bawił mną.

niekoniecznie. Np. ten mój o którym pisalam nawet sexu nie chciał... Serio - nie wiem czego on chciał, ale cieszę się, że go olałam.

Wcale nie znaczy, że się Tobą bawił. Po prostu chciał miło spędzić czas bez zobowiązań. Niestety, niektórzy bądź tacy są, bądź są na takim etapie życia, że nic więcej nie potrzebują. Więc dobrze, że się wycofał teraz i szybko, nie dając Tobie nadziei na nic więcej. Bo najgorsze, co mógł zrobić, to rozkręcanie tego dalej i świadome dawanie Tobie nadziei na coś, co się może nie spełnić. Może być bezboleśnie, jeżeli szybko o nim zapomnisz. Pamiętaj, to co było dobre, zawsze jakieś dodatkowe doświadczenie. Przepraszam, że tak brutalnie, ale niestety takie jest życie i różni ludzie chodzą po tej ziemi. Pozdrawiam !
Pasek wagi
Ale na pocieszenie, faceci na szczęście są różni, każdy jeden inny, bym powiedziała :) więc większe szanse, że następnym razem trafi się ten bardziej właściwy dla Ciebie ! Powodzenia !
Pasek wagi

marysiaZsadu1989 napisał(a):

jesli masz do siebie szacunek (i chcesz zeby inni tez go mieli do Ciebie) to - nie chcij nikogo kto nie chce Ciebie!! :) niech spada na drzewo :) jesli bedziesz do niego jeszcze  pisac to bedzie to mialo odwrotny skutek... znajdz sobie inny obiekt, skasuj jego numer itd :) z czasem o nim zapomnisz :)

w 100% zgadzam się!!!
Wiesz co Ci powiem? Jesteś bardzo mądrą i myślącą dziewczyną. Postawiłaś na szczerość i dobrze, że zapytałaś co dalej  z Wami. Dzięki temu otrzymałaś szczerą odpowiedź, chociaż bolesną, ale przynajmniej wiesz, że szkoda dla takiego marnować czasu. A sposób w jaki on to zrobił, to sam pokazał, że jest prostakiem, bufonem i facetem bez kręgosłupa...Chciałabyś takiego dla ojca swoich dzieci...Kichać  na te kwiatki..
Radzę nie dopytywać już w żaden sposób dlaczego tak zrobił...Mogę Ci odpowiedzieć-po prostu mu nie zależało na Tobie za bardzo, dlatego tak łatwo to zrobił. Może chciał Cię jako laskę, a jak zapytałaś o przyszłość, to się wypchał sianem za przeproszeniem...Naprawdę się tym nie dołuj, bo nie  wart Ciebie..I Tobie polecam przeczytanie książki, która mi bardzo pomogła iks lat temu...przerabiałam  podobne historie. teraz już rozumiem i nawet nie mam urazy. cieszę się, że tacy kandydaci na kandydata się określili  i zniknęli z mojego życia.. męczyłabym się tylko...szkoda zdrowia..będziesz się kiedyś śmiała z takich /artystów/. pozdrawiam i polecam lekturę.

TheTimeIsNow napisał(a):

Wcale nie znaczy, że się Tobą bawił. Po prostu chciał miło spędzić czas bez zobowiązań. Niestety, niektórzy bądź tacy są, bądź są na takim etapie życia, że nic więcej nie potrzebują. Więc dobrze, że się wycofał teraz i szybko, nie dając Tobie nadziei na nic więcej. Bo najgorsze, co mógł zrobić, to rozkręcanie tego dalej i świadome dawanie Tobie nadziei na coś, co się może nie spełnić. Może być bezboleśnie, jeżeli szybko o nim zapomnisz. Pamiętaj, to co było dobre, zawsze jakieś dodatkowe doświadczenie. Przepraszam, że tak brutalnie, ale niestety takie jest życie i różni ludzie chodzą po tej ziemi. Pozdrawiam !

Popieram w 100% 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.