- Dołączył: 2009-06-03
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 276
7 października 2013, 15:25
Cześć, chciałabym się Was poradzić odnośnie mojego (chyba już byłego) faceta. Znamy się 7 miesięcy, wiele mu pomogłam, ale to co się ostatnio stało (dokładnie w sobotę) po prostu przerasta mnie. Otóż mój facet, jest starszy ode mnie 10 lat i ma dziecko z małżeństwa, które nie istnieje. Jednak nie w tym rzecz. Przez cały wrzesień byłam w rozjazdach po Polsce, w ciągu tych 30 dni bardzo mało do mnie dzwonił i pisał SMS, praktycznie to ja ciągle wyciągałam rękę. Spotkaliśmy się po moim przyjeździe, aż na całą godzinę! Był zmęczony i w ogóle - ok rozumiem to. Jednak w sobotę zadzwoniłam do niego, miał mega zniechęcający głos, więc PO RAZ PIERWSZY się rozłączyłam. Pytał o co chodzi, więc napisałam, że nie podoba mi się jego ton głosu i w ogóle. Potem napisałam następnego SMS, że ostatnio bardzo się przejmuje jego zachowaniem, że mam wrażenie, że znalazł inną kobietę lub pokochał p. K u której wynajmuje mieszkanie. Napisałam mu również, że nie mam odwagi o tym porozmawiać i ulżyło mi, że napisałam to w SMS. On odp że mnie 'uwielbia ale chyba nie tak jak oboje tego byśmy chcieli' oraz że zbyt wiele nas dzieli niż łączy. Poza tym był mi bardzo wdzięczny za wszystko co zrobiłam (a zaznaczam, że było tego naprawdę wiele, ponieważ chciałam mu pomóc w trudnych sprawach). Napisał również, że bardzo żałuje, że pisze to przez SMS, a nie jak ludzie słownie. Zdenerwowałam się, całą noc nie spałam, więc w niedziele napisałam mu ze chciałabym CHOCIAŻ 30 minut pogadać na żywo, wyjaśnić i wytłumaczyć.
I teraz jest mój problem. Nic nie odpisał ani na 1 SMS ani na 2 kolejne, nie odbierał telefonu.Strasznie jest mi źle i nie wiem do końca co powinnam zrobić, próbuję jakoś ogarnąć, przecież wiedział, że wiele nas różni ale przez cały czas naszego bycia razem nie poruszał tak ważnych spraw jak: przepaść między nami. Ja dojrzałam do związku wiem ile on dla mnie znaczy, jednak ON nie odzywa się. Co ja mam zrobić w tej sytuacji? Czekać aż się odezwie, sama próbować znowu czy jak? Proszę dajcie mi jakąś radę, przecież nic złego nie zrobiłam. Ledwo w sumie żyje, bo ciągle się obwinam i niezbyt wiem co dalej czynić. Powinnam przestać, powinnam o nim zapomnieć, powinnam dać mu spokój?
Dziękuję za każdą poradę.
- Dołączył: 2007-11-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2720
7 października 2013, 17:01
gówniarz i tyle, nie miał odwagi załatwić sprawy jak człowiek. Najlepiej zamieść sprawę pod dywan i mieć spokój. Olej go. Nie pisz nie dzwoń. On wyraźnie nie chce kontynuować waszej znajomości, a takimi smsami robisz z siebie desperatkę. Zapomnij o n im nie jest poprostu wart Ciebie
7 października 2013, 17:24
zachowanie świadczy o tym, że nie ma żadnego szacunku do kobiety. Puść Go w nie pamięć, szkoda czasu na nerwy. Nie odpisuje- to Go nie bombarduj następnymi sms.
jak dla mnie płytkie zachowanie, płytki facet. Ja bym sobie nie zakrzątała głowy kimś, kto ma mnie w ...
Bo spójrz prawdzie w oczy, każdy normalny, dojrzały człowiek, potrafi z twarzą, dyplomatycznie się rozstać.Twojemu Panu brakuje zarówno ogłady jak i wychowania.
- Dołączył: 2010-05-27
- Miasto: Paralia
- Liczba postów: 2966
7 października 2013, 20:52
myślę, że on uważa sprawę za zamkniętą... myślę, że czas zapomnieć... niestety
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
7 października 2013, 21:04
Czy on przypadkiem Cię nie wykorzystał do unormowania swoich spraw, a później zostawił, bo już nie byłaś mu potrzebna?
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
7 października 2013, 22:06
daj se siana.
gość niby 10 lat starszy a taki niedojrzały
![]()
nie odzywaj się do niego, niech wie co stracił. stać Cię na kogoś lepszego, a nie jakiegoś palanta. po tym co piszesz to się nawet nie dziwię, że jego małżeństwo tego nie wytrzymało...
8 października 2013, 09:07
dla mnie to jasne - facet nie jest zainteresowany, poszłaś w odstawkę gdy problemy się skończyły
- Dołączył: 2009-06-03
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 276
8 października 2013, 09:17
Myślę, że nie. Pomagałam mu, bo chciałam być dobra. W sumie wiele osób mówiło mi, że tak będzie, jednak ja ślepo wierzyłam, że on mnie NIE WYKORZYSTUJE. Obecnie czuje się właśnie tak. Co gorsza czuję się jak w wymianie handlowej : ja mu dałam szczerą pomoc, on dla mnie udawaną 'miłość'. Ech... Nie narzucam się mu, Nie odpisał to ja nie pisze... Ale ciężko mi z tym kurczaki, bo mało śpię i wiele płacze. A różnica między nami o 21 i 31. Widać zbyt gówniarska
- Dołączył: 2005-07-21
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1545
8 października 2013, 11:09
Dla mnie śmieszne jest gdy para omawia swoje ważne sprawy w sms.. Jak w gimnazjum. Nie odbiera, nie odpisuje.. daje Ci do zrozumienia, że nie chce już tego ciągnąć. Poczekaj, może sam się odezwie..
- Dołączył: 2012-08-26
- Miasto:
- Liczba postów: 28811
8 października 2013, 11:10
Widać, że to jego gonił króliczek, a nie na odwrót :)
8 października 2013, 11:28
po prostu z Tobą zerwał.. daj spokój i nie napraszaj się